Dzieci w sieci, ale i na świeżym powietrzu

Trzysta złotych na cele edukacyjne w ramach rządowej pomocy można przeznaczyć na zajęcia dodatkowe dla naszych dzieci. W czasach epidemii koronawirusa powinniśmy dobrze się zastanowić, które z nich wybrać. Ćwiczenia kung-fu lub balet nie sprawdzą się raczej on-line. W co najlepiej zainwestować 300 plus?
około min czytania

Świadczenie „Dobry start” przysługuje raz w roku na dziecko uczące się w szkole, aż do ukończenia przez nie 20. roku życia oraz na dzieci niepełnosprawne uczące się w szkole, które otrzymają świadczenie do ukończenia 24. roku życia.

Wniosek o takie świadczenie można złożyć np. online przez bankowość elektroniczną, portal Emp@tia lub portal PUE ZUS oraz drogą tradycyjną – bezpośrednio w urzędzie lub za pośrednictwem poczty. Trzeba to zrobić do 30 listopada.

Zajęcia dla dzieci

Według wyliczeń Organizacji Narodów Zjednoczonych w pierwszej połowie roku na skutek zamknięć szkół spowodowanych pandemią koronawirusa w domach zostało 1,5 mld dzieci na całym świecie. To sytuacja bez precedensu w historii i nie do utrzymania na dłuższą metę. Eksperci alarmowali, że pozbawienie najmłodszych otoczenia edukacyjnego wpłynie na wyniki nauczania, kompetencje społeczne, nie wspominając o trudnościach dla rodziców chociażby w powrocie do pracy, co ma przełożenie na gospodarkę.

Dodatkowe pieniądze warto wydać rozsądnie. Niech dziecko ma z nich jakiś pożytek. Pamiętajmy, że to także wsparcie dla rodzica – nie tylko finansowe. Zajęcia dodatkowe rozwijają pasje, umiejętności albo inspirują do odkrywania czegoś nowego. Czas spędzany na zajęciach to również chwila dla rodzica – na własne zainteresowania lub odpoczynek.

W grupie uczymy się szybciej, a czas mija przyjemniej. Ale co, jeśli zajęcia dodatkowe stają się z dnia na dzień niedostępne? W okresie epidemii koronawirusa wiele się zmieniło – także zajęcia pozaszkolne przeszły rewolucję. Jaką przyjąć strategię?

Różnorodne zajęcia pozalekcyjne, kółka zainteresowań, zajęcia sportowe czy grupy edukacyjne. To wszystko pomaga we wszechstronnym rozwoju dzieci – mówi Anna Wajder, mam 9-letniego Daniela. – Nie zmuszam jednak syna do niczego sam sobie wybiera zajęcia. Motywuję go jedynie do pracy i staram się pokazywać mu różne możliwości. Cieszę się, kiedy z jednej strony chodzi grać w piłkę nożną, ale również korzysta z lekcji programowania. Czy w przyszłości będzie rozwijał te zainteresowania to się okaże, ale to miłe, że nie siedzi w domu przed telewizorem lub nie gra ciągle w gry komputerowe. Nie kieruję się przy tym modą, bo liczy się tylko dobro mojego dziecka.

Rozrywka dla dzieci

Pandemia to wyjątkowa sytuacja – każdy z nas musi nauczyć się żyć w takiej rzeczywistości. Dotknęła ona również dzieci i rodziców. Co z naszymi dotychczasowymi zajęciami: kursem komputerowym, baletem czy warsztatami artystycznymi? Jak da się tego uczyć on-line?

Czas pandemii dla dzieci i nauczycieli nie był łatwym okresem. Musieliśmy się zmierzyć w wieloma przeciwnościami. Nie wszyscy mają przecież komputery i dostęp do internetu. Poradziliśmy sobie jak najlepiej potrafiliśmy. Mam nadzieję, że od września wszystko będzie toczyć się normalnym torem – mówi Teresa Kaczmarek, od ponad 25 lat opiekun SKO z Publicznej Szkoły Podstawowej w Żukowie. – Trzeba dodać, że praca zdalna wymaga od dzieci więcej determinacji i skupienia. Nie lubią siedzieć kilka godzin przed komputerem – w każdym razie nie przy nauce. Nawet rodzice nie zawsze akceptują takie lekcje. Wszyscy cieszymy się już na powrót do normalności.

Istotnym problemem jest nie tylko wybór zajęć, ale również przyciągnięcie uwagi dzieci. Poza tym długie przebywanie przed ekranem nie jest dobrym rozwiązaniem. Oczywiście łatwiej jest rozwiązać zadanie z matematyki czy sprawdzić wypracowanie z języka polskiego niż za pomocą platformy do e-learningu zachęcić uczniów do aktywności fizycznej.

