2019.02.27

Prof. Krzysztof Szwagrzyk: Żołnierze Wyklęci za swoją walkę często płacili najwyższą cenę

Żołnierze Wyklęci to ponad 100 tys. ludzi, którzy przewinęli się przez szeregi antykomunistycznego podziemia. Za swoją walkę często płacili najwyższą cenę. Bieg Tropem Wilczym to wspaniały przykład, że można o nich mówić i przypominać ich historię przez bieg i zabawę – mówi ambasador honorowy Biegu Tropem Wilczym prof. Krzysztof Szwagrzyk, szef IPN-owskiej ekipy z Biura Poszukiwań i Identyfikacji.

W 2011 r. dzień 1 marca został ustanowiony w Polsce świętem państwowym – Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W jaki sposób ci zasłużeni ludzie zapisali się w historii jako bohaterowie? Dlaczego wspomniane święto ma dziś tak duże znaczenie?

Prof. Krzysztof Szwagrzyk: Ta historyczna decyzja z 2011 r. miała na celu uhonorowanie żołnierzy podziemia antykomunistycznego, a więc tych, którzy po 1944 r. kontynuowali walkę z systemem komunistycznym. To ponad 100 tys. ludzi, którzy przewinęli się przez szeregi antykomunistycznego podziemia. Za swoją walkę często płacili najwyższą cenę. Mówiąc o żołnierzach wyklętych, często posługujemy się datami ramowymi 1944–1963. Pierwsza związana jest z wejściem armii sowieckiej do Polski, a druga ze śmiercią ostatniego Żołnierza Wyklętego Józefa Franczaka ps. Laluś. Dziś mamy w Polsce zupełnie nową sytuację. Kilka lat temu uchwalony został Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, a ci, którzy na kartach historii mieli być zapomnieni, powracają. Wiedza o nich staje się coraz powszechniejsza. Dziś nie jest to już obszar nieznany. Do historii Żołnierzy Wyklętych bardzo często się powraca i często się o niej mówi. Nie tylko przy okazji 1 marca.

Od 2013 r. ku ich czci organizowany jest Bieg Tropem Wilczym, którego sponsorem jest PKO Bank Polski. Jak ocenia pan tę inicjatywę?

W ostatnich latach w Polsce przybyło inicjatyw, które mają honorować Żołnierzy Wyklętych. To biegi, marsze, koncerty i wystawy. Mnogość tych inicjatyw świadczy o tym, że dla wielu środowisk Żołnierze Wyklęci są prawdziwymi bohaterami. Wśród licznych wydarzeń znajduje się również Bieg Tropem Wilczym. To wspaniały przykład, że o Żołnierzach Wyklętych można mówić i przypominać ich historię przez bieg i zabawę. Mogą w niej brać udział zarówno bardzo młodzi, jak i starsi biegacze. Uczestnicząc w zawodach, oddają hołd bohaterom.

W tym roku zawody odbędą się w 365 miastach – nie tylko w Polsce, ale i za granicą, m.in. w Sydney, Wilnie, Wiedniu, Londynie czy Nowym Jorku. Jakie znaczenie ma dla pana ten międzynarodowy charakter wydarzenia?

Bieg Tropem Wilczym jest dziś masową imprezą, w której biorą udział Polacy praktycznie na całym świecie. Bardzo się cieszę, że inicjatywa, która narodziła się zaledwie kilka lat temu, tak wspaniale się rozwinęła.

Jaki jest powód, dla którego coraz więcej ludzi w Polsce chce na sportowo upamiętniać bohaterów historycznych?

Spośród wielu działań, które mają na celu upamiętnienie Żołnierzy Wyklętych, Bieg Tropem Wilczym stał się jedną z najwspanialszych i najbardziej przystępnych inicjatyw dla przeciętnego uczestnika. Dzięki połączeniu aktywności fizycznej i zamiłowania do biegania ze wspaniałą inicjatywą patriotyczną, możemy upamiętnić bohaterów, poprzez uczestnictwo w zawodach i zabawę. Jeżeli frekwencja przekroczy 100 tys. biegaczy, będzie to wspaniała liczba. Gdyby jednak nie udało się jej osiągnąć, to Bieg Tropem Wilczym i tak pozostanie najwspanialszą imprezą masową, która poprzez sport honoruje Żołnierzy Wyklętych.

Czy zamierza pan czynnie wziąć udział w zawodach i pobiec np. na symbolicznym dystansie 1963 m?

Jeżeli tylko zdrowie pozwoli, to tak. Najczęściej uczestniczę w zawodach, dając sygnał do startu, a później biorąc udział w dekoracji biegaczy. Mam jednak nadzieję, że tym razem będę mógł stanąć z drugiej strony i samemu również wystartować w biegu.

Rozmawiał Marek Wiśniewski

Czytaj także:

Zima dobiega końca, biegacze wracają do rywalizacji. W Gdyni startuje Bieg Urodzinowy z PKO Bankiem Polskim

Dominika Nowakowska: PKO Grand Prix Gdyni ma wspaniały klimat, a Bieg Urodzinowy najciekawszą trasę

Biegajmy mądrze #8: Dziesięć błędów początkujących biegaczy, których warto uniknąć

loaderek.gifoverlay.png