Zachowaj zimną krew – bądź bohaterem
Światowy Dzień Krwiodawcy obchodzony jest corocznie 14 czerwca. To data nieprzypadkowa. Tego dnia, tyle że w roku 1868, urodził się Karl Landsteiner – człowiek, który uważnie spojrzał na krwinki i zrozumiał, że choć wyglądają podobnie, to wcale nie są takie same. 2024-06-14Pewnego wrześniowego dnia 1901 roku Karl Landsteiner, młody austriacki lekarz, pochylał się nad mikroskopem w swojej pracowni na Uniwersytecie Wiedeńskim. Przed nim leżały szkiełka z próbkami krwi od różnych pacjentów. Od dawna było wiadomo, że bez krwi nie ma życia. Ale Landsteinera nurtowało pytanie: czemu ten życiodajny płyn przetoczony między ludźmi czasami pomaga, a innym razem mimo największych starań lekarzy, dochodzi do zgonu? Spojrzenie na próbki kolejny raz pokazało coś dziwnego. Lekarz zauważył, że bywa tak, że zmieszanie krwi pochodzącej od dwóch różnych osób prowadzi do niezwykłej reakcji - krwinki czerwone najpierw zlepiają się, potem ulegają rozpadowi i umierają. Landsteiner zdał sobie sprawę, że coś powoduje, że choć krew różnych osób wygląda tak samo, to jednak czymś się różni. Krew krwi nie równa i akurat wcale nie o społeczne pochodzenie jej posiadacza chodzi. Tym czymś okazały się antygeny, czyli specyficzne cząsteczki występujące na powierzchni krwinek czerwonych i innych komórek krwi. Antygeny to głównie białka i cukry (polisacharydy) osadzone w błonie komórkowej krwinek. Antygeny krwi mają kluczowe znaczenie podczas transfuzji krwi. Niezgodność antygenowa między dawcą a biorcą może prowadzić do groźnych reakcji poprzetoczeniowych. Po żmudnych badaniach Karl Landsteiner wyodrębnił trzy grupy krw - A, B i C (później nazwaną 0). Jego odkrycie otworzyło drzwi do bezpiecznych transfuzji krwi, ratujących życie. Ale nie byłyby one możliwe, gdyby nie prace innego lekarza – Polaka, Ludwika Hirszfelda.
Przełomowe odkrycie Polaka
Odkrycie Karla Landsteinera, dotyczące istnienia grup krwi A, B i 0 u ludzi w 1901 roku było przełomowe i umożliwiło bezpieczne przetaczanie krwi. W 1930 roku naukowiec otrzymał za nie Nobla w dziedzinie medycyny. Jednak to Ludwik Hirszfeld rozwinął i usystematyzował tę wiedzę, wprowadzając powszechnie przyjęte oznaczenia grup krwi jako A, B, AB i 0. Hirszfeld wraz z Emilem von Dungernem stworzyli podstawy nauki o grupach krwi, opracowując w 1910 roku system ich klasyfikacji i dziedziczenia. To Hirszfeld zaproponował oznaczenie grupy 0 jako czwartej grupy krwi, uzupełniając odkrycie Landsteinera. Jego system oznaczeń A, B, AB i 0 został przyjęty na całym świecie w 1928 roku. Ponadto Hirszfeld dokonał innych ważnych odkryć w dziedzinie transfuzjologii i immunologii krwi. Wyjaśnił przyczyny konfliktu serologicznego między krwią matki a płodu, co pozwoliło uratować życie wielu noworodkom. Oznaczył czynnik Rh i jego znaczenie w przetaczaniu krwi. Opracował metody badania ojcostwa na podstawie grup krwi. A jego badania nad dziedziczeniem grup krwi przyczyniły się do rozwoju seroantropologii.
Odkrycie Landsteinera było kamieniem milowym w historii medycyny, ale to Hirszfeld rozwinął tę wiedzę, usystematyzował ją i wprowadził do powszechnego użytku. Jego prace umożliwiły bezpieczne i skuteczne przetaczanie krwi.
Honorowi krwiodawcy rzadki skarb
W Polsce rocznie krew oddaje około 622 tys. tysięcy osób. Liczba wygląda imponująco, ale to przecież niecałe 1,6% populacji naszego kraju! Według dostępnych informacji rocznie w Polsce około 1,5 miliona osób potrzebuje przetoczenia krwi lub jej składników w ramach transfuzji. A tymczasem dla porównania, w krajach wysokorozwiniętych odsetek krwiodawców sięga 4-5 proc. Stale zatem brakuje krwi, zwłaszcza rzadkich grup. Rzadkich, czyli jakich? Bardzo rzadko występującą grupą jest AB Rh- (ujemna). To, pomijając tzw. złotą krew, o której dalej, jest najrzadsza grupa krwi na świecie. W Polsce również występuje ona niezmierne rzadko, bo u niecałego 1% populacji. Natomiast najczęściej występującymi grupami krwi w Polsce są A Rh+ (32%) i 0 Rh+ (31%).
