Uwaga na fałszywe inwestycje (PKOCoin)
W ostatnim czasie pojawiają się reklamy na portalach społecznościowych gwarantujące wysokie zyski w krótkim czasie i zachęcające do inwestowania w PKOCoin. Inwestycja w wysokości 1000 zł ma gwarantować dochód w wysokości 14 000 zł. Uwaga to oszustwo! 2023-03-01
Jak to działa?
1. Wszystko zaczyna się od fałszywej reklamy umieszczonej na portalach społecznościowych, która zachęca do inwestycji w nowy produkt PKOBP – PKOCoin.
Link w reklamie prowadzi do fałszywej strony (phishingowej.)
2. Po wejściu w link pojawia się reklama kryptowaluty PKOCoin. Dla uwiarygodnienia przestępcy zamieścili logo oraz wizerunki członków Zarządu PKO BP. Każdy z linków umieszczonych na stronie prowadzi do formularza rejestracyjnego, w którym mamy podać: imię, nazwisko, adres email oraz numer telefonu. Po rejestracji system przekierowuje na platformę sprzedażową.
3. Po rejestracji otrzymujemy mail na podany przez nas adres mailowy. Należy zwrócić uwagę na zawarte w nim błędy stylistyczne, które powinny wzbudzić podejrzenia.
Mail zawiera:
- link do KRS uwiarygodniający firmę i wykorzystujący wizerunek legalnie działającej w Polsce firmy KI One,
- link i dane do logowania do platformy sprzedażowej
- adres do korespondencji
4. Po zalogowaniu do platformy sprzedażowej mamy możliwość zaimportowania zdjęcia swojego dowodu osobistego (awers i rewers), jak również zdjęcia karty kredytowej (awers i rewers).Na stronie dostępny jest czat.
5. Transakcja odbywa się na prawdziwej platformie wymiany i zakupu kryptowalut. W przypadku chęci zakupu PKOCoin wpłacamy pieniądze po przewalutowaniu na popularną kryptowalutę BitCoin i podajemy numer portfela kryptowalut odbiorcy. W tym przypadku numer portfela to kod aktywacyjny, który otrzymaliśmy w mailu (portfel jest pod kontrolą przestępców).
Podsumowując, powinniśmy zachować czujność oraz zdrowy rozsądek w przypadku ofert inwestycyjnych gwarantujących wysokie zyski. Po wpłacie pierwszych środków oszuści, wykorzystując socjotechnikę, nakłaniają ofiarę do kolejnych wpłat. W dalszych etapach ofiara może być proszona o zainstalowanie aplikacji do „obsługi zdalnej”, która w rzeczywistości pozwala przestępcom na dostęp do urządzenia klienta i przechwytywanie jego danych dostępowych do bankowości elektronicznej.