2018.08.28

Rekordowa frekwencja 39. PKO Półmaratonu Szczecin. Nad morzem pobiegli dla chorej Oliwki

39. PKO Półmaraton Szczecin okazał się rekordowy! W niedzielny poranek mieszkańców ogarnęło biegowe szaleństwo, a trasę półmaratonu oraz biegu na 10 km pokonało prawie 3000 osób. Wielu z nich zrobiło to dla 2,5-letniej Oliwki, która czeka na specjalistyczną operację serca.

Idealna pogoda i zawody w klimacie morskiej żeglugi

Pogoda w Szczecinie okazała się wymarzona. Po wielu dniach upałów temperatura powietrza w weekend spadła. Słońce schowało się za chmurami, a delikatne powiewy wiatru dawały zawodnikom na trasie poczucie przyjemnej ulgi.

39. PKO Półmaraton Szczecin wygrał Radosław Helon z MKL Szczecin, który do mety dobiegł z czasem 1:15:21.

Biegłem z poczuciem, że stać mnie na wygraną. Chciałem mieć frajdę z występu i zwycięstwa w rodzinnym mieście. Faktycznie tak się stało, choć muszę przyznać, że liczyłem na czas lepszy o minutę. Trasa nie była łatwa, ale dało się poczuć doping kibiców i ich pozytywną energię – mówił po zawodach zwycięzca półmaratonu.

Na drugim miejscu znalazł się Mateusz Leśniak (1:17:21), a trzeci był Marek Urbański (1:17:28). Najszybszą z kobiet w połówce maratonu okazała się Sylwia Telatyńska (1:26:07), która klasyfikację kobiet wygrała również przed rokiem.

Jak na zawody w Szczecinie przystało, wszystko odbywało się w klimacie morskiej żeglugi. Na koszulkach zawodników znalazły statek i fragment mapy, a także hasło „Złap wiatr w żagle. Pobiegnij razem z nami!”.

Rekordowa frekwencja

Zwycięzcą biegu na 10 km został Paweł Pankratof, który uzyskał czas 00:31:22.

Celowałem w taki wynik i chciałem powalczyć o zwycięstwo. Bieg udał mi się perfekcyjnie – cieszył się na mecie zwycięzca. – Konkurenci za szybko ruszyli i to przesądziło o mojej wygranej. Biegłem swoim tempem, a na ostatnich kilometrach przyspieszyłem. To dzięki temu jako pierwszy dotarłem do mety.

Jako pierwsza kobieta na mecie zameldowała się Monika Andrzejczak, której zajęło to 00:33:45. Nad drugą z kobiet w klasyfikacji, Moniką Jackiewicz, uzyskała dużą, trzyminutową przewagę.

Jestem bardzo zadowolona, bo ustanowiłam swoją nową życiówkę. Wynik poprawiłam co prawda tylko o trzy sekundy, ale zawsze to nowy rekord. Trasa nie była szybka, bo pojawiło się sporo podbiegów i bruk, za to pogoda okazała się idealna do biegania – przyznała Monika Andrzejczak.

Dystans półmaratonu ukończyło 1967 osób, a trasę 10 kilometrów pokonało 989 zawodników. Wielu z nich pobiło rekordy życiowe, ale rekordowa była też frekwencja całych zawodów. Na mecie na biegaczy czekały piękne medale w kształcie globusów.

Podczas wydarzenia, do dyspozycji kibiców w każdym wieku było miasteczko lekkoatletyczne pełne atrakcji. Najmłodsi mogli tam pobiec na prawdziwej bieżni tartanowej, wystartować z bloków startowych, jak zawodowi sprinterzy czy spróbować sił w skokach oraz rzutach. Wszystko to pod okiem Sebastiana Chmary, ambasadora programu PKO Biegajmy razem. W Strefie Serca każdy mógł przejść bezpłatne badania, zasięgnąć porad dietetyka, a także wziąć dział w pokazach pierwszej pomocy.

Mama Oliwki dziękuje biegaczom za wsparcie

Uczestnicy 39. PKO Półmaratonu Szczecin włączyli się w charytatywną akcję biegową.

To już tradycja, że Bank w biegach, które współorganizuje, stara się pomóc chorym dzieciom. W Szczecinie biegliśmy dla 2,5-rocznej Oliwki mówiła Małgorzata Wojtczak, dyrektor Regionalnego Centrum Korporacyjne PKO Banku Polskiego w Szczecinie

Biegacze przyczepili do koszulek kartki z napisem „biegnę dla Oliwki”, a Fundacja PKO Banku Polskiego w zamian za ich zaangażowanie przekaże darowiznę na leczenie dziewczynki.

To dla nas ogromne wsparcie – mówi mama Oliwki, Dorota Dąbrowska. – Bez takich akcji nie mielibyśmy szans na zabranie pieniędzy i uratowanie życia córeczki. Bardzo się cieszymy, że tyle osób zdecydowało się pomóc. Wierzę, że dobro wróci do tych ludzi, którzy zdecydowali się pobiec dla Oliwki.

Szansą na normalne funkcjonowanie jest specjalistyczna operacja serca, która ma zostać przeprowadzona w Stanach Zjednoczonych.

Jest tylko dwóch specjalistów na świecie, którzy operują takie wady i mają w tym doświadczenie. Wcześniej lekarze w Rzymie poddali się, bo u córki rozwinęło się nadciśnienie płucne. To dlatego musieliśmy wybrać nowy kierunek Stanford. To ostatnie ręce, które mogą uratować Oliwkę – podkreśla Dorota Dąbrowska.

Pieniądze zostaną przekazane na konto organizacji, w której dziewczynka jest podopieczną - Fundacji Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawałek Nieba.

Marek Wiśniewski

Czytaj także:

Ruszają zapisy do 4. PKO Biegu Charytatywnego. Zbierajmy drużyny!

36. PKO Wrocław Maraton z akcentem patriotycznym

„Pomaganie i wspieranie daje mi pozytywnego kopa do działania”. Rozmowa z Joanną Jóźwik, ambasadorką 4. PKO Biegu Charytatywnego w Krakowie

Pliki do pobrania

loaderek.gifoverlay.png