Polacy i oszczędzanie – co mówi o nas „Portret Finansowy Polaków”
Polacy coraz częściej myślą o tym, żeby mieć finansowy „parasol” na gorsze czasy. Widać to dobrze w raporcie Portret Finansowy Polaków 2025, w którym wzięło udział aż 12 050 ankietowanych. To jedno z największych badań poświęconych temu, jak zarządzamy pieniędzmi: czy oszczędzamy, gdzie trzymamy środki i co nas blokuje przed odkładaniem pieniędzy. Przyjrzyjmy się jaki obraz Polaków wyłania się z danych raportu, którego partnerem był PKO Bank Polski. 2025-12-15Polacy coraz częściej myślą o tym, żeby mieć finansowy „parasol” na gorsze czasy. Widać to dobrze w raporcie Portret Finansowy Polaków 2025, w którym wzięło udział aż 12 050 ankietowanych. To jedno z największych badań poświęconych temu, jak zarządzamy pieniędzmi: czy oszczędzamy, gdzie trzymamy środki i co nas blokuje przed odkładaniem pieniędzy. Przyjrzyjmy się jaki obraz Polaków wyłania się z danych raportu, którego partnerem był PKO Bank Polski.
Ilu z nas ma odłożone pieniądze i na jak długo wystarczą?
Najpierw dobra wiadomość: 79% Polaków deklaruje, że posiada oszczędności. To znaczy, że tylko co piąta osoba nie ma żadnej poduszki finansowej. Jednocześnie 69% badanych mówi, że oszczędza – część regularnie, część wtedy, gdy „coś zostanie” pod koniec miesiąca.
Kiedy jednak badacze zapytali, na jak długo wystarczyłoby nam życie wyłącznie z odłożonych pieniędzy, odpowiedzi okazały się zróżnicowane.
|
Na jak długo wystarczą oszczędności? |
Odsetek badanych |
|
Mniej niż miesiąc |
1% |
|
1–2 miesiące |
10% |
|
3–5 miesięcy |
22% |
|
6–12 miesięcy |
23% |
|
Ponad rok |
37% |
Z tych danych wynika jasno – jako społeczeństwo nie jesteśmy już na etapie „zero oszczędności”, ale wiele osób nadal nie posiada wystarczającej poduszki finansowej. Jedna trzecia ankietowanych mogłaby utrzymać się z oszczędności ponad rok, ale dla kolejnej trzeciej części społeczeństwa granicą bezpieczeństwa jest maksymalnie kilka miesięcy.
Bezpieczeństwo przede wszystkim
Jak mówi Bartłomiej Kudła z Departamentu Produktów Oszczędnościowych PKO Banku Polskiego:
„Głównym trendem, który zauważamy, to oszczędzanie na cele. Wakacje, nowe auto czy emerytura są w stanie lepiej zmobilizować klienta do podjęcia decyzji o oszczędzaniu.”
To nic dziwnego. Zdecydowanie łatwiej jest zdecydować jak dużo powinniśmy odkładać i przez jaki czas by zrealizować cel, który możemy sobie wyobrazić, który nas motywuje i dyscyplinuje. Według Raportu najczęściej wskazywanym powodem jest chęć zabezpieczenia się na nieprzewidziane sytuacje – tak odpowiada 42% oszczędzających. Niewiele mniej, bo 39%, myśli już dziś o emeryturze. Pozostałe motywacje są bardziej „codzienne”: budowa majątku, większy zakup, realizacja marzeń czy wsparcie dzieci.
W praktyce oznacza to zmianę sposobu myślenia. Zamiast ogólnego „trzeba coś odkładać”, coraz częściej pojawiają się konkrety i co ważne, nie są to doraźne materialne cele i potrzeby. Zdecydowanie częściej myślimy o sytuacjach nagłych i nieprzewidzianych, zabezpieczeniu przyszłości własnej czy naszych dzieci. Co ważne, aż 75% Polaków deklaruje, że oszczędzanie sprawia im przyjemność, a największą satysfakcję z odkładania pieniędzy odczuwają osoby młode.
Gdzie przechowujemy oszczędności
Choć możliwości jest dziś bardzo dużo, Polacy wciąż są raczej ostrożni. Zdecydowana większość wybiera rozwiązania znane i bezpieczne. 60% osób posiadających oszczędności trzyma je na kontach oszczędnościowych lub lokatach terminowych. To produkt numer jeden – zwłaszcza wśród kobiet, które korzystają z niego częściej niż mężczyźni (67% k. > 54% m.).
Część oszczędzających sięga też po produkty inwestycyjne: 35% inwestuje w instrumenty finansowe, takie jak fundusze, akcje czy obligacje, a 28% korzysta z rozwiązań emerytalnych – IKE, IKZE czy PPK. Mniej więcej jedna czwarta trzyma nadwyżki na zwykłym koncie bieżącym, a 15% inwestuje w dobra trwałe, głównie nieruchomości. Nadal widoczna jest także grupa osób, które wolą mieć pieniądze „pod ręką” – 14% trzyma przynajmniej część oszczędności w domu.
