Akceptacja kart płatniczych w firmie - kiedy to się opłaca?
Choć akceptacja płatności kartą może przynieść naszej firmie wiele korzyści, musimy dobrze zastanowić się, czy na pewno warto wprowadzić taką możliwość. Jakie są zalety tego rozwiązania?
Obecnie w Polsce istnieje wiele różnych możliwości płacenia za produkty i usługi. Nieodłączne stały się karty bankowe. Coraz częściej płacimy tez przy użyciu płatności mobilnych. Choć wiele osób, nie tylko starszych, wciąż uznaje "żywy pieniądz" za wygodniejszy i obstaje przy tym rozwiązaniu, to transakcje bezgotówkowe systematycznie zyskują na popularności. Płacenie kartą czy przy pomocy IKO powszechnie uznawane jest za bezproblemowe, szybkie i łatwe.
Chcąc zachęcić do skorzystania z usług naszej firmy jak największą grupę klientów, zastanawiamy się, czy nie powinniśmy dać im możliwości płacenia kartą.
Koszt wprowadzenia terminali
Jacek Michoń, właściciel krakowskiej restauracji Vegena, dotąd nie umożliwiał swoim klientom płatności kartą. Po otwarciu pierwszego lokalu chciał utrzymać koszty stałe na jak najniższym poziomie, a słyszał, że wdrożenie terminalu wiąże się z dość wysokimi opłatami. Teraz jednak, gdy jego biznes prężnie prosperuje, zastanawia się, czy nie wprowadzić akceptacji kart w swojej restauracji.
- Nie chciałbym zamykać sobie dróg, a wydaje mi się, że dla wielu klientów brak możliwości zapłacenia kartą to spora niedogodność - mówi Jacek Michoń. - Postanowiłem więc przeliczyć, czy opłaca mi się wprowadzenie terminali.
Opłaty pobierane od bezgotówkowych transakcji są w Polsce wysokie. Według danych NBP, pod tym względem plasujemy się w europejskiej czołówce. Przykładowo, w 2011 roku wyniosły od 1,55% do 1,89% wartości transakcji.
Co składa się na wysokość tej opłaty?
Głównie koszty wynikające z liczby i wartości transakcji, czyli przede wszystkim opłaty akceptanta wynikające z obrotów. Czym one są? Powstają po zsumowaniu prowizji odprowadzanej przez operatora terminalu do wydawców kart (banków), czyli interchange, opłat na rzecz organizacji płatniczych (MasterCard lub Visa) oraz marży operatora. Łącznie mogą wynieść około 1,8% wartości transakcji. Zależą one od wielkości obrotu, jaki odnotowuje firma: im mniejszy obrót, tym prowizja wyższa.
Do tych kosztów musimy dodać jeszcze zobowiązania związane z płatnościami elektroniczymi, takie jak miesięczna opłata za dzierżawę terminalu i koszty telekomunikacyjne - zmienne, bo związane z wykonywaniem połączeń autoryzacyjnych przez terminal. Koszt jednej transakcji to średnio 35 groszy. I na tym kończą się obciążenia finansowe dla naszej firmy. Możliwość użycia kart płatniczych w ramach zapłaty procentuje natomiast zwiększeniem obrotów i liczby transakcji.
Komu opłaca się wprowadzić terminale?
Wdrożenie akceptacji kart płatniczych wiąże się ze sporym wzrostem kosztów stałych, a ale może przełożyć się na zwiększenie liczby klientów. W jakich branżach najbardziej opłaca się ich wprowadzenie?
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez NBP i Fundację Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego, po rozpoczęciu akceptacji kart przychody większości firm wzrastają (52 proc. przedsiębiorców). Jednak aż 44 proc. właścicieli firm nie zauważyło znaczących zmian po tej decyzji. Możliwe, że wynika to z tego, że nie stracili klientów, którzy w innym przypadku przeszliby do konkurencji, gdzie mogliby płacić kartą lub telefonem. Najwięcej pozytywnych opinii o terminalach wyrazili prowadzący sklepy - aż 62 proc. z nich zauważyło zwiększenie przychodów. Ze statystyk wynika również, że najszybciej z rozpoczęcia akceptacji kart korzystają restauracje. To bardzo dobra wiadomość dla Jacka Michonia.
- Pomimo dość wysokich opłat, wprowadzenie terminali wydaje mi się opłacalne - mówi restaurator. - Przyciągnie to więcej klientów, a możliwe, że pociągnie za sobą również wzrost wysokości składanych przez nich zamówień. Nie będzie ich bowiem ograniczać suma gotówki, jaką będą mieć tego dnia w kieszeni.
Prowadzących małe sklepy lub kioski i zastanawiających się nad wdrożeniem terminali martwi to, że wielu klientów może chcieć zapłacić za drobne zakupy (np. za gumę za 1,50 złotych) kartą.
Wprowadzanie minimalnej kwoty zakupu jest prawnie niedozwolone, a tak niska wartość transakcji nie wpływa pozytywnie na bilans kosztów właściciela.
