Sylwetki polskich biegaczy #15: Katarzyna Kowalska
Katarzyna Kowalska jest jedną z najbardziej wszechstronnych i utytułowanych polskich biegaczek. Choć reprezentowała nasz kraj już na trzech igrzyskach olimpijskich – w Pekinie, Londynie i Rio de Janeiro – ma apetyt na czwarte, w Tokio w 2020 r.
Życie spłatało figla
Katarzyna Kowalska urodziła się w 1985 r. w Lipnie. Zainteresowanie sportem przejawiała już w czasach szkoły podstawowej, ale w tamtych latach miało to charakter zabawy. – Na poważnie moja przygoda z lekkoatletyką zaczęła się wraz z rozpoczęciem nauki w liceum. Myślałam o nauce i chciałam iść w tym kierunku, ale moja koleżanka bardzo dobrze skakała wzwyż i zainspirowała mnie, żeby dołączyć jako biegaczka do klubu Vectra Włocławek – wspomina Kowalska.
Mimo startów klubowych, początkowo nie planowała wiązać swojej przyszłości ze sportem. – To wyszło samo z siebie. Postanowiłam, że do końca liceum trenuję, a potem idę na studia i z tym kończę. Życie spłatało mi jednak figla, a moja kariera zaczęła się rozwijać. W ostatniej klasie liceum uzyskałam minimum na MŚ juniorów w biegu na 3000 m z przeszkodami. Postanowiłam wtedy, że idę na studia zaoczne i będę dalej trenować. Kiedy złamałam nogę, miałam wątpliwości, czy była to dobra decyzja, ale gdy pół roku po zdjęciu gipsu wywalczyłam złoty medal Młodzieżowych Mistrzostw Europy na 3000 m z przeszkodami w Erfurcie, uznałam, że był to dobry wybór – zaznacza.
Wszechstronność i ogrom sukcesów
Katarzyna Kowalska jest niesamowicie wszechstronną i bardzo utytułowaną biegaczką. Jedenastokrotnie (2005, 2007, 2008, 2009, 2010, 2011, 2012, 2013, 2014, 2015 i 2016) zdobywała mistrzostwo Polski w biegu na 3000 m z przeszkodami. Aż siedmiokrotnie (2008, 2009, 2010, 2011, 2012, 2013 i 2019) zostawała również mistrzynią Polski w biegu przełajowym. W 2009 r. zdobyła złoto na 10 000 m, a w 2016 r. triumfowała na 5000 m. W 2015 r. zdobyła także dwa złote medale mistrzostw kraju w biegach ulicznych: na 10 km oraz w półmaratonie.
Które sukcesy dały jej najwięcej satysfakcji? – Kiedy byłam małym dzieckiem, zawsze marzył mi się złoty medal mistrzostw Polski. Zdobyłam go podczas Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży we Wrocławiu w 2001 r. To był dla mnie duży sukces i wspominam go z wielkim sentymentem. Byłam wtedy mega szczęśliwa – podkreśla Kowalska.
Z dużym entuzjazmem opowiada też o MME w Erfurcie, gdzie w 2005 r. została złotą medalistką w biegu na 3000 m z przeszkodami. – To tam po raz pierwszy usłyszałam po zawodach Mazurka Dąbrowskiego. Było to dla mnie wspaniałe uczucie. Zwłaszcza, że nie pojechałam na zawody jako faworytka. Nikt nie spodziewał się, że mogę zdobyć medal, więc można powiedzieć, że sprawiłam niespodziankę – ocenia biegaczka.
Trzy razy na igrzyskach
Kowalska trzykrotnie reprezentowała Polskę na igrzyskach olimpijskich. – Traktuję to jako duży sukces. Dla mnie każdy awans do reprezentacji olimpijskiej to największy zaszczyt.
W 2008 r. Kowalska startowała na igrzyskach w Pekinie, jednak odpadła w eliminacjach biegu na 3000 m z przeszkodami z 30. czasem (9:47,02). – Nie wspominam tego z perspektywy porażki. Byłam wtedy młodą zawodniczką, miałam 23 lata, a biegając przeszkody walczyłam z naprawdę mocnymi rywalkami. Przede wszystkim Rosjankami, które w tej chwili są wykluczone – wspomina. – Cztery lata później na igrzyskach w Londynie była szansa na finał, jednak zabrakło szczęścia.
Na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro Kowalska startowała w maratonie, ale nie ukończyła biegu. – To był dla mnie duży cios, bo miałam bardzo dobry sezon i byłam w życiowej formie. Przed igrzyskami byłam pozytywnie nastawiona i wszystko szło bardzo fajnie. Jak się skończyło, wszyscy wiemy. Niestety, moja odporność była obniżona. Kiedy wróciłam, byłam tak chora, że wylądowałam na stole operacyjnym. Od tamtej pory walczyłam o zdrowie. A teraz wracam – wyjaśnia.