Ten obraz dobrze podsumowuje jeszcze jedna liczba: 82% Polaków przyznaje, że woli bezpieczeństwo niż ryzyko finansowe. To tłumaczy, dlaczego klasyczne produkty oszczędnościowe wciąż są dla wielu pierwszym wyborem.
Dlaczego część osób nie ma żadnych oszczędności?
Warto zatrzymać się przy tej mniejszości – 21% Polaków bez oszczędności. Tu odpowiedzi są bardzo szczere. Prawie dwie trzecie z tej grupy (63%) mówi wprost: „nie stać mnie, starcza tylko na bieżące potrzeby”. Dla nich wyzwaniem jest nie tyle wybór odpowiedniego sposobu na oszczędzanie, ile znalezienie w budżecie przestrzeni na jakiekolwiek odkładanie.
Druga w kolejności bariera ma już charakter bardziej „organizacyjny” niż czysto finansowy. 17% osób bez oszczędności przyznaje, że pieniądze „same się rozchodzą”, a kolejne 17% mówi, że kiedyś oszczędności miało, ale zostały przeznaczone na duży zakup. Część badanych (9%) widzi problem w braku mobilizacji, 5% – w braku wiedzy, od czego zacząć, a niewielka grupa (4%) uważa, że oszczędzanie nie ma sensu, bo lepiej żyć chwilą.
Komentując problem z rozpoczęciem regularnego oszczędzania Bartłomiej Kudła zwraca uwagę na rolę edukacji i prostych rozwiązań:
„Spora część naszego społeczeństwa w dalszym ciągu ma problem z podjęciem świadomej decyzji dotyczącej tego, które rozwiązania są dla nich najbardziej odpowiednie. Klienci patrzą i reagują punktowo nie mając przemyślanej, długoterminowej strategii. Wielu Polaków uważa, że nie ma wolnych środków, żeby oszczędzać, a banki posiadają rozwiązania umożliwiające odkładanie nawet niewielkich kwot.”
To ważne, bo pokazuje, że samo mówienie „oszczędzaj” nie wystarczy. Potrzebne są narzędzia, które ułatwiają pierwszy krok i pomagają utrzymać regularność i perspektywę, nawet przy niewielkich kwotach.
Mój Kapitał
Z raportu wynika, że oczekiwania klientów wobec produktów finansowych są dość jasne: ma być prosto, szybko i bez skomplikowanych warunków. Taki właśnie jest Mój Kapitał.
To lokata, która pozwala długoterminowo odkładać na dowolny wybrany cel: od wakacji, przez zakup auta, po dodatkową emeryturę. Na start wpłacasz od 100 do 10 000 zł, a potem sam ustalasz wysokość miesięcznych dopłat – od 100 do 2 000 zł. Wpłaty mogą iść z bezpłatnego zlecenia stałego, więc nie musisz pamiętać o każdym przelewie.
Najciekawszym elementem z punktu widzenia nawyków opisanych w raporcie jest premia za systematyczność: jeśli w danym roku kalendarzowym zrealizujesz 12 miesięcznych wpłat, otrzymasz dodatkowe 0,5 p.p. od zgromadzonego kapitału. To bardzo czytelny sygnał: regularność się opłaca – nawet wtedy, gdy zaczynasz od niewielkich kwot. Zacznij odkładać zgodnie ze swoimi potrzebami, dzięki lokacie Mój Kapitał.
„Z naszej perspektywy takie rozwiązanie pozwala wzbudzić w klientach potrzebę systematyczności, pokazując jednocześnie, jakie korzyści z tego płyną. Patrząc na zainteresowanie, jakim cieszy się ten produkt, możemy stwierdzić, że klienci podzielają nasze zdanie” – podkreśla Bartłomiej Kudła.
Zachęcamy również do skorzystania z naszych innych produktów, takich jak:
Dla kogo: dla osób, które chcą odkładać elastycznie i mieć zawsze dostęp do swoich pieniędzy.
Dlaczego warto: proste, bezpieczny sposób budowania poduszki finansowej.
Dla kogo: dla tych, którzy wolą odkładać na określony czas i chcą wiedzieć, ile zarobią.
Dlaczego warto: stałe oprocentowanie i gwarancja zysku, jeśli środki pozostaną do końca okresu.
Dla kogo: dla każdego, kto myśli długoterminowo i chce uniknąć podatku Belki przy wypłacie.
Dlaczego warto: pełne zwolnienie z podatku od zysków kapitałowych po osiągnięciu wieku emerytalnego.
Dla kogo: dla osób, które chcą obniżyć swój podatek dochodowy już w tym roku.
Dlaczego warto: wpłaty można odliczyć od dochodu w PIT, a wypłata po osiągnięciu wieku emerytalnego jest objęta niskim ryczałtem.