Bezpieczeństwo na drodze

Piraci nie noszą dziś czarnych przepasek na jednym oku, nie wywieszają na swoich okrętach czarnej flagi z trupią czaszką i dwoma skrzyżowanymi piszczelami. A jednak są wśród nas, tylko że trudniej jest ich rozpoznać. Pojawiają się nagle w rozpędzonych autach. Tak jak dawniej zagrażają bezpieczeństwu innych. A na dodatek wcale nie są tak sympatyczni jak Jack Sparrow.
około min czytania

Piraci nie noszą dziś czarnych przepasek na jednym oku, nie wywieszają na swoich okrętach czarnej flagi z trupią czaszką i dwoma skrzyżowanymi piszczelami. A jednak są wśród nas, tylko że trudniej jest ich rozpoznać. Pojawiają się nagle w rozpędzonych autach. Tak jak dawniej zagrażają bezpieczeństwu innych. A na dodatek wcale nie są tak sympatyczni jak Jack Sparrow.

Kiedy byliśmy maluchami, zaczynaliśmy chodzić do przedszkola albo do szkoły, odprowadzali nas rodzice. Było to bardzo rozsądne, bo każdy musi nauczyć się bezpiecznego pokonywania drogi do szkoły. Rodzice pokazywali, którędy należy iść, żeby uniknąć miejsc niebezpiecznych, a do takich należy przechodzenie przez jezdnię w miejscu, gdzie nie ma świateł lub pasów. Tłumaczyli, że zielone światło oznacza, iż możemy iść, a gdy pali się czerwone, trzeba się koniecznie zatrzymać.

W ten sposób powoli poznawaliśmy zasady bezpieczeństwa na drodze. Dotyczą one wszystkich: i tych, którzy idą, i tych, którzy jadą. Jeśli idziemy, powinniśmy zawsze iść chodnikiem, a tam, gdzie nie ma chodnika, poboczem drogi, którą jadą samochody. Jeśli musimy iść po jezdni, bo nie ma pobocza, powinniśmy iść zawsze lewą stroną jezdni.

Gdy dorośniemy, będziemy mogli prowadzić samochód i starać się o prawo jazdy. Poznamy wtedy mnóstwo szczegółowych przepisów ruchu drogowego i zasad bezpieczeństwa na drodze. Po co one wszystkie są? Ano po to, żeby wszyscy mogli czuć się bezpiecznie. Jeśli przestrzegamy przepisów, możemy sobie nawzajem ufać. Dzięki temu wszyscy jesteśmy bardziej bezpieczni.

Niestety, nie jest to całkiem możliwe, gdyż na drogach grasują piraci. Wciąż o nich i o ich wyczynach słyszymy. Łamią przepisy i narażają na niebezpieczeństwo innych i siebie. Dlatego, żeby być bezpiecznym na drodze, trzeba uważać podwójnie – nie tylko za siebie, ale także za innych.