Czy odmówisz pomocy koledze, który przez telefon czy SMS prosi Cię o niewielką pożyczkę?

Najczęściej oszuści podszywają się pod numery firm i instytucji, żeby wzbudzić zaufanie. Jeśli numer jest zapisany w telefonie, może to dodatkowo uśpić naszą czujność. Dlatego warto zapamiętać, o co nigdy nie poprosi konsultant bankowej infolinii. Nie tak dawno celem oszustów wykorzystujących spoofing padło kilka osób publicznych.

Spoofing to nic innego jak wykonywanie połączeń lub wysyłanie wiadomości i informacji z fałszywego identyfikatora. Sprawia on, że dane identyfikacyjne (zwykle nazwa lub adres nadawcy) zostają zmodyfikowane tak, aby wyglądały na pochodzące z innego źródła.

Jak się chronić przed spoofingiem?

• Nie wierz w to, co widzisz na ekranie telefonu komórkowego.
• Uważaj, komu udostępniasz dane kontaktowe, adres e-mail i numer telefonu.
• Nigdy nie podawaj żadnych danych dostępowych do swojego konta.

Kiedy dostajesz wiadomość SMS z „zaufanej” instytucji

Spoofing może mieć charakter bezosobowy – na ekranie twojego telefonu wyświetli się nazwa lub numer infolinii znanych instytucji, np. ZUS, nazwa twojego banku lub nawet numer 997.

Przestępcy najczęściej znają twoje imię i nazwisko, ale wypytują o inne dane. W wiadomościach SMS załączają link, gdzie rzekomo możesz aktualizować swoje dane osobowe lub na przykład odebrać należny Tobie podatek.

Wywołują u ciebie strach lub próbują wzbudzić zaufanie. Presja czasu i poczucie zagrożenia, prośba o przelew, kliknięcie w link lub zrobienie czegoś, co zagraża bezpieczeństwu Twoich danych lub pieniędzy – to cechy charakterystyczne większości przypadków. Możliwości jest mnóstwo.

Takie sytuacje powinny wzbudzić w Tobie szczególną ostrożność – pamiętaj, że masz prawo do weryfikacji rozmówcy!

Jeżeli nie jesteś pewien, czy rozmawiasz z pracownikiem danej instytucji, po prostu rozłącz się. Bezpiecznie jest zadzwonić do takiej instytucji i zapytać, czy próba kontaktu w danej sprawie lub otrzymany SMS są autentyczne.

Agnieszka Włosek
Ekspert w PKO Banku Polskim