Narty czy snowboard? Pierwsze kroki na drodze do zimowego szaleństwa
Sezon narciarski już otwarty – rozpoczyna się prawdziwe zimowe szaleństwo. Do ferii co prawda pozostało jeszcze kilka tygodni, ale decyzji o wyjeździe w góry nie ma co zostawiać na ostatni moment. Tylko czy jest jedyną opcją? Nie, możliwości jest więcej! 2018-12-24Naukę jazdy na nartach i na snowboardzie można zacząć już w mieście. Sztuczne stoki, z których można skorzystać, to znakomita okazja, by spróbować swoich sił. Nie mamy pewności czy dziecko złapie „bakcyla” narciarskiego lub snowboardowego. Może się okazać, że w ogóle nie jest nimi zainteresowane, a weekend w górach okaże się dużą, ale zupełnie nietrafioną inwestycją.
– Ważne, by porzucić lenistwo na rzecz aktywnego wypoczynku – zachęca Patrycja Jeziak, trener i dietetyk młodych sportowców, instruktor jazdy na snowboardzie ze SportuJemy.
Kiedy możemy zabrać malucha po raz pierwszy na stok?
To w jakim wieku można uczyć dziecko jazdy na nartach czy snowboardzie, jest oczywiście kwestią bardzo indywidualną, na którą składa się wiele czynników rozwojowych. Myślę, że dobrym startem będzie wyjazd w wieku 4-5 lat. Dziecko musi nie tylko sprawnie się poruszać, mieć dobrą koordynację ruchową, ale także musi umieć skupić się dłuższy czas na jednej czynności. Jeśli jednak okaże się, że 3-latek jest odważny, aktywny i wykazuje chęć nauki, to nie widzę żadnych przeciwskazań.
Dzieci na nartach – od czego zacząć przygotowania do zimowych aktywności z dzieckiem?
Od oswajania małego narciarza lub snowboardzisty z zimowym sprzętem, np. zakładając dziecku buty narciarskie w domu i zachęcając go do chodzenia w nich. Istnieje wtedy szansa, że maluch przyzwyczai się do noszenia niecodziennej odzieży. Można pokazać dziecku zabawne zdjęcia i filmy ze sportami zimowymi. Ważne, by wzbudzić w nim zainteresowanie, żeby samo chciało spróbować. Szusujący na stoku rodzice są fantastycznym przykładem.
Lepiej od razu zainwestować w sprzęt, czy go wypożyczyć? Jakiego rzędu są to koszty?
W przypadku małych dzieci, dużo bardziej sprawdzają się wypożyczalnie. Sprzęt powinien być dostosowany do wieku i wzrostu dziecka. Koszt wypożyczenia zaczyna się od 10 zł za godzinę, natomiast koszt zakupu sprzętu to na pewno kilkaset złotych.
Kluczowe pytanie – narty czy snowboard?
Jeśli dziecko jest aktywne, wysportowane, dobrze skoordynowane – nie ma znaczenia, który sport wybierze. Jeśli jednak jest mało aktywne – polecam narty. Dlaczego? Ucząc się jazdy na snowboardzie dla początkujących jesteśmy narażeni na więcej upadków. Nogi przyczepione są do jednej deski, co jest mniej komfortowe niż w przypadku nart. Trudniej jest także nauczyć się jazdy na wyciągu. Nauka snowboardu wymaga więcej siły, energii i determinacji.
Wyjazd w góry czy wizyta na sztucznym stoku w mieście niosą za sobą wydatki – na dojazd, wypożyczenie sprzętu i lekcje dla dziecka. W przypadku wyjazdu wliczyć należy również noclegi. Z pomocą przychodzi PKO Bank Polski. Bez wychodzenia z domu możesz już dziś dostać pożyczkę nawet do 10 tys. zł. Pieniądze na twoim koncie znajdą się niemal od razu. By załatwić formalności, wystarczy zalogować się do systemu iPKO lub skorzystać z aplikacji IKO. Ratę swojego zobowiązania wyliczysz w specjalnym kalkulatorze dostępnym na stronie internetowej Banku. Sprawdź, jakie to proste i ciesz się zimowym szaleństwem już dziś! Do zobaczenia na stoku!
Maria Piasecka
Wyjeżdżając na zimowy urlop nie zapomnij o ubezpieczeniu! Wybierz taki pakiet, który zapewni ci ochronę także wtedy, gdy będziesz szalał na stoku. Idealne będzie Ubezpieczenie Moje Podróże 24 w PKO Ubezpieczenia. Polisę kupisz online w serwisie iPKO lub przez aplikację mobilną IKO w swoim telefonie. Możesz to zrobić dosłownie na ostatnią chwilę – w dniu wyjazdu. Ubezpieczenie obejmuje ochronę zdrowia, bagażu podróżnego i odpowiedzialności cywilnej dopasowane do twoich potrzeb: wypoczynku, uprawiania sportu, a nawet pracy. Możesz liczyć także na atrakcyjne zniżki!