Graj i uważaj! Kontroluj mikropłatności swego dziecka w „darmowych” grach!
Gry komputerowe to fantastyczna zabawa. Wie o tym każdy, kto choć raz usiadł przed monitorem. Ale i one mają swoje ciemne strony. Dlatego warto mieć kontrolę nad finansami dzieci – mikropłatności w grach mogą pochłonąć całe kieszonkowe! Jak temu zaradzić? PKO Konto Dziecka daje możliwości, dzięki którym zapanujemy nad wydatkami dzieci. 2019-05-30Gry typu free-to-play to tylko pozornie darmowe gry – bez opłat korzystamy tylko z podstawowej wersji. Poprzez mikropłatności kupujemy dodatki niezbędne do dalszej gry i przejścia na wyższy poziom: lepszą broń, ochronę, gadżety, nowe umiejętności i wiele innych. Gracz, który chce osiągnąć dobry wynik, musi zainwestować prawdziwe pieniądze. Jak się okazuje, „darmowe gry” niejednokrotnie są droższe niż płatne gry, a na te mikropłatności dzieci przeznaczają całkiem spore kwoty, często bez wiedzy rodziców.
Zabawa pod kontrolą
Według Ipsosu 40 proc. rodziców w Europie potwierdza, że ich pociechy wydają pieniądze w grach, natomiast ok. 80 proc. opiekunów kontroluje wydatki na mikropłatności. Czy jednak jest tak naprawdę?
W niektórych krajach mikropłatności tego typu klasyfikowane są jako hazard, a nie zakupy w grze. Amerykański senator Josh Hawley zapowiedział przedstawienie projektu regulacji takich działań. Ustawa zakazałaby obecności lootboksów (płatnych gadżetów) czy elementów pay-to-win (kupowania elementów dających przewagę nad innymi zawodnikami) w produkcjach przeznaczonych dla osób poniżej 18. roku życia.
PEGI – europejski system oceniania gier komputerowych wprowadziło 30 sierpnia 2018 r. na wydaniach pudełkowych oznakę o nazwie „Zakupy w grze”. Natomiast, Apple Arcade – platforma gamingowa, rezygnuje z tego typu opłat i chce je zastąpić bardziej przejrzystym abonamentem. Prawdopodobnie nowa usługa zostanie udostępniona jesienią 2019 r. w 150 krajach na całym świecie, także w Polsce.
Płać bezpiecznie z kontem PKO
Oczywiście najprościej jest dziecku zakazać korzystania w tego typu gier. Ale czy to najlepszy pomysł? Podopieczni do 13 roku życia mogą zwracać się za każdym razem do rodziców. W tym przypadku za nowe umiejętności i moce zapłacimy kartą kredytową. Na bieżąco będziemy wiedzieli, ile wydajemy i kiedy musi powiedzieć dość. Używając Przejrzystej Karty Kredytowej będziemy otrzymywali potwierdzenia naszych wydatków i szybo sprawdzimy, ile wydajemy na rozrywkę naszych dzieci.
Możemy również założyć PKO Konto Dziecka – to pełna kontrola nad finansami, które przelewamy na konto. Nic nam nie umknie. Właściwie każda operacja musi być potwierdzona lub odrzucona. Jeśli nie chcemy, aby dziecko biegało do nas za każdym razem z prośbą, to rozwiązanie wydaje się najlepsze.
Starszym dzieciom dajmy więcej swobody. Do tego idealne będzie PKO Konto Pierwsze. Przelane na konto pieniądze są zarządzane przez nastolatka. W praktyce warto mieć sprawy pod kontrolą – w sumie to rodzic płaci kieszonkowe i on ma najwięcej do powiedzenia. Jeśli pieniądze zaczynają znikać zbyt szybko z konta – to sygnał, aby zainteresować się co się dzieje.
Piotr Dunaj