Stąd najczęściej wynikają wątpliwości przed wprowadzaniem terminali wśród osób prowadzących małe sklepy. Jednak również oni coraz częściej się na to decydują - najwidoczniej korzyści przewyższają te koszty.
W stale rosnącej liczbie polskich firm podejmuje się podobne decyzje i udostępnia klientom tę usługę. Większość z nich jest zadowolona z efektów jej wdrożenia. Udowodniono, że kartą klienci płacą łatwiej i więcej - bezgotówkowe rachunki są nawet o 30% wyższe. To ma niebagatelne znaczenie dla wszystkich przedsiębiorców sprzedających produkty i usługi. Istotne jest również to, że środki z transakcji kartowych trafiają na konto firmy już następnego dnia.
Posiadeczem terminala można zostać w bardzo prosty sposób. Przykładowo, dostępny jest on we wszystkich Pakietach Biznesowych PKO Banku Polskiego. Osoby, które się na niego zdecydują, a miesięcznie przyjmą płatności kartą PKO Banku Polskiego wynoszące minimum 4 tysiące złotych, otrzymają dodatkowo premię w wysokości 50 zł.
Warto zastanowić się nad wprowadzeniem terminala w firmie, gdyż może się to znacząco przełożyć na wartość naszych przychodów.
Joanna Janowicz
Czytaj także:
Płatności bezstykowe i kody QR na opłatomatach PKO Banku Polskiego
Mobilna rewolucja
Efekt plateau w twojej firmie, czyli kiedy przychodzi czas na rozwinięcie skrzydeł
Jak cofnąć decyzje finansowe? Usługa chargeback
Bankofirma
02019.07.04Okna, drzwi i bramy z Białegostoku. W Pafo-Bud stawiają na jakość
więcejKonkretny w rozmowie, skuteczny w biznesie. Taki jest Dariusz Matyszewski, udziałowiec firmy Pafo-Bud z Białegostoku, która od ponad 20 lat produkuje okna, drzwi i bramy. W swoich działaniach spółka stawia na jakość towaru i usługi przy zastosowaniu nowoczesnych rozwiązań technologicznych.
Bankofirma
02019.07.04Przejdź płynnie do faktoringu
więcejPo faktoring sięga coraz większa grupa przedsiębiorców. Nie wszyscy jednak jeszcze wiedzą, jakie mogą mieć korzyści z umowy faktoringu. Nie chodzi tylko o płynność finansową firmy – faktoring to również możliwość zabezpieczenia się przed nieuczciwymi partnerami i ich weryfikacja jeszcze przed rozpoczęciem współpracy.
Bankofirma
02019.07.01Maciejowy Sad – kiedy rodzinna pasja, staje się biznesem
więcejMaciejowy Sad to idealny przykład, jak rodzinną pasję przekuwać w rodzinny biznes. Przed laty Jerzy Karczewski na lutyńskiej ziemi w okolicach Wrocławia założył sad. Później opiekę nad gospodarstwem przekazał synowi Maciejowi. W 2010 r. postanowili zwiększyć dostępność tłoczonych soków, żeby szersze grono konsumentów mogło skosztować ich produktów.
Bankofirma
02019.06.28Pizza była mało znana. „Pruszynka” to zmieniła
więcejKiedy Piotr Pruszyński w 1998 r. otworzył swoją pierwszą pizzerię „Pruszynka” w Białymstoku, wielu ludzi w regionie nie wiedziało, czym jest pizza i co po złożeniu zamówienia otrzymają na talerzu. Dziś przedsiębiorca posiada pięć lokali, które z powodzeniem zaspokajają apetyty mieszkańców miasta.
Bankofirma
02019.06.13Pensjonat i hotelik w mazurskim stylu. Goście przyjeżdżają nawet trzy razy w roku
więcejGoście z Europy Zachodniej zamiast dużych hoteli wolą mniejsze i kameralne obiekty, gdzie mają bezpośredni kontakt z właścicielami. Znajdują to u nas w Pensjonaciku Cyklada i Mazurskiej Chacie – przekonuje Jacek Jaworski, który wraz z żoną Izabelą prowadzi obiekty wypoczynkowe na uboczu Mikołajek w okolicach Jeziora Mikołajskiego. Małżeństwo przygotowuje właśnie Pawilon SPA z sauną i jacuzzi, bo ciągle chce rozwijać ofertę dla turystów.
Bankofirma
02019.06.11Let’s Fintech with PKO Bank Polski – rozumiemy potrzeby innowacyjnych firm
więcejPKO Bank Polski rozwija projekt Let’s Fintech, dzięki któremu współpracuje ze startupami i angażuje się w wyszukiwanie najbardziej perspektywicznych rozwiązań technologicznych dostępnych na rynku. O pracy zespołu, wdrożeniach i poszukiwaniu kolejnych projektów mówi Grzegorz Pawlicki, dyrektor Biura Innowacji w PKO Banku Polskim