2014.05.05

Zacznij wakacje jak najwcześniej!

Urlop to jedna z większych przyjemności w roku. Warto więc dołożyć wszelkich starań, żeby zaplanować go jak najdokładniej i przy okazji skorzystać ze wszystkich możliwości, by zapłacić za niego jak najmniej. Obydwie te czynności wymagają jednego – wcześniejszego planowania.

Zacznij wakacje jak najwcześniej!

Z badań TNS PENTOR wynika, że aż 85 Polaków planuje urlop na własną rękę. Coraz zgrabniej poruszamy się po internecie, znamy języki i jesteśmy w stanie zaplanować samodzielnie wymarzoną podróż. Decyzja o wakacjach z biurem podróży to niewątpliwie wygoda, ale równocześnie ograniczenie naszego apetytu na podróże do tego, co tour operator jest w stanie nam zaoferować. Ponadto wakacje zaplanowane samodzielnie pozwalają na spore oszczędności. Warunek jest jednak jeden – to naprawdę ostatni moment, by załapać się jeszcze na przedsezonowe promocje.

Łap bilety w locie!

Im wcześniej zarezerwujesz bilety, tym będą one tańsze. Różnica może wynieść nawet ponad tysiąc złotych. Jednak warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt. Zwykle wyloty i powroty weekendowe są droższe niż przeloty w tygodniu. Może w takim razie warto wylecieć np. w środę? W sezonie wakacyjnym należy też dokładnie obserwować witryny poszczególnych przewoźników. Często zdarzają się spore promocje, a bilety rozchodzą się wówczas jak świeże bułeczki. Ciekawą propozycją jest także witryna fly4free.com, na której prezentowane są najlepsze oferty cenowe. A może rozważyć pomysł, żeby to promocja zadecydowała o tym, gdzie pojedziesz na wakacje? Przy takim planowaniu najlepiej wziąć pod lupę kraje azjatyckie. W przypadku tamtejszych kierunków najdroższa jest zazwyczaj właśnie podróż, pobyt na miejscu nie obciąża już tak bardzo portfela.

Zagrzej miejsce, gdy na dworze jest jeszcze zimno

Podobnie ma się sytuacja z hotelami i apartamentami – zasada jest taka sama – im wcześniej zarezerwujemy miejsce wypoczynku, tym będzie taniej. Istnieje analogiczna strona, jak w przypadku przelotów, czyli hotel4free.com, na której ze sporym wyprzedzeniem można zarezerwować pokój w bardzo atrakcyjnej cenie. Hotelarze organizują także sprzedaże first minute, na które z pewnością warto zapolować.

Ostatni będą pierwszymi, a może na odwrót?

Mimo mody na samodzielne organizowanie wakacji, wielu Polaków wciąż lubi zdać się na biuro podróży. Agencje turystyczne kuszą promocyjnymi ofertami, przede wszystkim first minute i last minute. Wszyscy wiedzą, że te magiczne słowa wiążą się ze sporymi zniżkami, jednak czy zawsze?

Zacznijmy od końca, czyli last minute – tego typu oferty są zwykle najtańsze na rynku, ale tylko pod warunkiem, że dotyczą prawdziwych wyjazdów „na ostatnią chwilę”, takich na które decydujemy się na kilka dni, a nawet godzin przed planowaną datą urlopu. Warto wiedzieć, że biura podróży, często określają mianem „last minute” standardowe oferty, które wcale nie są bardziej atrakcyjne cenowo, a często nawet bywają droższe. Prawdziwe, jak wspominaliśmy, trafiają się zwykle na kilka dni lub nawet na kilkanaście godzin przed wyjazdem. Jest to wiec opcja dla tych, którzy mają nerwy ze stali i żyłkę hazardzisty.

Nie powinniśmy mieć jednak złudzeń, że sam program wycieczki będzie elastyczny i dostosowany do naszych konkretnych potrzeb. Opcji do wyboru nie będzie zbyt wiele: czeka na nas konkretny hotel i program wycieczek fakultatywnych.

  • W przypadku tego typu ofert należy zdawać sobie sprawę, że organizatorzy często umieszczają w nich kierunki, miejscowości i hotele, które nie cieszyły się zbytnią popularnością. Tym dokładniej powinniśmy im się przyjrzeć.

