W jaki sposób Rockefeller został miliarderem? Kupił za miastem jabłko za 1 centa. Wypucował je, zawiózł na rynek w mieście i sprzedał za 2 centy. Za posiadany kapitał kupił dwa jabłka. Znów je wypucował i sprzedał. Następnie kupił – i sprzedał – cztery jabłka. Potem osiem. I wtedy dowiedział się, że zmarł jego ojciec, a on dziedziczy wszystkie miliardy zarobione przez niego na ropie naftowej.
Ten stary dowcip najlepiej pokazuje, jakim wyzwaniem jest znalezienie finansowania dla własnych pomysłów biznesowych. Sytuacja od epoki rozkwitu dynastii Rockefellerów (przełom XIX i XX w.) znacząco się poprawiła, ale nie znaczy to, że właściciele firm MSP funkcjonują w świecie wolnych od problemów. Jednym z wyzwań jest pozyskiwanie kapitału potrzebnego do działalności bieżącej, czy inwestycji.
Warto podkreślić, że małe i średnie przedsiębiorstwa generują co drugą złotówkę PKB w Polsce. Jak wynika z raportu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) z czerwca tego roku, wytwarzają one 49,8 proc. produktu krajowego brutto. Największy udział w jego tworzeniu mają mikroprzedsiębiorstwa – to ok. 30 proc. Udział przedsiębiorstw z sektora małych i średnich przedsiębiorstw ciągle rośnie – od 2008 wzrósł z 71,1 proc. do 73,6 proc. w 2016 r.
Ten sam raport PARP wskazuje, że wzrosła liczba przedsiębiorców, którzy obawiają się utraty płynności finansowej. W 2018 r. w ten sposób oceniało sytuację 32 proc. właścicieli firm – o 8 proc. więcej niż w 2017 r. To najwyższy wskaźnik od 2015 r. Wśród powodów najczęściej pojawiają się obawy przy opóźnieniach w płatnościach i utrata klientów.
Naturalnym sposobem na pozyskanie kapitału jest wejście na giełdę – choć to możliwość zastrzeżona dla spółek większych. Mniejsi mogą skorzystać z oferty kredytowej. Szeroką ofertę dla właścicieli małych i średnich firm posiada PKO Bank Polski. Przedsiębiorcy mogą liczyć na wsparcie kredytowe już w chwili rozpoczynania działalności („Pożyczka na start” o wartości do 100 tys. zł), mają możliwość skorzystania z kredytu obrotowego ułatwiającego codzienne funkcjonowanie, czy z „Pożyczki hipotecznej MSP”, za pomocą, której Bank pomoże sfinansować zakup nieruchomości.
W ten sposób swoją działalność rozwinęła m.in. Cukiernia Baccate w Gdańsku. Jej właścicielem od 2010 r. jest Robert Antonowicz. Początkowo próbował finansować biznes własnymi sposobami – poprzez drobne pożyczki czy negocjowanie bardzo długiego okresu płatności faktur u dostawców.
Współpraca z PKO Bankiem Polskim pozwoliła Robertowi Antonowiczowi zwiększyć skalę działalności. Dzięki kredytowi kupił nieruchomość, w której powstał zakład produkcyjny oraz kawiarnia. Dodatkowo Bank sfinansował leasing samochodów dostawczych oraz maszyn cukierniczych. Dzięki tym inwestycjom Baccate jest w stanie piec nawet 20 tortów ślubnych w ciągu jednego weekendu – i wszystkie dostarczyć do klientów.
PKO Bank Polski posiada też w ofercie kredyt inwestycyjny dla małych i średnich przedsiębiorstw. Daje on możliwość pozyskania finansowania inwestycji nawet do 90 proc. jej wartości, a raty mogą być rozłożone nawet na 20 lat. Właśnie tego typu rozwiązania sprawiają, że dziś nie trzeba się urodzić w rodzinie Rockefellerów, żeby mieć kapitał na własną firmę.
Mirosław Wanach