2016.02.03

Lubimy pomagać, ale możemy to robić skuteczniej

Ponad połowa z nas zadeklarowała, że pomoże komuś z okazji świąt, a aż 6 mln miało zamiar wesprzeć nieznajomych będących w trudnej sytuacji życiowej. Pomagamy głównie dla własnej satysfakcji i przeważnie tylko raz w roku.

BAHK
Bankowa Akcja Honorowego Krwiodawstwa działa od 2009 roku.

Chcemy i lubimy pomagać, jednak, aby ta pomoc była skuteczna i trwała trzeba to robić z głową – najlepiej systematycznie, choć kwoty nie muszą być duże, radzi Fundusz PAFPIO, który od 15 lat wspiera organizacje pozarządowe w realizacji inicjatyw, które wprowadzają pozytywne zmiany w społeczeństwie.

Za nami kolejna wielka zbiórka pieniędzy – styczniowe wielkie poruszenie z okazji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wcześniej były święta Bożego Narodzenia, które wyzwalają w nas cieplejsze odruchy względem bliźnich. Z badania pt. „Dzieląc się, pomagasz. Raport o dobroczynności Polaków”, przeprowadzonego w listopadzie ub. roku przez TNS Polska na grupie 1022 Polaków w wieku 15 lat i więcej wynika, że pomagamy przede wszystkim dla własnej satysfakcji (39 proc. respondentów), a co czwarty pomagający ankietowany po prostu lubi to robić. Motorem do działania jest też zasada wzajemności – to my sami możemy potrzebować kiedyś pomocy albo to nam w przeszłości ktoś pomógł – odpowiednio 35 proc. i 23 proc. badanych.

Najmniej osób za najważniejsze „paliwo” do niesienia pomocy uznaje możliwość znalezienia nowych przyjaciół lub zacieśnienia dotychczasowych więzi (6 proc.) oraz nabywania nowych kompetencji (10 proc.). Co ciekawe, ten ostatni aspekt częściej ważny jest dla osób młodych – w wieku od 15 do 29 lat.
Jak pokazują badania, pomaganie to przede wszystkim dzielenie się, czyli oddawanie innym tego, co samemu się posiada. Około 70 proc. z nas ma to pozytywne skojarzenie.

Najbardziej skłonni jesteśmy do pomocy osobom schorowanym lub biednym, ale przede wszystkim bliskim (52 proc.), a w dalszej kolejności obcym (39 proc.). Pomagamy impulsywnie, „od czasu do czasu”: wrzucając pieniądze do puszek (33 proc.), przekazując jeden procent podatku (33 proc.), wysyłając charytatywnego smsa, przekazując ubrania i żywność lub kupując charytatywne świeczki, gazety, kartki (20 proc. respondentów). Warto podkreślić, że w ciągu półtora roku od poprzedniego badania znacząco zmalała grupa osób, które wrzuciły pieniądze do puszki (z 41 proc. do 33 proc.).
Analogicznie jak w roku 2014, również i tym razem jedna czwarta ankietowanych nie podjęła żadnego dobroczynnego działania w 12 miesiącach poprzedzających badanie. Biernością częściej cechują się mężczyźni niż kobiety, osoby najmłodsze (w wieku 15 – 19 lat), gorzej wykształcone (w szczególności z wykształceniem podstawowym) i w złej sytuacji materialnej.

Co ciekawe w roku 2015 ci, którzy działają nieco zintensyfikowali swoją aktywność. Oznacza to, że więcej jest osób, które zrealizowały więcej niż jedno działanie (46 proc. w porównaniu do 38 proc.).

Pomoc to nie tylko pieniądze

Jako społeczeństwo uważamy, że wsparcie osób w trudnej sytuacji leży przede wszystkim po stronie państwa (53 proc. odpowiedzi) i instytucji publicznych (43 proc.), a dopiero w dalszej kolejności, na równi w gestii: organizacji kościelnych, pozarządowych, czy rodziny i przyjaciów (po około 30 proc.). W najmniejszym stopniu wspominamy o społeczności lokalnej, sąsiadach i znajomych jako o tych osobach, które powinny udziela pomocy. Oznacza to, że – z wyjątkiem rodziny i przyjaciół – jako społeczeństwo przerzucamy odpowiedzialność na instytucje, marginalizując wartość pomocy niesionej przez zwykłych ludzi z otoczenia dla osób w potrzebie.

