2014.12.03

Domowe finanse - jak podzielić obowiązki?

Kwestie finansowe to nierzadko przyczyna domowych konfliktów. Zazwyczaj za takimi niesnaskami kryją się głębsze problemy - brak jasnego podziału kompetencji i nigdy niewypowiedziane oczekiwania wobec partnera. Zazwyczaj oczyścić atmosferę może tylko wyraźne określenie ról w zarządzaniu finansami.

Domowe finanse - jak podzielić obowiązki

Do związku wchodzimy już z jakimś życiowym bagażem. Jego częścią są oczekiwania co do podziału finansowych obowiązków. Nierzadko powstają one w dzieciństwie - wtedy obserwujemy, jak z prowadzeniem gospodarstwa radzą sobie rodzice. W niektórych rodzinach podział kompetencji jest bardzo wyraźny, np. jeden z partnerów podejmuje decyzje "operacyjne", drugi jest tylko strategiem i dostarczycielem środków. W innych finanse to domena wspólna, gdzie rola "zaopatrzeniowca" i stratega dzielona jest pomiędzy wszystkich.

  • W swoim życiu nie musimy odtwarzać podpatrzonych u rodziców wzorów. Jednak nierzadko traktujemy je jako naturalne i zapominamy o tym, że dla partnera mogą one być zupełnie obce. Dlatego warto jak najwcześniej określić zasady wspólnego zarządzania finansami. To także okazja, żeby dowiedzieć się czegoś o sobie nawzajem.

Osobista wolność czy wspólnota?

Najważniejsza decyzja dotyczy zakresu finansowej wolności - czy chcemy prowadzić wspólny budżet czy zachować samodzielność? W polskich rodzinach, szczególnie tych z dłuższym stażem, dominuje model wspólnej kasy - takie wyniki przyniosły badania przeprowadzone w 2008 r. przez Instytut Pentor. W tym przypadku pieniądze obydwojga partnerów trafiają do jednej puli. Z niej pokrywane są wszystkie wydatki gospodarstwa.

Tzw. model amerykański opiera się na zachowaniu finansowej niezależności partnerów. Każdy z nich ma własny rachunek bankowy, z którego korzysta samodzielnie. Koszty wspólne (np. utrzymania mieszkania) dzieli się po połowie.

W modelu francuskim bazuje się na proporcjonalnym do dochodów podziale wspólnych wydatków. Osoba, która zarabia więcej w większym stopniu łoży na utrzymanie gospodarstwa. Jeśli jej dochody to np. 70 proc. dochodów małżeństwa, to udział w wydatkach jest również 70-procentowy. Poza kosztami utrzymania domu partnerzy mają pełną swobodę w dysponowaniu swoimi pieniędzmi.

Każdy model to wyzwanie

Jeśli korzystamy z jednego rachunku bankowego i łączymy swoje finanse, najważniejsze staje się określenie zakresu odpowiedzialności za sztywne wydatki. Warto ustalić, kto opłaca rachunki i pilnuje powtarzających się obciążeń.

Partnerzy powinni także umówić się co do tego, jak planują postępować w przypadku większych osobistych wydatków (np. ustalać je z wyprzedzeniem i konsultować z drugą osobą). Planowanie finansów w przypadku wspólnej kasy jest trudniejsze operacyjnie, ale daje pełen ogląd sytuacji gospodarstwa domowego - to zaleta nie do przecenienia, ułatwiająca wspólne realizowanie celów.

  • Z pomocą w bieżącej koordynacji działań może przyjść technologia - bankowość mobilna, alerty SMS i inne narzędzia pozwalają na bieżąco śledzić, co dzieje się na koncie.

W przypadku pozostałych schematów podziału finansów szczególnie istotne jest ustalenie zakresu wspólnych wydatków, ale też inwestycji. To tutaj kryje się zarzewie potencjalnych konfliktów, dlatego warto przewidzieć, obok funduszu na bieżące obciążenia, również inne "przegródki", np. rezerwy na wakacje lub bardziej odległe cele.

W zarządzaniu wspólną częścią finansów pomóc mogą np. rachunki oszczędnościowe otwarte z myślą o konkretnych przyszłych wydatkach, do których internetowy dostęp będą mieli oboje partnerzy. Strategiczne planowanie jest w takim układzie trudniejsze, ale zyskujemy większy obszar osobistej wolności.

Michał Kisiel
Bankier.pl

Czytaj także:

Kilka korzyści finansowych z małżeństwa

Finansowe grzeszki. Płeć a pieniądze

loaderek.gifoverlay.png