Witold Haliniak. Radosny puzonista ska-jazz – poważny analityk
Jest puzonistą w zespole The Bartenders – jedynej Polsce grupie ska-jazzowej. Brał udział w projektach „Tribute to Alibabki” i „Męskie Granie”, a 14 stycznia, wraz z Michałem Urbaniakiem, wystąpi podczas finału WOŚP – Witold Haliniak, na co dzień pracuje w PKO Banku Polskim.
Jak puzonista z zespołu The Bartenders nazwałby styl swojej kapeli?
Gramy korzenne, jamajskie ska, z domieszką jazzu, czyli ska-jazz.
Czy to prawda, że gatunek ska-jazz uprawia niewiele kapel?
Zdecydowanie tak! Nie znam polskiej formacji, która gra podobną muzykę, a na świecie jest ich zaledwie kilka. Zespoły te składają się głównie z profesjonalnych muzyków jazzowych, którzy nagrywali z takimi gigantami jak Bob Marley.
10 osób w zespole, rozbudowana sekcja dęta i rytmy ska to bomba pozytywnej energii. Jaki przekaz wysyła światu ska-jazz?
Dobrą zabawę i mnóstwo energii z improwizacji na żywo. Niesiemy po prostu radość!
Zapalony muzyk na co dzień pracuje w PKO Banku Polskim. Czym się Pan zajmuje?
Jestem ekspertem w Zespole Modeli i Analiz Klienta Korporacyjnego. Zajmuje się głównie modelowaniem ryzyka kredytowego, czyli tworzę modele statystyczne, które przewidują parametry ryzyka.
Z jednej strony jest Pan rozrywkowym facetem – spontanicznym muzykiem grającym radosne rytmy, a z drugiej – poważnym analitykiem bankowym. Którego jest w Panu więcej?
W banku jestem poważnym analitykiem, a na scenie – rozrywkowym facetem. Więcej czasu spędzam w pracy, stąd częściej górę bierze moje „poważne ja”. Wewnętrznie czuję w sobie naturę naukowca, który ciągle chce odkrywać coś nowego. To podobne uczucie do tego, które towarzyszy mi podczas improwizacji muzycznych, gdzie jeszcze dwie minuty przed nie wiem co zagram. Ta potrzeba tworzenia chyba jest we mnie najsilniejsza.
The Bartenders występował na najważniejszych polskich festiwalach muzyki reggae i muzyki ska w kraju i nie tylko. Które z tych wydarzeń było dla Pana szczególne?
W Polsce graliśmy niemal na wszystkich festiwalach muzyki ska i ska-jazz. Najlepiej wspominam występ na Ostróda Reggae Festiwal, gdzie raz zagraliśmy z ikoną muzyki ska w Niemczech – Dr. Ring-Ding. Koncertowaliśmy także za granicą, np. na największym festiwalu muzyki ska w Niemczech – This Is Ska oraz największej imprezie reggae w Europie – Rototom Sunsplash Festival w Hiszpanii. Każdy taki wyjazd to świetna przygoda i okazja do spotkania z wieloma wyjątkowymi muzykami.
Nagraliście dwie płyty. Kolejnym krokiem było wydanie winyla. Choć nośnik jest oldscoolowy, to proces jego wydawania bardzo nowoczesny – środki zbieraliście poprzez platformę crowdfundingową. Akcję wspierali aktorzy, m.in: Antoni Pawlicki i Piotr Głowacki czy muzycy, jak: Włodek Dębowski czy Wujek Samo Zło. Wszystko zakończyło się sukcesem. Z jakim efektem?
Nagraliśmy dwa albumy – „Szumna Sessions” oraz „Poles are movin”. Ten drugi postanowiliśmy wydać na winylu. Zainicjowaliśmy więc akcję crowdfundingową, którą wsparło naprawdę dużo osób. Efekty przerosły nasze oczekiwania – zdobyliśmy 113 proc. wymaganej kwoty. Jesteśmy mega szczęśliwi! Udział w kampanii różnych gwiazd dał nam dodatkową energię, a ponieważ zebraliśmy więcej, niż sądziliśmy, szykujemy małą niespodziankę dla słuchaczy. Ale to tajemnica.
Zespół angażuje się także w inne projekty, np. „Tribute to Alibabki”. Na czym on polegał?
To był wspaniały koncert! Nie wszyscy wiedzą, że w latach 60. Polska była jednym z pierwszych krajów w Europie, w którym pojawiła się prawdziwa muzyka ska. To za sprawą Juliusza Loranca, dyrektora artystycznego słynnego wtedy zespołu Alibabki. Dzięki niemu 18-letnie dziewczyny nagrały pierwszą płytę „W rytmach Jamaica Ska". W 50. rocznicę tego wydarzenia zagraliśmy koncert „Tribute to Alibabki”. Stare utwory w naszych aranżacjach zaśpiewały największe gwiazdy muzyki ska i reggae w Polsce, np. Junior Stress, Dawid Portasz, I Grades, Damian Syjonfam a także Andrzej Krzywy czy K.A.S.A . Wydarzenie było dobrze przyjęte przez publiczność i środowisko. Efektem tego było zaproszenie nas do udziału w finałowym koncercie projektu „Męskie Granie 2016" w Żywcu. To wspaniała przygoda, która jeszcze się nie zakończyła, ale więcej nie zdradzę.
Jako puzonista włącza się Pan w różne muzyczne eventy, jak Wiosenny Chór Puzonów. Na czym on polegał i w jakie jeszcze projekty się Pan angażuje?