Jeśli chodzi zaś o wakacje first minute, to kosztują zwykle około 40 proc. mniej od standardowej oferty. Biura zwykle dorzucają do takich wyjazdów bonusy, takie jak darmowe zabiegi SPA, tańsze wycieczki fakultatywne czy lepszy standard pokoju. Aby jednak na taki wyjazd jechać ze spokojną głową, powinno się najpierw stwierdzić wiarygodność biura podróży oraz sprawdzić, czy w umowie znajduje się klauzula o niezmienności ceny. Jeśli agent biura podróży pominie ten zapis, to w rychłym czasie może się okazać, że nasza promocyjna oferta wcale nie jest tak korzystna, jak się na początku wydawało.

  • Najpopularniejsze kierunki

    Tak jak wszędzie również w turystyce panują mody, po okresie ogromnej popularności Egiptu przyszła pora na Helladę – ojczyznę filozofii. Pod koniec zeszłego roku Polski Związek Organizatorów Turystyki opublikował raport, z którego wynikało, że Polacy jako swój urlopowy cel najchętniej wybierają Grecję, Turcję, Egipt i Hiszpanię – kraje te przyciągnęły prawie 70 proc. naszych turystów. Mimo kryzysu do pierwszego z wymienionych państw w 2013 r. przyjechało aż o 42 proc. więcej Polaków niż rok wcześniej.

    Według tegorocznych sondaży biur podróży, w tym roku Polacy również najchętniej wybiorą się do Grecji – głównie na wyspy takie jak: Rodos, Korfu, Kreta, Kos, Tam znajdą bogatą ofertę turystyczną pozwalającą wypocząć całym rodzinom. Kierunkiem, który w tym roku zapewne też będzie oblegany przez rodziny z dziećmi, będzie Turcja, a w szczególności Wybrzeże Egejskie z pięknymi plażami. Coraz większą popularnością wśród naszych rodaków zaczyna się też cieszyć Gruzja.

Pamiętaj o wymianie gotówki

Jeśli jedziesz do obcego kraju, z pewnością czeka cię wizyta w kantorze – nie zostawiaj tego na ostatnią chwilę. Warto poobserwować kursy walut i wyszukać najkorzystniejszą ofertę (najmniejsza różnica między ceną kupna a sprzedaży). Jeśli jedziemy do egzotycznego kraju, to zwykle bardziej opłaca się kupić w Polsce „twardą” walutę (np. dolary) i dopiero na miejscu wymienić ją na miejscową.

Zanurkuj po sprzęt w sklepie, zanim przyjdą upały

Tak naprawdę wakacyjny ekwipunek powinno się kupować wówczas, gdy wakacje dobiegają końca – z myślą o kolejnym urlopie. Jeśli jednak nie byłeś na tyle przewidujący, to spróbuj wyszukać coś na przedsezonowych wyprzedażach. Tylko nie daj się nabrać na nieuczciwe techniki sprzedawców i dokładnie sprawdź, czy wybrany przez ciebie przedmiot rzeczywiście został przeceniony. Oczywiście kopalnią promocji i dobrych okazji jest internet.

  • Jak sprawdzić biuro podróży:

    • Przede wszystkim warto dowiedzieć się czy nasze biuro podróży jest ubezpieczone (każdy operator wycieczki ma obowiązek przedstawić marszałkowi województwa oryginał gwarancji bankowej lub ubezpieczeniowej albo umowy ubezpieczenia. W przypadku ubezpieczonego operatora, nawet w przypadku bankructwa firmy klientów można sprowadzić do kraju, a także zwrócić im wpłaty kiedy biuro nie wywiąże się z umowy.
    • W Krajowym Rejestrze Długów upewnij się, czy firma z którą wybierasz się na wakacje nie jest poważnie zadłużona.
    • Jednym z ważniejszych miejsc, gdzie można sprawdzić wiarygodność danego operatora jest Centralna Ewidencja Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych.
    • Poczytaj o swoim biurze podróży na forach internetowych, sprawdź czy opinie dotyczące jego usług są przychylne.
    • Sprawdź KRS firmy, jeśli nie ma ona kapitału własnego, to powinieneś być zaniepokojony.
    • Dowiedz się, czy twój operator podróży został wyróżniony jakimiś certyfikatami; jeśli ma odznaczenia przyznane przez Krajową Izbę Handlu – to dobry znak.

Czytaj także:

Smaki i krajobrazy Gruzji

Tanie podróżowanie

Pomysł na podróż

loaderek.gifoverlay.png