2016.08.25

Danuta „Inka” Siedzikówna upamiętniona pomnikiem

Do pokolenia ludzi ukształtowanych w atmosferze afirmacji niepodległości i dumy z własnego państwa należała Danuta Siedzikówna sanitariuszka i łączniczka Wileńskiej Brygady AK,  której pomnik zostanie odsłonięty w blisko związanym z nią Miłomłynie (warmińsko-mazurskie).

Danuka "Inka" Śledzikówna upamiętniona pomnikiem

 

Córka Wacława Siedzika i Eugenii z Tymińskich, urodziła się we wsi Guszczewina, i wychowała w duchu patriotyzmu i walki o wolność. Ojciec został wywieziony na Syberię w 1940 roku, zwolniony w 1941 trafił do Armii Andersa w Iranie. Wacław Siedzik został mianowany komendantem obozu dla uchodźców w Teheranie , gdzie zmarł z powodu choroby. Matka Danuty była blisko spokrewniona z rodziną Orzeszkowych, przez co utrzymywała bliskie stosunki z Elizą Orzeszkową. Za współpracę z AK została rozstrzelana w 1943 roku.

„Zemstę zostawcie Bogu”

Mimo próśb matki, Danuta Siedzikówna wstąpiła do Armii Krajowej w 1943 roku, służąc pod dowództwem Stanisława Kołoncieja, pseudonim „Konus”. Szkoliła się jako sanitariuszka, a już w 1945 roku współpracowała z Wileńską Brygadą AK, właśnie pod pseudonimem „Inka”, który należał do jej koleżanki z dzieciństwa. Siedzikówna pełniła rolę sanitariuszki, łączniczki, a nawet wywiadowcy. Jej siła woli, odwaga i poświęcenie sprawie zostały zauważone i docenione, mimo młodego wieku (miała zaledwie 17 lat).

Ostatnią misją Inki była wyprawa do Gdańska – miała zdobyć leki dla konspiratorów i poznać powody milczenia i długiej nieobecności Zdzisława Badochy „Żelaznego” - dowódcy plutonu. Fatalny poranek miał miejsce 20 lipca, kiedy funkcjonariusze UB wkroczyli do mieszkania, w którym stacjonowała Inka. Dziewczyna została aresztowana wraz z innymi konspiratorami, co rozpoczęło długi i brutalny proces udowodnienia winy i skazania Siedzikówny.

3 sierpnia 1946 roku, po torturach i przesłuchaniach, Inka usłyszała fałszywy zarzut strzelania do funkcjonariusza i podżegania do zabójstwa, za co została skazana na karę śmierci.

„Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba"

Nie korzystając z prawa łaski, Inka zginęła w piwnicy aresztu śledczego, bezlitośnie rozstrzelana wraz z pozostałymi kompanami. Odeszli ze słowami „niech żyje Polska!” i „niech żyje Łupaszko!”.

Szczątki Inki zostały odnalezione we wrześniu 2014 roku na terenie Cmentarza Garnizonowego w Gdańsku. Tam też, 28 sierpnia tego roku odbędzie się oficjalny, państwowy pogrzeb Danuty Siedzikównej i Feliksa „Zagończyka” Selmanowicza.

Pamięć, honor i inspiracja

Historia młodej Inki zainspirowała twórców i artystów, będąc jednym z najznakomitszych przykładów czystego honoru i odwagi. Zginęła 28 sierpnia 1946 r. mając zaledwie niespełna 18 lat, a na jej cześć powstały sztuki teatralne („Na etapie” Tomasza Żaka, „Inka 1946”  Teatr Telewizji), utwory muzyczne („Jedna chwila”, „Walczyk”), jak i szeroka gama publikacji.

Ku pamięci Inki nazwano wiele szkół, skwerów, ulic i stowarzyszeń. Postawiono również dużo pomników – najnowszy zostanie odsłonięty 27 sierpnia w Miłomłynie – mieście, w którym Inka mieszkała i pracowała. Uroczystości będą trwały od 11.00 do 14.00.

  • W tym roku wyjątkowym projektem pod patronatem PKO Banku Polskiego w 2016 roku były uroczystości związane z obchodami Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Bank był sponsorem koncertów, biegów „Tropem Wilczym” , lekcji patriotyzmu w wybranych szkołach ponadgimnazjalnych oraz  audiobooka – książki Zbigniewa Lazarowicza „Klamra – mój ojciec”. O bohaterach tamtych czasów przypominał baner na warszawskiej Rotundzie – z napisem „1 marca. Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych. Pamiętamy. Dziękujemy”.

Anna Nawrocka

Czytaj także:

Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Pamiętamy!

Promujemy nowoczesny patriotyzm

loaderek.gifoverlay.png