#Niepodległa #13. Polski noblista

Codziennie – aż do 11 listopada – publikujemy informacje o polskich sukcesach z pierwszych lat niepodległej Polski. Dziś przenosimy się do roku 1924, by świętować literackiego nobla dla Polaka.
około min czytania

Rodzice chcieli, by poszedł w ślady ojca i został organistą. On jednak wybrał dla siebie inną drogę. W 1924 r. o Władysławie Reymoncie usłyszał cały świat. Polak otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury. Uzasadnienie szwedzkiej kapituły było jasne: „za wybitny epos narodowy, powieść Chłopi”. Reymont otrzymał więc Nagrodę Nobla za konkretne dzieło, podczas gdy pierwszego polskiego noblistę – Henryka Sienkiewicza, nagrodzono za całokształt twórczości.

Według doniesień prasowych Reymont miał silną konkurencję – Komitet Noblowski rozważał także przyznanie nagrody Thomasowi Mannowi za jego „Czarodziejską Górę”. Ostatecznie jednak prestiżowy medal dostał Polak. Niestety nie zdołał go odebrać, ze względu na ciężki stan zdrowia. Pisarz był u kresu życia i nie był w stanie uczestniczyć w ceremonii w Sztokholmie. W jego imieniu wystąpił Alfred Wysocki, polski przedstawiciel dyplomatyczny w Szwecji. Opinia publiczna w kraju na wieść o nagrodzie dla Reymonta wręcz szalała z dumy – jak pisał „Kurier Warszawski”:

„To nie tylko berło literackie dla wielkiego artysty, to pokłon dla Polski i deklaracja, że najpiękniejsze perły w skarbach ludzkości noszą polskie nazwisko.

Władysław Reymont jest uznawany za jednego z najwybitniejszych twórców w dziejach literatury. Dziś jest patronem wielu szkół podstawowych i ponadpodstawowych w całym kraju, a wizerunek wielkiego Polaka wielu z nas pamięta jeszcze z lat 90. XX w., gdy jego podobizna widniała na banknocie o nominale 1 000 000 zł.

Zdjęcie:

Władysław Reymont (drugi z prawej) w rozmowie z ministrem Stanisławem Grabskim i posłem Wincentym Witosem, NAC