#Niepodległa #10. Kariera jak z nut

Śpiewająco rozpoczynamy kolejny dzień z ciekawostką z pierwszych lat niepodległej Polski. Codziennie do 11 listopada publikujemy interesujące historie z czasów wolnej Rzeczypospolitej. Tym razem przenosimy się do opery.
około min czytania

Podbił największe sceny operowe całego świata. Koncertował w Londynie, Paryżu, Nowym Jorku i Buenos Aires. W dwudziestoleciu międzywojennym stał się̨ bożyszczem tłumów! Jego ojcu nie podobał się taki pomysł na życie. Chciał, by jego syn został prawnikiem. Jan Kiepura na świat przyszedł w 1902 r. Pochodził z Sosnowca i był synem piekarza.

Swój oryginalny głos Kiepura zawdzięczał jednej z młodzieńczych bójek. Doznał wówczas urazu nosa, przez co miał problemy z oddychaniem i nabawił się lekkiej chrypki.

Pierwszy koncert Jan Kiepura zagrał w 1924 r. w sali kina „Sfinks” w Sosnowcu. Niedługo później Emil Młynarski przyjął go do chóru w warszawskim Teatrze Wielkim, gdzie występował w roli górala w „Halce” Stanisława Moniuszki. Stracił tę rolę, bo – chcąc za wszelką cenę zaprezentować swoje umiejętności – przedłużał kilka swoich nut nie zważając na dyrygenta.

Po zakończeniu współpracy z Teatrem Wielkim udał się do Wiednia, by ubiegać się o występ w operze. Od tego rozpoczęła się jego międzynarodowa kariera. Od 1928 r. śpiewał w mediolańskiej La Scali, a w latach 30. XX w. występował w Chicago, Londynie, Paryżu, Neapolu i Wenecji. Chcąc zaprezentować się publiczności w nieco lżejszych aranżacjach, zaczął także występować w filmach. Zagrał w sumie 12 ról.

Międzynarodowa kariera Kiepury wpłynęła na jego rozpoznawalność w kraju. Witany był w Polsce bardzo entuzjastycznie przez tłumy fanów.

Zdjęcie:

Artysta Jan Kiepura śpiewa przed dworcem kolejowym z dachu samochodu dla witającej go publiczności, NAC