Drużyna Andrzeja Korytkowskiego z nowym rekordem PKO Biegu Charytatywnego

54 okrążenia i 290 metrów – oto nowy rekord PKO Biegu Charytatywnego. 15 września podczas zawodów w Łomży ustanowiła go drużyna Korytkowski Team, której kapitanem jest trener biegania Andrzeja Korytkowski. Najlepszym bankowym zespołem 4. PKO Biegu Charytatywnego została drużyna PKO Bank Polski Dream Team Poznań, która na stadionie w Kaliszu okrążyła boisko 45 razy.
około min czytania

W 4. PKO Biegu Charytatywnym wzięły udział dwie drużyny, które zrobiły 54 okrążenia. Był to startujący w Łomży zespół Korytkowski Team, a także drużyna o nazwie Stalowowolski Klub Biegacza, która występowała w Lublinie. Po zrobieniu dokładnego pomiaru łomżanie okazali się lepsi o 30 metrów.

Uzyskaliśmy najlepszy wynik w Polsce i w ogóle we wszystkich edycjach PKO Biegu Charytatywnego. Dotychczasowy rekord wynosił 52 okrążenia. Chcieliśmy go pobić i nastawialiśmy się na 53 „kółka”. A skończyło się na 54! Okazało się, że wyrośli nam bardzo groźni rywale, bo mieszana drużyna ze Stalowej Woli osiągnęła podobny wynik. Cieszę się, że ostatecznie to my przebiegliśmy o 30 metrów więcej – mówi Andrzej Korytkowski, kapitan drużyny „Korytkowski Team”. 

W składzie jego ekipy pojawili się świetni biegacze – Przemysław Dąbrowski, Rafał Pogorzelski, Jakub Nowak i Bartosz Jurak.

Nasi zawodnicy należą do Ludowego Łomżyńskiego Klubu Sportowego (LŁKS) „Prefbet Śniadowo”. Dwóch z nich to moi podopieczni, a dwóch współpracuje z innymi trenerami. Dąbrowski i Nowak to uznani zawodnicy, medaliści mistrzostw Polski w maratonie. Z kolei Pogorzelski był szósty na mistrzostwach Europy juniorów młodszych na 2000 metrów z przeszkodami – wylicza Korytkowski.

Było ciężko o ustanowienie rekordu, ale do końca o to walczyliśmy. Co ciekawe, dopiero na ostatnim okrążeniu wyszliśmy na prowadzenie w rywalizacji z drużyną, która stratowała w Lublinie. Mieliśmy 8 sekund straty, ale ustawiłem to tak, żeby na ostatnich okrążeniach moi zawodnicy „poszli w trupa”. Uzyskali świetne czasy i to przesądziło o naszym zwycięstwie. Warto walczyć do końca, nawet o tysięczne sekundy – jak Zbigniew Bródka na igrzyskach w Soczi – zaznacza kapitan zwycięskiego zespołu z Łomży.

Jeden klub, trzy drużyny, 151 obiadów dla dzieci

Jego klub w 4. PKO Biegu Charytatywnym wystawił też dwa inne zespoły. Wszystkie osiągnęły świetne wyniki. „Korytkowska Team” zwyciężył w zestawieniu drużyn kobiecych (47 okrążeń), a mieszana drużyna „Korytkowscy Team Łomża” zrobiła 50 „kółek”, zajmując drugie miejsce w klasyfikacji zespołów mieszanych. W sumie wykonali oni 151 okrążeń, co Fundacja PKO Banku Polskiego przeliczyła na 151 posiłków dla potrzebujących dzieci.

Walka o wyniki i rekordy jest świetna, ale najważniejszy jest uśmiech ludzi, którym można udzielić pomocy. Celowo wystawiamy w PKO Biegu Charytatywnym aż trzy drużyny, żeby „wybiegać” jak najwięcej obiadów dla potrzebujących dzieci. Będziemy zachęcać znajomych, żeby w przyszłości sami też pomagali i startowali w tych zawodach. Jeżeli będą się one odbywać w Łomży, to zawsze też wystawimy swoje drużyny. To super sprawa! – ocenia Andrzej Korytkowski.

Najlepsi bankowcy dali z siebie wszystko

Najlepszą bankowym zespołem 4. PKO Biegu Charytatywnego została drużyna PKO Bank Polski Dream Team Poznań, która na stadionie w Kaliszu okrążyła boisko 45 razy. Kapitanem zespołu był Tomasz Frąckowiak, dyrektor Regionu Bankowości Detalicznej PKO Banku Polskiego w Poznaniu. W składzie drużyny znaleźli się również Iwona Żukowska, Roman Drgas, Marcin Koziołek i Tomasz Ziemek.

Choć w dniu zawodów w wielu miastach w Polsce padał deszcz, zawodnicy w Kaliszu nie mogli narzekać na pogodę. – Pogoda była u nas wyśmienita. Jak tylko pojawiliśmy się na stadionie, wyszło słońce, więc zawody odbywały się w przemiłej atmosferze mówi kapitan najlepszego bankowego zespołu Tomasz Frąckowiak.

Przyszło sporo kibiców, doping był niesamowity. Moja drużyna przebiegła prawie 46 okrążeń, zabrakło nam do tego tylko 20 metrów. To dobry wynik. Daliśmy z siebie wszystko – podsumowuje. 

Marek Wiśniewski