Ukrainiec i Kenijka najlepsi w 12. PKO Półmaratonie Rzeszowskim. Tysiąc osób pobiegło dla Artura

Ukrainiec Roman Semenowycz odniósł zwycięstwo w 12. PKO Półmaratonie Rzeszowskim, którego sponsorem tytularny jest PKO Bank Polski. Najszybszą kobietą okazała się Kenijka Chemisto Ruth Matebo. Na starcie stanęło ponad 1700 osób, ustanawiając rekord frekwencji. Aż 1000 z nich wzięło udział w charytatywnej akcji „biegnę dla…”.

W niedzielę pogoda dopisała biegaczom w Rzeszowie. Było słonecznie, a temperatura wynosiła około 15 stopni i wydawała się idealna do biegania. Po rozgrzewce, poprowadzonej przez aktorkę Karolinę Gorczycę oraz byłego płotkarza Pawła Januszewskiego, ambasadorów programu biegowego „PKO Biegajmy Razem”, na starcie ustawiło się ponad 1700 zawodników.

Walka o zwycięstwo toczyła się między faworytami z Kenii oraz Ukraińcem Romanem Semenowiczem, który w 2015 r. wygrał w PKO Maratonie Rzeszowskim. Tym razem również zaliczył świetny start i prowadził na półmetku. Później miał jednak na trasie problemy.

–  Dopadł mnie kryzys i jeden z Kenijczyków zdołał mnie wyprzedzić. Na ostatnich kilometrach zachowałem jednak więcej sił i to ja odniosłem zwycięstwo – skomentował Roman Semenowycz, który zanotował czas 1:05:26. Na drugim miejscu znalazł się Kiptum Maiyo Hillary Kimaiyo (1:05:36), a na trzecim Mutuku Elijah Wambua (1:06:59).

Pierwszy z Polaków, Bogdan Dziuba z Jastkowic, do mety dobiegł ponad cztery minuty później, a uzyskany wynik 1:11:16 pozwolił mu na zajęcie czwartej pozycji.

W rywalizacji kobiet od początku do końca o zwycięstwo walczyły dwie Kenijki: Matebo Ruth Chemisto i Mbatha Ruth Nundu. Lepsza okazała się pierwsza z nich, która uzyskała czas 1:17:22, pokonując swoją rodaczkę o siedem sekund (1:17:29). Najlepszą z Polek okazała się Katarzyna Golba z AZS AWF Katowice, która dzięki czasowi 1:20:53 zajęła trzecie miejsce na podium.

Drużyna Gukli Bratkowice wygrała sztafetę

Równolegle do indywidualnych zmagań, na trasie odbywała się rywalizacja w ramach 5. PKO Sztafety Półmaratońskiej. W gronie 60 sztafet najlepsza okazała się ekipa Gukli Bratkowice Korzeniowski.pl w składzie Wojciech Pelczar, Tomasz Pociecha, Kamil Kawalerski, Paweł Smędowski.

–  Bieg był bardzo fajny, a pogoda dobra do biegania. To dlatego drugi rok z rzędu wygraliśmy sztafetę w Rzeszowie– podkreślili zwycięzcy.

Wszyscy, którzy dobiegli do mety, otrzymali medale z nazwą zawodów, datą, sylwetką biegacza i panoramą Rzeszowa. Krążki wręczał m.in. prezydent miasta Tadeusz Ferenc.

Tysiąc biegaczy pobiegło dla Artura

Ogromnym zainteresowaniem cieszyła się akcja charytatywna obchodzącego w tym roku 100-lecie PKO Banku Polskiego „biegnę dla Artura”. 13-latek z Jarosławia cierpi na Zespół Arnolda Chiariego, rzadką chorobę, która powoduje silne bóle głowy, omdlenia, a także problemy ze wzrokiem i słuchem. Aktualnie chłopiec przebywa w Barcelonie, gdzie dochodzi do siebie po operacji.

– Mamy przygotowanych tysiąc kartek. Jestem przekonany, że wszystkie zostaną wybrane. Do tej pory biegacze nas nigdy nie zawodzili i zawsze bardzo chętnie brali udział we wszystkich akcjach charytatywnych, w które tylko się włączaliśmy – mówił przed zawodami Mirosław Wierzbicki, dyrektor Stowarzyszenia Rzeszów Biega, jednego z organizatorów biegu.

I faktycznie tak się stało. Tysiąc biegaczy pobrało kartki z biura zawodów i przyczepiło je do koszulek. W związku z zaangażowaniem zawodników Fundacja PKO Banku Polskiego przekaże środki na leczenie chłopca dla Fundacji Dzieciom „Zdążyć z pomocą", która opiekuje się Arturem.

Akcje charytatywne „biegnę dla…” są organizowane podczas wszystkich biegów, sponsorowanych przez PKO Bank Polski. Ich celem jest pomoc – zarówno dzieciom, jak i osobom dorosłym – w trudnej sytuacji zdrowotnej. W ciągu 6 ostatnich lat odbyło się ponad 380 takich akcji, w których wzięło udział ponad 160 tys. osób. Fundacja wsparła do tej pory 447 beneficjentów kwotą ok. 5,4 mln zł.

Marek Wiśniewski

Czytaj także:

„Sukcesy biegów w Rzeszowie nie byłyby możliwe bez przyjaciół z PKO Banku Polskiego”

Na Podkarpaciu startuje biegowa wiosna. 12. PKO Półmaraton Rzeszowski pobije rekord frekwencji

Marcin Świerc: W biegach górskich cały czas mogę przekraczać swoje granice