2015.08.27

Wrześniowa lekcja oszczędzania na piątkę

Rozpoczęcie edukacji lub powrót do szkoły po wakacjach to nie lada wyzwanie. Oprócz podręczników czy pomocy dydaktycznych trzeba kupić długą listę niezbędnych artykułów szkolnych. Dlatego jest to dobry moment, aby ustalić z dziećmi zasady wypłacania kieszonkowego oraz rozpocząć lub kontynuować z nimi rozmowy na temat oszczędzania i racjonalnego wydawania pieniędzy.  W takiej edukacji doskonale sprawdzają się podstawowe produkty bankowe - konto i karta.

 Uczymy dzieci oszczędzania i racjonalnego wydawania pieniędzy

Na co dzieci najczęściej wydają swoje oszczędności? Młodsze głównie na słodycze i przekąski, napoje, wizyty w popularnych restauracjach fastfoodowych, doładowania telefonu oraz zabawki. Nastolatki zaś większe kwoty przeznaczają na kosmetyki i rozrywkę, np. kino czy koncerty. Podczas wakacji jest podobnie, tylko że… bardziej intensywnie, bo do dyspozycji jest nieco więcej czasu i większa kwota dostępna jednorazowo, a pokusom nie ma końca. Dodatkowo w grę wchodzą pamiątki i drobiazgi z podróży.

 

Sumienny, kreatywny, obiecujący, czyli uczeń w SKO

Regularne kieszonkowe dostaje ok. 40 proc. młodych ludzi - wynika z badań Ipsos w 2010 roku (dane te są reprezentatywne do dziś). Statystycznie nastolatki powyżej 10. roku życia, co miesiąc, otrzymują blisko 40-50 zł, a powyżej 15 lat nieco więcej, bo ok. 80 zł miesięcznie. Niewielkie kwoty okazjonalnie uzyskują od rodziny - w formie prezentów, w ramach nagrody lub przy okazji zakupów. Gdzie trafiają te pieniądze? Albo do skarbonki, albo na rachunki bankowe.

Dzieci wieku od 5-13 roku życia warto zaangażować w program Szkolnych Kas Oszczędności. Obecnie do SKO PKO Banku Polskiego należy ponad 4,6 tysiąca szkół podstawowych w kraju, a średnia kwota zgromadzona na internetowym koncie ucznia (www.sko.pkobp.pl) wynosi 371 zł. SKO Konto dla Ucznia jest bezpłatne i oprocentowane 2,5 proc. w skali roku (do 2500 zł, a 0,5 proc. od nadwyżki ponad tę kwotę, odsetki naliczane są co tydzień).  - Dzieci lubią oszczędzać - przyznaje Joanna Smolan, nauczyciel, opiekun SKO w Publicznej Szkole Podstawowej im. M. Kownackiej w Płoskach - a zaangażowanie w SKO daje im satysfakcję - dodaje. I są na to dowody - rosnąca aktywność na SzkolnychBlogach.pl, udostępnionej przez Bank platformie internetowej, na której należące do SKO szkoły dzielą się pomysłami na zdobywanie oszczędności, czy stworzona na portalu nk.pl grupa "Szkoła oszczędzania", która ma już ok. 75 tysięcy fanów. W szkołach, w których działa SKO, uczniowie organizują wiele wspólnych akcji, np. ekologicznych, charytatywnych oraz okolicznościowych, np. kiermasze własnoręcznie zrobionych ozdób, podczas których mogą zdobyć pieniądze na zaplanowane wcześniej cele, np. pomoc dla wychowanków domu dziecka. Dzięki temu, oprócz systematycznego odkładania pieniędzy, SKO-wicze uczą się też współdziałania i przedsiębiorczości.

W niektórych szkołach SKO oznacza tyle co: sumienny, kreatywny i obiecujący.  - Uczniowie zaangażowani w program  są aktywni i pomysłowi. Moja córka Julia jest zagorzałą SKO-wiczką. Widzę, że potrafi być sumienna i systematyczna w realizacji swoich marzeń - potwierdza Anna Dutka, mama Julii, uczennicy Publicznej Szkoły Podstawowej im. B. Chrobrego w Wąsoczu.  

 

Bankowanie z Juniorem

Dziś, już nie w skarbonkach, ale na specjalnych dziecięcych kontach ląduje pierwsze kieszonkowe. Do dyspozycji dzieci poniżej 13. roku życia jest, np.  PKO Konto Dziecka, które ma już ponad 160 tys. z nich. Jego oprocentowanie wynosi 2,5 proc. w skali roku (do kwoty 2500 zł oraz 0,5 proc. od nadwyżki ponad 2500 zł). Kapitalizacja odsetek naliczana jest tygodniowo, a jego prowadzenie - bezpłatne. To jedna z propozycji produktów PKO Junior. Wśród nich są także: przyjazny, dynamiczny i dostosowany do tej grupy wiekowej serwis internetowy PKO Junior (www.junior.pkobp.pl) dostępny dla dzieci, których rodzice mają rachunek w PKO Banku Polskim oraz karta przedpłacona (powiązana z ROR-em rodzica).

PKO Bank Polski oferuje trzy rodzaje kart przedpłaconych: kartę PKO Junior, naklejkę zbliżeniową PKO Junior oraz gadżet zbliżeniowy, tzw. Śmigacz PKO Junior. Przebojem są karty przedpłacone z wizerunkami bohaterów popularnych telewizyjnych kreskówek - Johnny’ego Bravo, Dextera, Bena 10 i Atomówek.