Nie jest jednak tak, że udzielanie pomocy zarezerwowane jest „dla wybranych”. Na pytanie o to, kto przede wszystkim może pomagać innym, więcej niż połowa ankietowanych (52 proc.) odpowiada, że pomagać mogą wszyscy. Wśród ogółu spora grupa osób – 28 proc. – jest jednak przekonana, że możliwości zależą od zawartości portfela, tj. pomagać mogą ci, których na to stać. Do zdecydowanej mniejszości należą ci, którzy za warunek konieczny uważają to, że trzeba wiedzieć, jak pomagać (10 proc.) albo mieć na to czas (8 proc.) – wynika z badania TNS Polska.

O tym, że wszyscy mogą pomagać, częściej przekonane są kobiety niż mężczyźni. Popularność tej opinii rośnie również wraz ze wzrostem poziomu wykształcenia – zdanie to podziela 43 proc. osób z wykształceniem podstawowym, ale już 62 proc. z wyższym. Jeśli chodzi o wielkość miejscowości zamieszkania, to wyróżniają się mieszkańcy małych miasteczek do 20 tys. ludności, wśród nich 63 proc. uważa, że pomagać może każdy.

Codzienność kontra święto

Sześciu na dziesięciu Polaków otwarcie przyznaje, że nie pomaga na co dzień innym. Ci, którzy angażują się w takie działania, pomagają głównie rodzinie (65 proc.), a w dalszej kolejności przyjaciołom (33 proc.), sąsiadom (29 proc.) czy znajomym (26 proc.). Obcym osobom pomaga mniej niż co czwarty ankietowany, który na co dzień pomaga innym. Codzienne pomaganie nieco częściej deklarują kobiety oraz osoby z wykształceniem średnim i wyższym.

Jak podkreśla Kinga Chrzanowska z Funduszu PAFPIO, aktywność aż 28 proc. z tych, którzy w ogóle pomagają, ogranicza się do wrzucania pieniędzy do puszki WOŚP raz do roku, zaś tylko niewielka grupa społeczeństwa przekazuje środki systematycznie.

Choć nie można lekceważyć corocznych działań, dzięki którym w ciągu poprzednich 23. finałów Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zebrała i przekazała na wsparcie polskiej medyny ponad 650 mln zł, dobrze by było skupić się też na częstszych działaniach. Trend jest jednak odwrotny: w porównaniu z poprzednim rokiem, rezygnujemy z coraz większej liczby form pomocy systematycznej. Chętnie dokonujemy za to przelewów jednorazowych. Popularność tej formy wsparcia wzrosła z 3 proc. do 8 proc. – zauważa Chrzanowska.

Autorzy badania podkreślają, że pomagać można na różną skalę – nie tylko poprzez działania charytatywne, ale też w życiu codziennym poprzez wykonywanie drobnych gestów wobec osób najbliższych, ale też wobec tych, których bardziej lub mniej przypadkowo spotykamy.

Małe organizacje potrzebują więcej wsparcia

Najchętniej wspieramy organizacje zajmujące się usługami socjalnymi i pomocą społeczną. Ze wsparcia finansowego pochodzącego z darowizn od społeczeństwa w 2015 roku korzystało 64 proc. organizacji zajmujących się usługami socjalnymi i pomocą społeczną i 62 proc. organizacji zajmujących się ochroną zdrowia. Mało darowizn otrzymują podmioty zajmujące się ekologią i opieką nad zwierzętami – dotuje je co dwudziesty Polak. Jeszcze rzadziej wspieramy działalność sportową, hobbystyczną, artystyczną czy turystyczną (po 1-2 proc.).

Co ciekawe, jeśli już pomagamy, wybieramy raczej duże organizacje z wysokimi budżetami. Szkoda, bo lokalne organizacje w małych miejscowościach mają potencjał wprowadzenia realnej zmiany. Wspierajmy je. – mówi Kinga Chrzanowska z PAFPIO.

