2015.10.22

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 10: „Brunet wieczorową porą” + KONKURS

Połowa lat 70. ubiegłego wieku to epoka towarzysza Gierka w rozkwicie, rojąca się od absurdu i tragikomicznych sytuacji. Stanisław Bareja osiągnął mistrzostwo w ich przedstawianiu. Najlepszym tego dowodem jest jego komedia z 1976 roku – „Brunet wieczorową porą”.

"Brunet wieczorową porą" - kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego

Czy spełni się przepowiednia?

Cyganka przepowiada skromnemu korektorowi, Michałowi Romanowi, że w najbliższym czasie spotka go wiele niezwykłych rzeczy, w tym jedna straszna – zabije bruneta, który pojawi się w jego domu wieczorową porą. Bohater nie przywiązuje większej wagi do tych słów. Szybko okazuje się jednak, że proroctwa cyganki zaczynają się spełniać. Mężczyzna, przerażony perspektywą popełnienia morderstwa, robi wszystko, aby uciec przeznaczeniu.

Bareja inaczej

Reżyser zaangażował do filmu najlepszych polskich aktorów komediowych, m.in. Krzysztofa Kowalewskiego, Wojciecha Pokorę, Wiesława Gołasa, Bohdana Łazukę i Bożenę Dykiel. Motyw muzyczny stanowi przewijająca się w wielu sekwencjach popularna piosenka „Cygańska jesień” w wykonaniu Anny Jantar.

Film w satyryczny sposób ukazuje społeczeństwo PRL-u. Tworzy obraz czasów, w których logika nie była w cenie, a jedynie słuszne były „prawdy” i zasady narzucone z góry. Dlatego, podobnie jak w innych dziełach Barei, również w „Brunecie…” aż roi się od absurdu sytuacyjnego i nonsensownych dialogów. Michał Roman to idealny przykład zewsząd ogłupianego, ignorowanego i sprowadzanego do roli automatu człowieka PRL-u.

„Bruneta wieczorową porą” na tle innych filmów Barei wyróżnia z pewnością fakt ubrania tematyki peerelowskiej w nietypową dla niego konwencję – czarnej komedii kryminalnej. Wrażenie, dodatkowo wzmacniają elementy z pogranicza horroru. Złowieszcza cyganka, zagadkowi sąsiedzi, „przeklęty” dom, tajemniczy „gość z czerwonym kapeluszem" i oczywiście wizja nieuniknionego morderstwa.

Kafka po polsku

Filmową rzeczywistość „Bruneta…”, która alienuje bohatera i wikła w paradoksalne, groteskowe sytuacje, ówcześni recenzenci porównywali do świata przedstawionego w powieściach Franza Kafki. Wielu wielbicieli produkcji Stanisława Barei uważa ten film za najlepszy w jego twórczości.

Jednym z atutów filmu są pełne absurdalnego humoru dialogi, z których wiele przeszło do języka codziennego.

Dialogi:

(Michał Roman przez pomyłkę zadzwonił do obcej osoby)

Kobieta: Halo, słucham?
Michał Roman: Halo, Kazik?
Kobieta: Nie!... Nie Kazik! Jola.
Michał Roman: Przepraszam, pomyłka.
Kobieta: To po co pan dzwonił?!
Michał Roman: To po co pani podnosi słuchawkę?
Kobieta: Bo zadzwonił telefon!

Kierowca (do przechodzących kobiet): Od Zygmunta ukłony i różne wyrazy.
Kobieta: Od jakiego Zygmunta?
Kierowca: Od trzeciego Wazy.

Porucznik milicji: Słuchajcie, to w zasadzie jak żeście na to wpadli, że to Kowalski jest właśnie tym, który was w to wszystko wrobił, że to on jest prawdziwym mordercą?
Michał Roman: Bo jemu z szafy wyleciał czerwony kapelusz.
Porucznik milicji: Czerwony kapelusz? No to co?
Michał Roman: A niby nic, ale jest taka zasada, że czerwony kapelusz jest właśnie znakiem rozpoznawczym. Czerwony kapelusz jest właściwie zawsze podejrzany, proszę pana. Niech pan pamięta.

  • „Brunet wieczorową porą” jest jednym z 12. tematów wielkoplanszowego kalendarza PKO Banku Polskiego na 2015 rok. Jego koncepcja prezentuje dwie linie artystyczne. Pierwsza, rysunkowa – „Mecenas cyfryzacji klasyki polskiego kina", powstała we współpracy z ilustratorem Michałem Dziekanem, który wykorzystując scenerię znanych dzieł filmowych, opowiedział historię cyfrowej rekonstrukcji klasyki polskiego kina. Druga linia, fotograficzna – „Razem widzimy więcej" – przedstawia z perspektywy lotu ptaka wybrane inwestycje klientów korporacyjnych współpracujących z Bankiem. Autorem zdjęć jest Kacper Kowalski, zdobywca tegorocznej nagrody World Press Photo. Karta z tegorocznego kalendarza Banku – „Galeria Korona w Kielcach" otrzymała srebrny laur w Polskim Konkursie Reklamy w kategorii Fotografia/Reklama.

    Wcześniej jury Międzynarodowego Festiwalu i Konkursu Kalendarzy Zoom Art Grand Prix przyznało PKO Bankowi Polskiego aż trzy nagrody za tegoroczny kalendarz. W poprzednich latach kalendarze Banku promujące działalność sponsoringową i edukacyjną były nagradzane w konkursie VIDICAL.

     

Uwaga, KONKURS!

W filmie Stanisława Barei „Brunet wieczorowa porą” z 1976 roku występuje plejada gwiazd tamtych czasów. Wielu wspaniałych aktorów pojawia się także w innych produkcjach reżysera. Jaki jest Twój ulubiony aktor z filmu Stanisława Barei? W jakim zagrał filmie? Prosimy o krótkie uzasadnienie wyboru.

Odpowiedzi prosimy przesyłać na adres: bankomania@pkobp.pl. W tytule maila prosimy wpisać „Kartka z kalendarza”. Czekamy do 6 listopada br. 10 najciekawszych opisów nagrodzimy płytami DVD z filmami Stanisława Barei, znajdującymi się w filmotece PKO Banku Polskiego.

Czytaj także:

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 1: „Miś”

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 2: „Człowiek z marmuru”

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 3: „Poszukiwany, poszukiwana”

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 4: „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?”

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 5: „Mój Nikifor”

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 6: „Wesele”

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 7: „Rejs”

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 8: „Zmruż oczy”

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 9: „Szatan z siódmej klasy”

loaderek.gifoverlay.png