2015.04.28

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 4: "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?"

"Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?" to polska komedia obyczajowa z 1978 roku w reżyserii Stanisława Barei. Była inspiracją grafiki ilustrującej kwiecień w kalendarzu PKO Banku Polskiego na rok 2015.

Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?

PKO Bank Polski jest sponsorem digitalizacji (rekonstrukcji cyfrowej) arcydzieł polskiej kinematografii. Dwanaście z nich zostało opisanych w specjalnie wydanym kalendarzu bankowym. Kwiecień poświęcony jest komedii "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?".

Zarys fabuły

Akcja filmu rozgrywa się w drugiej połowie lat 70. XX wieku. Krzakoski, dyrektor dużego przedsiębiorstwa, dowiaduje się o ciąży swojej przelotnej kochanki. Jednak to, co początkowo zdawało się zwiastować kłopoty, staje się życiową szansą dla naszego bohatera. Okazuje się, że dziewczyna jest córką partyjnego prominenta. Małżeństwo z nią stworzyłoby Krzakoskiemu sposobność na poprawę aktualnie zagrożonej pozycji zawodowej. Wcześniej jednak musi rozstać się z żoną. Aby zyskać pretekst do rozwodu, z pomocą swojego kolegi organizuje niecną intrygę mającą jej udowodnić zdradę…

Film Barei to typowa komedia obyczajowa. Reżyser trafnie ukazuje absurdy życia w PRL-u lat 70. Ośmiesza "logikę" realnego socjalizmu i sztuczność życia społecznego opartego na hasłach i sloganach. Kpi z beztroskiej ignorancji osób zajmujących wysokie stanowiska. Obnaża nielojalność, pozoranctwo, lenistwo i głupotę, które wynikają z uwarunkowań panującego "systemu". Absurdalny humor sytuacyjny podkreśla gorzką, polską rzeczywistość tamtych lat.

Reżysera inspirowała rzeczywistość. Zarówno w "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?", jak i w wielu innych jego produkcjach, pojawiały się całe sceny "żywcem wzięte" z życia codziennego Polaków. Dzięki temu filmy Stanisława Barei zyskały bardzo cenny wymiar dokumentalny.

Obsada

W "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?" wystąpili m.in. Krzysztof Kowalewski w roli Karzkowskiego, Bronisław Pawlik jako kolega szpiegujący jego żonę, oraz Ewa Wiśniewska, która wcieliła się w postać śledzonej małżonki.

Wraz z nimi na ekranie pojawili się m.in. Stanisław Tym, Janusz Gajos, Ewa Ziętek czy Andrzej Fedorowicz. Scenariusz powstał przy współpracy reżysera filmu i aktora Stanisława Tyma.

Bohaterowie to tzw. ludzie z krwi i kości, prawdziwi aż do bólu. Wypowiadane przez nich kwestie obnażają kuriozalność rzeczywistości, w której żyją. Wiele z nich stało się popularnymi, do dziś często przez Polaków powtarzanymi, zabawnymi w swej wypaczonej logice, sentencjami.

Film, zaliczany do kultowych polskich komedii, to obowiązkowa pozycja naszej rodzimej kinematografii. Zarówno dla amatorów produkcji opartych na komizmie sytuacyjnym, jak i dla zainteresowanych historyczno-obyczajową warstwą filmu.

Najbardziej popularne cytaty z "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?"

  • Krzakowski przekonujący kochankę o konieczności ich ślubu: "Dziecko musi mieć matkę i ojca. A ojciec jest tak samo ważny jak matka, a jak matka gdzieś wyjedzie, to nawet ważniejszy.
  • Kierownik sklepu: "Podstawowe zasady higieny mówią, że jak się wchodzi, to się puka. A pan wszedł bez pukania. Z brudną ścierką."
  • Niezadowolony klient w sklepie: "Do Bydgoszczy będę jeździł, a tu nie będę kupował!"
  • Rozmowa z kierownikiem sklepu: Sprzątaczka: "To złodziej!". Ekspedientka: "I pijak! Bo każdy pijak to złodziej!"
  • Klient w kolejce przed sklepem "Emilia": "Ty, ty stój, cicho! Tego pana żona zdradza, a ty mordę wydzierasz baranie!"
  • W kolejce na poczcie: Kobieta: "Proszę pana, tu nie wolno palić.". Mężczyzna: "Wiem, ale ja się nie zaciągam."
  • Robotnik w holu dworcu o swoim dojeździe do pracy: "Ja to, proszę pana, mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację. Tylko wstaję i wychodzę…"
  • Komunikat na dworcu kolejowym: "Uwaga! Uwaga! Zawiadamia się, że ze względu na wystawę plakatu kolejowego 'Podróż koleją skraca czas' dworzec będzie nieczynny do odwołania. Wszystkim podróżnym życzymy przyjemnej podróży."

Luiza Dziółko
Redakcja CI

  • Koncepcja wieloplanszowego kalendarza 2015 PKO Banku Polskiego prezentuje dwie linie artystyczne. Pierwsza - "Razem widzimy więcej" przedstawia z perspektywy lotu ptaka wybrane inwestycje klientów korporacyjnych współpracujących z Bankiem. Autorem zdjęć jest Kacper Kowalski, zdobywca tegorocznej nagrody World Press Photo. Druga linia - "Mecenas cyfryzacji klasyki polskiego kina" powstała we współpracy z ilustratorem Michałem Dziekanem, który wykorzystując scenerię znanych dzieł filmowych opowiedział historię cyfrowej rekonstrukcji klasyki polskiego kina. Dzięki wsparciu Banku digitalizacji zostało poddanych 19 filmów polskiej kinematografii. Wśród przedstawionych na planszach kalendarza są: "Miś", "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?", "Nie ma róży bez ognia", "Brunet wieczorową porą", "Poszukiwany, poszukiwana", "Rejs", "Szatan z siódmej klasy", "Człowiek z marmuru", "Wesele", "Mój Nikifor", "Ubu król", "Zmruż oczy". Będziemy je przybliżać czytelnikom Bankomanii w kolejnych odcinkach naszego kalendarzowego cyklu.

Czytaj także:

Grand Prix i trzy nagrody dla kalendarzy PKO Banku Polskiego na rok 2015

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 1: "Miś"

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 2: "Człowiek z marmuru"

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 3: "Poszukiwany, poszukiwana"

loaderek.gifoverlay.png