Od kilku lat mój kolega Piotr Wróbel organizuje coroczne spotkania puzonistów w Warszawie. Biorę w nich udział. Wykonujemy jego utwory na ponad 17 puzonów. Rzadko kiedy można doświadczyć na żywo takiej niesamowitej fali dźwięku i brzmienia. Oprócz zespołu The Bartenders, gram też w grupie P.Unity (p-funk, rap).
Mówi się, że puzon to królewski instrument, który może wszystko. Zgodzi się Pan?
Oczywiście. To wciąż rzadko rozpoznawany instrument – ile to ja się nasłuchałem, że gram na trąbce. A puzon ma zdecydowanie większe możliwości ekspresji niż np. trąbka czy saksofon, chociażby ze względu na glisy, czyli osuwające się dźwięki. Jest niedoceniany w muzyce popularnej ze względu na swoją mało wyrazistą barwę, która niełatwo przedziera się przez gąszcz przesterowanych pieców. Puzon stosuje się głównie do podkreślenia harmonii, tworzenia tła muzycznego. Ale są też style, w których puzon odgrywa pierwszoplanową rolę, chociażby salsa (rytmy latynoskie), gdzie większość utworów zawiera część z linią melodyczną w puzonach, no i oczywiście muzyka ska, która upodobała sobie dźwięk tego instrumentu.
Czy koledzy z pracy wiedzą o Pana działalności muzycznej i jak na nią reagują?
Niektórzy wiedzą więcej, inni mniej. Ale przy okazji akcji crowdfundingowej zespół otrzymał wiele wsparcia także od moich współpracowników. Zawsze spotykam się z życzliwością koleżanek i kolegów z pracy. Okazuje się, że wiele osób ma lub miało styczność z muzyką i grą na instrumentach w przeszłości i bardzo miło to wspomina.
Gdzie na żywo i w jakim projekcie można Pana zobaczyć, a przede wszystkim usłyszeć, w najbliższym czasie?
Najpierw 14 stycznia z zespołem P.Unity i z Michałem Urbaniakiem zagram na głównej scenie pod Pałacem Kultury i Nauki w ramach finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Potem 27 lutego z The Bartenders wystąpimy przed legendą muzyki ska-jazz Rotterdam Ska Jazz Foundation w warszawskim klubie Pogłos. Zachęcam do polubienia naszej strony: www.facebook.com/thebartenderspl.
Ewa Maciejewska
specjalista w PKO Banku Polskim
Czytaj także:
Jarosław Klonowski – pisarz finansista, czyli bankowiec z fantazją
Pracuję z najlepszymi z najlepszych
Dwa światy w naszym Banku. Rozmowa z artystką Lucyną Krzywik
Pliki do pobrania
Bankopasje
02019.07.16Kolejne niezwykłe filmowe spotkanie już w czwartek w Kinematografie
więcej„Stan cywilny? Tak.” To tylko jeden z wielu cytatów z „Rejsu”, które na stałe zagościły w języku polskim. Bo czy jest ktoś, kto owego dialogu nie kojarzy ze słynną filmową podróżą po Wiśle? W najbliższy czwartek 18 lipca w łódzkim kinie Kinematograf nie lada gratka dla fanów polskiego kina – na widzów czekać będzie kultowy obraz w reżyserii Marka Piwowskiego.
Bankopasje
02019.07.15Wielka bitwa konserwatorów o wielkie dzieło
więcejW 600. rocznicę wiktorii grunwaldzkiej z 15 lipca 1410 r. poddano kompleksowej renowacji obraz Jana Matejki „Bitwa pod Grunwaldem”. Dzięki przedsięwzięciu, które finansowo wsparł PKO Bank Polski, możemy dzisiaj podziwiać artystyczny rozmach twórcy. Powinniśmy przy tym docenić żmudną pracę konserwatorów dążących do przywrócenia dziełu świetności na co najmniej pół wieku.
Bankopasje
02019.07.12PKO Bank Polski oficjalnym partnerem quizu Ekstraklasy!
więcejPKO Bank Polski razem z Ekstraklasą S.A. prezentują nową i innowacyjną formułę rywalizacji wśród piłkarskich kibiców!
Bankopasje
02019.07.11„Świat przedwojennej fonografii” – o muzyce, sztuce i radiu opowiada Jan Emil Młynarski
więcejJazz trafił do Polski latach międzywojennych. Rolę sal koncertowych spełniały wówczas przede wszystkim dancingowe restauracje i nocne kluby, w których występowali pianiści i orkiestry jazzowe, piosenkarze oraz tancerze. Atmosferę kawiarnianych koncertów jazzowych Krakowa, Lwowa, a zwłaszcza Warszawy przywołuje podczas swoich występów Jazz Band Młynarski-Masecki.
Bankopasje
02019.07.09Sztafeta pomocy w Kluczborku
więcejPracownicy PKO Banku Polskiego i mieszkańcy Kluczborka wybiegali uśmiech dla Weroniki. Dzięki uczestnikom biegowej akcji charytatywnej, Fundacja PKO Banku Polskiego przekazała 10 tys. zł na rehabilitację dziewczynki. W ubiegłym roku podobną akcję zorganizowano dla Patryka, który teraz pomógł Weronice.
Bankopasje
02019.07.08#KandydatNaGwiazde – odcinek 5.
więcejZapraszamy na najnowszy odcinek naszego cyklu wideo #KandydatNaGwiazde.