Serwis PKO Junior to doskonała forma nauki oszczędzania poprzez zabawę. Atrakcyjna grafika, efekty dźwiękowe i wiele praktycznych funkcji, np. inicjowanie przelewów, czy doładowań telefonów komórkowych sprawiają, że dzieci z przyjemnością podejmują naukę gospodarowania pieniędzmi: oszczędzania, planowania wydatków i korzystania z własnego konta bankowego. Dzięki niemu dzieci mogą tworzyć elektroniczne skarbonki i zbierać pieniądze na różne cele. Za skuteczną realizację wyznaczonych celów juniorzy mogą otrzymać nagrodę, np. wirtualną odznakę. Doskonałym ułatwieniem dla oszczędzających jest funkcja "Twój plan oszczędzania", pozwalająca określić procentowo, jaka część środków będzie automatycznie przekazywana do poszczególnych skarbonek, a jaka ma pozostać na koncie.

Propozycje PKO Junior, np. serwis, oprócz walorów edukacyjnych są także doskonałym pretekstem do kreatywnego spędzania czasu razem. Wraz z programem SKO motywują i uczą dzieci samodzielności, przedsiębiorczości, podejmowania decyzji, ustalania  priorytetów i systematyczności. Przygotowują najmłodszych do wejścia w świat usług bankowych i kształtują dobre nawyki. A to jest w oszczędzaniu kluczowe.

Konto oszczędnościowe

Doskonałym narzędziem do oszczędzania jest także Pierwsze Konto Oszczędnościowe. Jego prowadzenie jest bezpłatne, a posiadaczem może być  dziecko mające PKO Konto Dziecka lub PKO Konto Pierwsze. Dlaczego warto? Środki zgromadzone na takim rachunku są oprocentowane w wysokości 2 proc. do kwoty 10 tys. zł oraz 1,60 proc. dla nadwyżek. Więcej zyskają osoby oszczędzające systematycznie, które miesięcznie wpłacają na konto nie mniej niż 20 zł i nie więcej niż 1 tys. zł przez 3 kolejne miesiące i w tym czasie nie wypłacają środków z konta. Nagrodą za systematyczność jest dodatkowe oprocentowanie środków w wysokości 0,5 proc.

Wszystko to składa się na kompleksową ofertę PKO Banku Polskiego dla dzieci. Propozycje PKO Junior, np. serwis, oprócz walorów edukacyjnych są także doskonałym pretekstem do kreatywnego spędzania czasu razem. Wraz z programem SKO motywują i uczą dzieci samodzielności, przedsiębiorczości, podejmowania decyzji, ustalania  priorytetów i systematyczności. Przygotowują najmłodszych do wejścia w świat usług bankowych i kształtują dobre nawyki. A to jest w oszczędzaniu kluczowe.

 

Ewa Maciejewska,
PKO Bank Polski

  • Jak rozmawiać o pieniądzach?

    Po co są pieniądze? Czy my jesteśmy bogaci? O finansach warto rozmawiać z dziećmi, biorąc pod uwagę kilka obszarów.

    I - wydawanie i oszczędzanie. To jest tematyka, którą zazwyczaj najszybciej wprowadzamy, mówiąc na zakupach "tego nie możemy kupić, bo jest za drogie". Przy okazji zakupów możemy dziecku pokazywać ceny przy produktach, wyjaśniać, że wyższa cyfra oznacza wyższą cenę i czasami czegoś już nie można kupić, bo to przekracza domowy budżet. Warto w tym miejscu tłumaczyć, co to jest budżet, skąd rodzice mają pieniądze i dlaczego nie można ich do woli wyciągać z bankomatu.

    II - biedni i bogaci. To temat, który rodzice samodzielnie mogą poruszyć z dzieckiem przy okazji zabawy, oglądania bajki czy gry w monopol. Warto wytłumaczyć dziecku, że grubość portfela nie równa się wartości człowieka i nie można inaczej traktować kogoś, kto jest mniej zamożny.

    III - konto, bankomat i karta kredytowa, czyli o co chodzi w dzisiejszym świecie finansów. Warto o tym pamiętać i przy okazji np. płacenia za zakupy, wytłumaczyć dziecku, że przytykanie karty do czytnika to nadal płacenie pieniędzmi. Dzieci, nie widząc przekazywania pieniędzy w postaci monet czy banknotów, są w stanie przypisać kartom inne, "magiczne" znaczenie. A wtedy na stwierdzenie rodziców "nie mamy na to pieniędzy", mogą odpowiedzieć zgodnie ze swoją logiką "to co, wystarczy przyłożyć tę plastikową kartę."

     

    Karolina Oleksa,
    psycholog, redaktor prowadząca publikacji edukacyjno-psychologicznych,
    w tym m.in. wiodącego czasopisma dla nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej o nazwie "Życie Szkoły".

 

Czytaj także:

Niedaleko pada jabłko od jabłoni, czyli jak dzieci przyjmują postawy rodziców względem wydawania pieniędzy

Pierwsze kroki oszczędzania, czyli jak wygospodarować dwa złote na lody

„Zjedz piankę, a powiem ci, czy osiągniesz sukces”, czyli o znaczeniu samokontroli w kształtowaniu przedsiębiorczości

loaderek.gifoverlay.png