Ale zajęcia i zabawy ruchowe również pojawiają się w sieci – jeśli pomysł jest dobry, np. wcielamy się w swoich bajkowych superbohaterów, zabawa może wypalić.

Innym rozwiązaniem jest połączenie ciekawej gry, choćby planszowej, z ćwiczeniami fizycznymi albo zaangażowanie do zabawy rodziców, którzy mogą ćwiczyć razem z dziećmi. Opiekunowie mogą wybrać się z dzieckiem na wspólny spacer albo ćwiczyć bez wychodzenia z domu. Zaplanujmy np. skoki na skakance, wspólne robienie pajacyków czy przysiadów, trening online z instruktorem albo tańce przy ulubionej muzyce. Ruch pomaga dzieciom rozładować emocje i uwolnić pokłady energii, która obecnie bywa skumulowana.

Klub Sportowy Judo Tigers z Wrocławia zmienił taktykę w okresie pandemii i postawił na zajęcie internetowe. – Aktywność fizyczna jest bardzo ważna dla dzieci, szczególnie, gdy większość czasu spędzają w domu. Z tego powodu nie zawiesiliśmy prowadzenia zajęć, jedynie zmieniliśmy ich formę. Korzystaliśmy z transmisji live, podczas których wykonywaliśmy z naszymi podopiecznymi większość ćwiczeń. Wprowadziliśmy także elementy techniczne, aby odpowiednio przygotować ich do egzaminów na wyższe pasy. W ten sposób odciążamy także nieco rodziców, którzy zajmują się pociechami przez całe dni – powiedział dla portalu doba.pl Michał Zamęcki, trener i prezes klubu Judo Tigers.

Warsztaty dla dzieci

Część fakultatywnych zajęć przeniosło się na świeże powietrze. Dobra pogoda temu służy, a przy okazji mamy możliwość zachowania odpowiedniego dystansu. Poza tym nasze życie powoli wraca do normy, działają boiska i orliki, wracają także zajęcia na obiektach zamkniętych.

W zależności od wielkości hali może na niej trenować od 12 (plus trener) do 32 osób (plus trójka trenerów). Szkoły, przedszkola i organizacje pozarządowe działające na rzecz dzieci muszą szybko dostosować swoją ofertę do nowej rzeczywistości.

Poszukajmy, a na pewno znajdziemy ciekawe, niestandardowe i czasem zabawne warsztaty dla naszych najmłodszych. Fundacja Zwalcz Nudę prowadzi zajęcia z jogi dla świeżo upieczonych mam i warsztaty artystyczne oraz zajęcia z eksperymentów dla starszych dzieci.

Uczestnicy takiej zabawy otrzymują paczki z produktami, potrzebnymi do wykonania jakiegoś zadania, a potem 10-osobowa grupa spotyka się z prowadzącymi na Skypie albo Zoomie i wspólnie wykonują daną pracę. Liczy się tu element niespodzianki i grupowe wyzwania. Fundacja RoRo razem z Pracownią Eksperymentu prowadzą także półkolonie dla dzieci od 6 do 10 lat podczas wakacji.

Zajęcia dla dzieci rozwijające kreatywność

Fajnie, kiedy tematyka zajęć bawi i rozwija umiejętności, które pobudzą wyobraźnie albo poszerzą horyzonty. Jest również uzupełnieniem edukacji dziecka i niesie ze sobą jakieś korzyści na przyszłość. Nie ulegajmy jednak wrażeniu, że to co dobre i ciekawe dla nas, będzie takie również dla naszego dziecka. Nie wybierajmy np. baletu, bo kiedyś marzyliśmy o karierze tanecznej. Tego typu presja nie tylko zniechęci, a również zestresuje, a nawet może obniżać samoocenę. Aby zajęcia były motywujące, wybór musi należeć do dziecka.

Zbyt duża ilość obowiązków (a to często popełniany przez rodziców błąd) powoduje, że zajęcia nie są kreatywne, a jedynie męczące. Po dniu nauki w szkole trudno jest skupić się na fakultatywnych działaniach – szczególnie jeśli mamy je codziennie.

Zajęcia dla dzieci w żłobku i przedszkolu

Im młodsze dziecko, tym zajęcia powinny mieć formę zabawy i odbywać się w mniejszych grupach – np. ośmioosobowych.

W żłobku i przedszkolu wybór zajęć jest mniej bogaty. Chociaż pięcio- i sześciolatki mogłyby korzystać z zajęć on-line – nie robią tego. Mają ograniczoną ofertę edukacyjną w okresie koronawirusa niż ich starsi koledzy i koleżanki.

Często jest to jedynie rytmika, basen, kącik plastyczny, zabawy taneczne i nauka języków obcych. Niestety w okresie koronawirusa i one zostały zawieszone. To wielka strata, bo nie ma dla dziecka nic gorszego niż nuda.

Tomasz Waligóra