Działalność charytatywna
Katarzyna Kowalska docenia akcje charytatywne „biegnę dla…”, które Fundacja PKO Banku Polskiego organizuje przy okazji wielu biegów masowych w Polsce.
– Ja też staram się pomagać charytatywnie. Kiedy dostaję sprzęt olimpijski, próbuję ograniczyć korzystanie z niego, bo wiem, że po igrzyskach zawsze można przekazać go na aukcję charytatywną dla chorych dzieci. Cieszę się, że przy okazji imprez sportowych ludzie chętnie pomagają i nie robią tego na pokaz, ale po to, żeby naprawdę pomóc – zauważa Kowalska.
Cel na 2020 rok – igrzyska w Tokio
Głównym celem Katarzyny Kowalskiej na rok 2020 pozostają igrzyska olimpijskie w Tokio. – Nie wiem, czy pojadę, bo w życiu różnie bywa, ale wywalczenie kwalifikacji na moje czwarte igrzyska jest dzisiaj moim głównym celem. Inne przedsięwzięcia zostają w cieniu. Wszystko będę chciała podporządkować właśnie Tokio – zapowiada.
Marek Wiśniewski
Czytaj także:
Zawodnicy z Ukrainy najlepsi w Nocnym Biegu Świętojańskim z PKO Bankiem Polskim
Premia górska przyciąga zawodników do Nocnego Biegu Świętojańskiego z PKO Bankiem Polskim
Magiczna noc we Wrocławiu! Pogoda nie zatrzymała biegaczy w 7. PKO Nocnym Wrocław Półmaratonie
Biegajmy razem
02019.07.05Trzy najlepsze drużyny 4. PKO Biegu Charytatywnego. Ich wyniki zasługują na wielki podziw
więcej54 okrążenia i 290 metrów – tyle wynosi rekord PKO Biegu Charytatywnego. 15 września ubiegłego roku podczas zawodów w Łomży ustanowiła go drużyna Korytkowski Team. Na drugim miejscu znalazła się ekipa Stalowowolskiego Klubu Biegacza, a na trzecim reprezentanci OSiR 1 Lidzbark Warmiński. W rozmowie z Bankomanią przedstawiciele drużyn wspominają swoje kapitalne występy.
Biegajmy razem
02019.07.04„Dominator” pokonany – wypowiedzi po Nocnym Biegu Świętojańskim z PKO Bankiem Polskim
więcejZwycięzcy z Ukrainy, emocje na ostatnich metrach, dobra pogoda i nieco niższa frekwencja. Za nami Nocny Bieg Świętojański z PKO Bankiem Polskim.
Biegajmy razem
02019.07.02Zawodnicy z Ukrainy najlepsi w Nocnym Biegu Świętojańskim z PKO Bankiem Polskim
więcejBiegacze z Ukrainy zajęli czołowe lokaty w tegorocznym Biegu Świętojańskim z PKO Bankiem Polskim w Gdyni, zwyciężając w klasyfikacji generalnej, klasyfikacji kobiet i zdobywając tzw. „premię górską”. Zawody na wymagającej trasie ukończyło 2740 osób, a towarzyszyła im wymarzona pogoda i gorący doping – zwłaszcza w okolicach startu i mety.
Biegajmy razem
02019.06.28Sylwetki polskich biegaczy #15: Katarzyna Kowalska
więcejKatarzyna Kowalska jest jedną z najbardziej wszechstronnych i utytułowanych polskich biegaczek. Choć reprezentowała nasz kraj już na trzech igrzyskach olimpijskich – w Pekinie, Londynie i Rio de Janeiro – ma apetyt na czwarte, w Tokio w 2020 r.
Biegajmy razem
02019.06.27Premia górska przyciąga zawodników do Nocnego Biegu Świętojańskiego z PKO Bankiem Polskim
więcej– Trasę Nocnego Biegu Świętojańskiego z PKO Bankiem Polskim wyróżnia 1,5-kilometrowy podbieg. Osoba, która pokona ten odcinek w najkrótszym czasie, otrzyma nagrodę w wysokości 2500 zł. Otrzymujemy sygnały, że wiele osób startuje właśnie z myślą o tym podbiegu – mówi Piotr Suchenia z Gdyńskiego Centrum Sportu, które jest organizatorem zawodów, zaplanowanych na noc z 28 na 29 czerwca.
Biegajmy razem
02019.06.24Nocny Bieg Świętojański z PKO Bankiem Polskim. Dla wszystkich, którzy mają dość upałów
więcejMasz dość upałów? Spróbuj startu w Nocnym Biegu Świętojańskim z PKO Bankiem Polskim, który odbędzie się w Gdyni w nocy z 28 na 29 czerwca. Biegacze ruszą na trasę o godzinie 23:59, co pozwoli zapomnieć o gorących słonecznych promieniach. Dla wszystkich miłośników nocnego biegania to świetna propozycja na początek lata.