2015.11.17

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 11: „Nie ma róży bez ognia” + KONKURS

Problemy mieszkaniowe w PRL-u to niezliczona ilość nieprzewidzianych kłopotów i absurdalnych przepisów, które potrafiły skutecznie utrudnić życie. O tym, jak bardzo opowiada komedia Stanisława Barei „Nie ma róży bez ognia” z 1974 roku.

„Nie ma róży bez ognia”

Młode małżeństwo nauczycieli, Wanda i Janek Filkiewiczowie, mieszka w jednym pokoju w starej willi. Pewnego dnia pojawia się u nich niejaki Malinowski, proponując zamianę ich mizernego lokum na dwupokojowe mieszkanie. Niezwykle korzystną ofertę tłumaczy sentymentem do domu, w którym rzekomo kiedyś mieszkał. Bez względu na mgliste wyjaśnienia, Filkiewiczowie decydują się na zamianę. Szybko jednak okazuje się, że w nowym mieszkaniu zadomowił się już były mąż Wandy – Jerzy Dąbczak, który ze względu na absurdalne przepisy meldunkowe ma do tego prawo. Janek stara się znaleźć sposób na pozbycie się intruza. Jednak wynik podejmowanych przez niego działań jest wręcz odwrotny: nowych lokatorów ciągle przybywa…

Wyraziste postaci

W roli głównej wystąpił tu Jacek Fedorowicz, jednak najbardziej wyrazistą kreację udało się stworzyć Jerzemu Dobrowolskiemu, wcielającemu się w postać Dąbczaka, byłego męża Wandy. To bystry i przebiegły cwaniaczek, który mimo swych licznych wad, budzi sympatię widza. W pozostałych rolach można zobaczyć aktorów obecnych w innych filmach Barei: Halinę Kowalską, Stanisławę Celińską, Mieczysława Czechowicza, Wiesława Gołasa, Bronisława Pawlika czy Stanisława Tyma.

Bareja w stanie czystym

„Nie ma róży bez ognia” pokazuje Polaków uwikłanych w bezsensowne przepisy administracyjne. Nawiązuje też do popularnego w latach 70. XX wieku pędu do zamieszkania w stolicy. Komedia szydzi nie tylko z biurokratycznego molocha, ale również ze zwykłej ludzkiej głupoty, lenistwa, zaniechania i cwaniactwa. Reżyser po mistrzowsku ukazuje paradoksy tamtych czasów.

Komizm sytuacyjny

Absurdalna rzeczywistość, w jakiej znalazło się małżeństwo nauczycieli, jest znakomitym pretekstem do bawienia widzów całą gamą komicznych sytuacji i dialogów. Stanisław Bareja był znanym kolekcjonerem gagów. Wyłuskiwał je zarówno z życia, jak i z ekranu – głównie z amerykańskich komedii lat 20. i 30. Wszystkie śmieszne sytuacje, które podpatrzył, skrupulatnie notował. „Nie ma róży bez ognia" stanowi ich zbiór. Jednym z motywów jest zaczerpnięty z amerykańskiego kina stereotyp nierozgarniętego policjanta. Pojawiający się w filmie Barei milicjant w wyniku nieudolnego popisu elokwencji, łączy w swej wypowiedzi dwa przysłowia w jedno. W ten sposób z „Nie ma róży bez kolców” i „Nie ma dymu bez ognia” powstał niezwykły tytuł filmu „Nie ma róży bez ognia”.

Komedia o kłopotach mieszkaniowych, ze scenariuszem autorstwa Stanisława Barei i Jacka Fedorowicza, to film, którego tematyka znalazła później rozwinięcie w niezwykle popularnym serialu „Alternatywy 4".

Popularne cytaty z filmu

Jerzy Dąbczak:

Gdyby co, to to jest wszystko posag Lusi.
Jogibabu! Brawo Jasiu!
To jest ten, jakby ci to powiedzieć... To jest nowy zawód, wiesz, on nie ma nazwy.

Hasło z megafonu na dworcu autobusowym:

Matko, pamiętaj! Dziecko – twój skarb.

Dyrektor szkoły:

Bardzo dobrze. Dostatecznie. Nie rozumiem.

  • Koncepcja wieloplanszowego kalendarza 2015 PKO Banku Polskiego prezentuje dwie linie artystyczne. Pierwsza – „Razem widzimy więcej” przedstawia z perspektywy lotu ptaka wybrane inwestycje klientów korporacyjnych współpracujących z Bankiem. Autorem zdjęć jest Kacper Kowalski, zdobywca tegorocznej nagrody World Press Photo. Druga linia – „Mecenas cyfryzacji klasyki polskiego kina” powstała we współpracy z ilustratorem Michałem Dziekanem, który wykorzystując scenerię znanych dzieł filmowych opowiedział historię cyfrowej rekonstrukcji klasyki polskiego kina. Dzięki wsparciu Banku digitalizacji zostało poddanych 19 filmów polskiej kinematografii. Wśród przedstawionych na planszach kalendarza są: „Miś”, „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?”, „Nie ma róży bez ognia”, „Brunet wieczorową porą”, „Poszukiwany, poszukiwana”, „Rejs”, „Szatan z siódmej klasy”, „Człowiek z marmuru”, „Wesele”, „Mój Nikifor”, „Ubu król”, „Zmruż oczy”.

KONKURS: Polskie przysłowia

Tytuł filmu z listopadowej kartki z kalendarza PKO Banku Polskiego, to połącznie dwóch znanych przysłów: „Nie ma róży bez kolców” oraz „Nie ma dymu bez ognia”. Każdy z nas ma jakieś ulubione, które chętnie cytuje lub po prostu o nich pamięta. Jakie jest Twoje ulubione polskie przysłowie? Na odpowiedzi wraz z krótkim uzasadnieniem czekamy do 7 grudnia pod adresem: bankomania@pkobp.pl. W tytule maila prosimy wpisać „Kartka z kalendarza 11”. Na zwycięzców czekają nagrody – płyty DVD z filmowej kolekcji PKO Banku Polskiego.

Regulamin konkursów na Bankomanii

Ewa Maciejewska
PKO Bank Polski

Czytaj także:

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 1: „Miś”

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 2: „Człowiek z marmuru”

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 3: „Poszukiwany, poszukiwana”

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 4: „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?”

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 5: „Mój Nikifor”

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 6: „Wesele”

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 7: „Rejs”

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 8: „Zmruż oczy”

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 9: „Szatan z siódmej klasy”

Kartka z kalendarza PKO Banku Polskiego. Odcinek 10: „Brunet wieczorową porą”

loaderek.gifoverlay.png