IKO jest spoko
Kuba, założył konto w PKO Banku Polskim. W przerwie między grą w Fortnite a czytaniem lektury na polski, rozkminił, jak działa IKO. Zajęło mu to 3 minuty. Wie, że nie musi już „męczyć matki”, żeby zaszyła mu dziurę w kieszeni kurtki – z moniakami rozstał się właśnie na dobre! 2019-12-03„Czosnek” z klasy Kuby też ma PKO Konto Pierwsze. Rodzice założyli mu je od razu, gdy skończył 13 lat. Babcia i dziadek przestali już nawet pytać, co chce dostać na urodziny. Potwierdzenie przelewu dostaje zawsze, gdy tylko staną w drzwiach ich do domu.
Matka założyła mi konto ponad rok temu, ale ja w banku nigdy nie byłem – zastrzega „Czosnek”. – Wszystko robię przez telefon. Najlepsza funkcja w IKO? Czek BLIK – odpowiada bez wahania. – Jak oddaję „Łysemu” kasę za kebsa albo jak robimy zrzutę na popcorn w kinie, to mega upraszcza życie. No i jak ktoś mówi, że oddał, to ja mam kasę od razu na koncie – dodaje.
„Łysy” też chwali IKO. Podśmiewa się z dziadka, który ciągle mówi, że dzięki „apce” wypłaca kasę z bankomatu. Łysy nie wypłaca nic. – Ostatnio wpłaciłem sobie stówę, bo dostałem od ciotki, jak do nas przyjechała – opowiada. – Ja już nie chcę nosić i pilnować kasy. I tak wszędzie i za wszystko płacę telefonem.
Konto w banku w ich klasie ma jeszcze Matylda. Mówią na nią „szefowa”, bo od lat jest przewodniczącą samorządu uczniowskiego. Matylda jest spoko – w każdej sprawie można się z nią dogadać. Ostatnio nawet namówiła „babkę ze sklepiku”, żeby można było u niej płacić kartą.
Od kiedy mam konto w Banku, sama kupuję przez net bilety do kina albo organizuję u siebie tzw. pod-wieczorki. Przychodzą do mnie kumpele po szkole i razem robimy sobie obiad. „Pod wieczór” wychodzą – stąd nazwa. Rodzice się wściekali, że nie mają kasy, żeby żywić pół klasy, więc robimy z dziewczynami zrzutę po szkole. Przelewają mi po 10 zeta i razem robimy zakupy, a potem gotujemy jakiś makaron czy pieczemy sobie ciasto. To spoko opcja – tłumaczy Matylda.
– Wkurzało mnie, że do szkoły muszę nosić gotówkę, więc zagadałam z Panią Krysią ze sklepiku, że uczniowie by chcieli płacić kartą. Mówiła, że się zorientuje. My jej podpowiedzieliśmy, że terminal może mieć za darmo i daliśmy słowo, że będziemy więcej kupować. W sumie obiecała i już nie ma odwrotu – ucina twardo Matylda.
PKO Konto Pierwsze to dla Kuby, „Czosnka”, „Łysego” i Matyldy głównie IKO, a IKO to realne przyjemności i duże ułatwienie życia: bilety do kina, pizza, szybkie doładowanie telefonu czy nawet karta Netflix. To spoko działa!