Duży klient, ale brak kapitału? Weź „kredyt pod kontrakt”!
To się zdarza! Mała firma niespodziewanie dostaje zlecenie od dużego klienta. Szansa, której żadne przedsiębiorstwo nie chce stracić. Nowe wyzwania potrzebują szybkich inwestycji, ale problemem jest brak kapitału. Warto mądrze podejść do tego tematu. 2019-05-27Nasz biznesplan zakładał niewielkie inwestycje i współpracę z małymi kontrahentami. Kiedy na horyzoncie pojawia się „gruba ryba”, nie możemy tego przegapić. Taki kontrakt może przecież nas „utrzymywać” przez następne lata. Będzie wspierał rozwój oraz dobrze wyglądał w naszym portfolio.
Wielki projekt
Duży kontrakt, to duża wypłata – zanim jednak przyjdzie, może upłynąć trochę czasu, zwłaszcza że duże firmy zastrzegają sobie długie terminy płatności. W wielu korporacjach w Polsce standardem jest realizacja płatności 45-60 dni po oddaniu projektu. Również kredyt pod wygrany przetarg publiczny jest dobrym rozwiązaniem.
Sprawa się skomplikuje, kiedy zlecenie wymaga inwestycji. Nagle potrzebujemy dodatkowych pieniędzy. Nie tylko na sprzęt, ale również ludzi – stworzenie nowego zespołu może być kosztowne. Co robić? Trzeba wybrać się do bankowego doradcy – dzięki niemu znajdziemy dobre rozwiązanie. Może się nim okazać kredyt pod przelew przyszłych wpływów z kontraktu.
Wszystko zgodnie z planem
Bank może nam zaoferować wiele. Wszystko zależy od tego, czy nasza bankowa historia nie ma wielu ostrych zakrętów, a współpraca układała się dobrze. To jednak nie wszystko. Ważny jest sam projekt. Musimy przekonać naszego doradcę, że to dobra inwestycja i przedstawić mu biznesplan. Spełniając te wymagania nie będzie problemu z otrzymaniem wsparcia lub przynajmniej osiągnięcia jakieś kompromisu.
Co zrobić, radzi Artur Zalewski, doradca w Oddział 1 PKO Banku Polskiego w Augustowie
– Jeśli pozyskujemy firmowego klienta, możliwe jest uzyskanie kredytu obrotowego pod określony kontrakt. Wysokość kredytu obliczana jest na podstawie przychodów firmy, wielkości kontaktu. Tak oceniamy jej zapotrzebowanie na kapitał obrotowy. Przy kredytach inwestycyjnych patrzymy na to, jaki jest cel inwestycji, jej opłacalność, w jaki sposób wpłynie na wzrost przychodów i dochodu. Oczywiście Bank przeprowadza kontrolę inwestycji: czy klient zrealizował swoje plany i w jakim stopniu.
– Najpierw więc należy zgłosić się do Banku, aby wstępnie sprawdzić zdolność kredytową firmy oraz ustalić jaki jest cel naszej inwestycji. Wypełniamy również dokumenty dotyczące przedsięwzięcia inwestycyjnego. To ważne przy większych projektach, przy mniejszych można ocenić sytuację w sposób uproszczony.
Na wszelki wypadek pomyślmy również o faktoringu. Zamiast czekać na pieniądze od klienta, możemy otrzymać je w terminie. Faktoring pomoże nam zapanować na płynnością finansową i pozwoli wywiązywać się z zadań na bieżąco.
Piotr Dunaj