I dodaje, że aby rozpoczęte projekty miały szansę na dobry finał, organizacje pomocowe potrzebują systematycznych środków, a nie zawsze otrzymują wystarczające wsparcie od darczyńców. Organizacje nie mogą też liczyć na pożyczki od banków, a granty, które już danej instytucji pomocowej zostały przyznane na konkretne zadanie, często wypłacane są z wielomiesięcznym opóźnieniem.

Aby pomagać skutecznie organizacjom pomocowym, należy robić to regularnie – nawet małe, ale regularne wpłaty miesięczne są bezcenną pomocą. Wpłacać można zarówno na konkretne cele, jak i ogólne cele statutowe – w tym drugim przypadku, pozwalamy organizacji wybrać najpilniejsze potrzeby (np. nagłą naprawę ogrzewania świetlicy dla dzieci). Ważne jest także, aby wspierać mniej znaną lokalną organizację, która może działać skuteczniej niż popularne organizacje reklamowane w telewizji. Można też zaprzyjaźnić się z organizacją, której pomagamy i brać udział w wydarzeniach, które organizuje. A jeśli nie mamy czasu, cieszmy się jej sukcesami opisanymi na stronie internetowej lub Facebooku.

Jeśli czujemy, że chcemy pomagać ale nie wiemy, jakiej organizacji powierzyć swoje środki, powinniśmy zapoznać się z portalami crowdfundingowymi (np. polakpotrafi.pl, siepomaga.pl) i wybrać dokonać wyboru.

Agnieszka Morawiecka
ISBnews

Wybrane z Bankowiki:

  • Bankowa dobroczynność

    Jednym z zadań strategicznych Banku jest stałe pogłębianie relacji z klientem, czego wyrazem jest powołanie Fundacji PKO Banku Polskiego. Celem Fundacji, od początku jej istnienia, jest działanie w imieniu Banku i Grupy Banku na rzecz dobra publicznego w zakresie: oświaty, wychowania, pomocy społecznej, ochrony i promocji zdrowia, kultury i sztuki, ochrony środowiska w tym działalności wspomagającej rozwój wspólnot i społeczności lokalnych oraz promowania celów społecznych w środowisku bankowym i organizacji wolontariatu.

    Wiele projektów Fundacja prowadzi samodzielnie. Są to:

    • Bankowa Akcja Honorowego Krwiodawstwa nastawiona na wychowanie nowego pokolenia dawców krwi. Do tej pory do akcji dołączyło ponad 9 tys. osób, dzięki którym udało się przekazać potrzebującym ponad 4 tys. litrów krwi.
    • Charytatywne Akcje Biegowe dedykowane zarówno dzieciom, jak i osobom dorosłym wymagającym specjalistycznego leczenia lub operacji ratujących życie. Akcje „biegnę dla…”, zainicjowane przez pracowników naszego Banku, są organizowane podczas biegów sponsorowanych przez PKO Bank Polski. Od początku ich trwania pomoc uzyskało około 150 osób, na rzecz których Fundacja przekazała ponad 2 mln zł. W 2015 roku zrealizowaliśmy wyjątkowy projekt PKO Bieg Charytatywny. Ten ogólnopolski bieg sztafetowy pod hasłem „Pomagamy z każdym krokiem” odbył się równolegle na 12 stadionach w całym kraju. Fundacja przekazała ponad 600 tys. zł na posiłki dla najbardziej potrzebujących dzieci.
    • Integracyjne Spotkania Mikołajkowe, których celem jest kultywowanie polskiej tradycji oraz integracja poprzez wspólną zabawę dzieci o różnym statusie społecznym. Uczestniczą w nich podopieczni placówek opiekuńczo-wychowawczych i dzieci pracowników Banku. Każdego roku odbywa się około 40 spotkań w blisko 30 miejscowościach w całej Polsce.
    • Kolekcja Zbiorów Bankowych wspiera edukację oraz promocję twórczości artystycznej uzdolnionych polskich studentów.
    • Kolekcja Jana Webera to wkład w popularyzowanie muzyki klasycznej w oparciu o dorobek intelektualny wybitnego muzykologa Jana Webera.

    W ciągu 5 lat istnienia Fundacja PKO Banku Polskiego zrealizowała ponad 2 tys. projektów o wartości blisko 45 mln zł.

Czytaj także:

Szczęście i pieniądze

Piątka dla naszej Fundacji

loaderek.gifoverlay.png