Pod ręką zawsze i wszędzie, czyli Bank bez Granic

Codzienne życie wielu osób przeniosło się do smartfona – płatności, bilety, parkowanie, podróże, zakupy, wymiana walut. Coraz więcej spraw załatwiamy w biegu, między pracą, podróżą a obowiązkami. Dlatego jednym z najważniejszych trendów w usługach finansowych stała się integracja − czyli łączenie wielu narzędzi w jednym miejscu.

Koncepcja Banku bez Granic, o której opowiada nasz ekspert Sebastian Czecholiński, dyrektor ds. sprzedaży w PKO Banku Polskim, to właśnie odpowiedź na rosnącą mobilność i potrzebę szybkiego dostępu do usług. Nie chodzi o nowy produkt czy marketingowy slogan, lecz o sposób myślenia: bank ma być dostępny wszędzie tam, gdzie potrzebuje go nowoczesny i mobilny klient.

Dlaczego dostęp do usług finansowych musi być elastyczny

Mobilność stała się normą: pracujemy zdalnie, podróżujemy częściej niż jeszcze kilka lat temu, a wiele spraw załatwiamy poza domem. W takich warunkach dostęp do finansów musi być prosty i możliwy „tu i teraz”. Czecholiński podkreśla to jednym zdaniem:
„Bank bez Granic dzisiaj tak naprawdę oznacza przede wszystkim wolność”. Ta „wolność” nie oznacza luksusu − chodzi o możliwość wykonania każdej podstawowej czynności finansowej bez względu na to, czy jesteśmy w Polsce, czy za granicą. To fundament nowoczesnego podejścia do usług finansowych. Chodzi o dostęp − szybki, prosty i międzynarodowy.

Multiserwis – czyli wiele codziennych usług w jednym miejscu

Jednym z elementów tej koncepcji jest multiserwis, czyli zestaw narzędzi i usług dostępnych w aplikacji, bez potrzeby instalowania wielu różnych programów. Właśnie tym jest wszechstronna aplikacja IKO zawierająca w sobie wiele funkcji oszczędzających czas w codziennym bankowaniu.

To rozwiązanie porządkuje codzienność:
– płacenie za bilety i parkowanie,
– wymiana walut,
– szybkie zakupy kart podarunkowych,
– dostęp do audiobooków,
– bilety do kina,
– obsługa podróży.

Zamiast do pięciu aplikacji logujemy się do jednej.
Czecholiński porównuje to obrazowo: „To taki klucz, który otwiera więcej niż jedne drzwi”. W praktyce oznacza to mniej logowania, mniej haseł i mniej konieczności przełączania się między systemami. To prosty sposób na ograniczenie chaosu w codziennych obowiązkach.

Czas i bezpieczeństwo – dwa filary wygodnego korzystania z usług

Współcześni klienci. Nic dziwnego – w finansach to jedna z najważniejszych wartości. Jak mówi Czecholiński: „Dzisiaj chyba najbardziej drogocenną rzeczą dla nas wszystkich jest poświęcenie komuś czasu”.

Multiserwis oszczędza czas, bo:
– eliminuje konieczność szukania kursów walut i miejsc do wymiany,
– umożliwia zakładanie wielu kont walutowych bez wizyty w oddziale,
– automatycznie pobiera środki w lokalnej walucie podczas podróży,
– pozwala załatwić bieżące sprawy w jednej aplikacji.

Drugim filarem jest bezpieczeństwo. Systemy bankowe monitorują transakcje i reakcje na nietypowe działania. Czecholiński podkreśla: „To my po stronie banku chronimy klienta”. Nowoczesne zabezpieczenia działają w tle, bez obciążania użytkownika − to standard, którego oczekują dziś klienci niezależnie od tego, w jakim kraju akurat się znajdują.

Wygoda na co dzień, a nie slogan

Choć nazwa „Bank Bez Granic” brzmi efektownie, Czecholiński jasno mówi, że nie chodzi o marketing – „Bank bez granic to nie jest slogan, to zobowiązanie”.

Zobowiązanie do tego, że klient − niezależnie od tego, czy jest w kraju, czy za granicą − może korzystać z usług finansowych bez barier. To przede wszystkim ułatwienie życia: jedno miejsce do zarządzania pieniędzmi, mniej formalności i narzędzia, które działają wtedy, kiedy są potrzebne.

O koncepcji Banku bez Granic Sebastian Czecholiński opowiadał w rozmowie z Wojciechem Babiarczykiem w audycji z cyklu Bankowość Osobista w PKO Banku Polskim, która ukazała się w TOK FM.

Zapraszamy do odsłuchania całej rozmowy.