Wspomniana „złota krew” to niezwykle rzadka grupa krwi, charakteryzująca się brakiem antygenów z układu Rh. Nie jest więc ani dodatnia (Rh+), ani ujemna (Rh-), lecz określana jako Rh zero lub Rh null. Jest to najrzadsza grupa krwi na świecie. Szacuje się, że "złotą krew" może mieć zaledwie 1 na 6 milionów osób. Do tej pory stwierdzono występowanie tej grupy krwi u 43 osób na całym świecie. Osoby ze „złotą krwią" są uważane za uniwersalnych dawców dla innych osób z rzadkimi grupami krwi w układzie Rh. Ta krew może być podana każdemu biorcy. Jednak dla nich samych znalezienie zgodnej krwi w razie potrzeby jest niezwykle trudne i graniczy z cudem. Dlatego zachęca się ich do oddawania krwi "na zapas", gdyby sami jej potrzebowali.
Kto może oddać krew?
Wystarczy tak niewiele, by komuś uratować życie. Bo krew to nie tylko czerwone krwinki. To także osocze, płytki krwi i czynniki krzepnięcia, z których przygotowuje się dziesiątki preparatów niezbędnych w leczeniu nowotworów, urazów, chorób krwi.
Z pobranej krwi przygotowywane są różne preparaty, w tym:
- Koncentrat krwinek czerwonych (KKCz) – stosowany w leczeniu niedokrwistości.
- Koncentrat krwinek płytkowych (KKP) – niezbędny w leczeniu chorób nowotworowych.
- Osocze świeżo mrożone (FFP) – źródło czynników krzepnięcia dla chorych z zaburzeniami krzepnięcia.
- Albuminy – stosowane w leczeniu oparzeń i urazów
- Immunoglobuliny – wzmacniają odporność u osób z niedoborami odpornościowymi.
Oprócz pełnej krwi można oddawać także osocze metodą plazmaferezy. Polega ona na oddzieleniu osocza od innych składników krwi i zwróceniu krwinek dawcy.
Ogólnie rzecz biorąc każda zdrowa dorosła osoba bez problemu może oddać 450 ml krwi co 8 tygodni (informacje o koniecznych przerwach między donacjami można znaleźć na stronie krwiodawcy.org, będącej cennym źródłem informacji o krwiodawstwie). Dla donatora to niezauważalna strata, dla chorego - bezcenny dar życia.
Aby zostać krwiodawcą, należy spełnić następujące warunki:
- Mieć ukończone 18 lat (do 65 roku życia)
- Ważyć minimum 50 kg
- Nie być zakażonym wirusami HIV, HBV, HCV
- Nie chorować na choroby przewlekłe
- Nie zażywać niektórych leków
- Nie palić papierosów przed oddaniem krwi
- Wypić przynajmniej pół litra wody przed oddaniem krwi
Przed każdym oddaniem krwi przeprowadzane jest badanie lekarskie i ankieta kwalifikacyjna.
Oddawanie krwi jest w pełni bezpieczne, a nawet przynosi korzyści zdrowotne. Zmniejsza ryzyko zawału, udaru i chorób nowotworowych. Osoby z grupą 0 Rh- są wręcz uprzywilejowane, bo ich krew może otrzymać każdy chory. Waga i wiek też nie stanowią przeszkody, o ile spełniamy podstawowe kryteria zdrowotne.
Ponieważ zapotrzebowanie na krew jest większe niż jej podaż, różne państwa różnie zorganizowały sposób jej pozyskiwania. W Polsce krew oddawana jest dobrowolnie i nieodpłatnie, choć pojawiły się głosy, że powinno zostać wprowadzone dawstwo komercyjne. Pojawia się jednak obawa, że dawcy komercyjni nie do końca będą szczerzy podczas wypełniania ankiety dotyczącej stanu zdrowia, co może mieć niekorzystne konsekwencje zarówno dla dawcy, jak i dla biorcy krwi.
Oto przywileje, na jakie może liczyć dawca:
- tytuł „Honorowego krwiodawcy”,
- posiłek regeneracyjny o wartości ok. 4500 kcal (najczęściej w formie tabliczek czekolady),
- zwolnienie z pracy oraz zwolnienie od wykonywania czynności służbowych w dniu, w którym oddaje krew, oraz w dniu następnym,
- ulga podatkowa - dawca może odliczyć od dochodu kwoty darowizn (pobranej krwi i jej składników) w wysokości do 6% dochodu, nie więcej niż 130 zł za litr pobranej krwi,
- bezpłatne (do wysokości limitu finansowania) zaopatrzenie w leki objęte wykazem leków refundowanych oraz wykazem leków, które można stosować w związku z oddawaniem krwi (preparaty witaminowe, kwasu foliowego i żelaza) – na podstawie recepty i po okazaniu legitymacji Zasłużonego Honorowego Dawcy Krwi,
- korzystanie ze świadczeń opieki zdrowotnej poza kolejnością, które co do zasady powinny zostać udzielone w dniu zgłoszenia,
- korzystanie z usług farmaceutycznych udzielanych w aptekach poza kolejnością.
- czasami zniżki lub bezpłatne przejazdy komunikacją miejską, ale to jest zależne od konkretnego samorządu.
Może i Wy chcielibyście dołączyć do tego honorowego grona? A jeśli z jakichś przyczyny nie możecie, zajrzyjcie na stronę Fundacji PKO Banku Polskiego i sprawdźcie, co możemy razem zrobić dla innych ludzi. Dobro procentuje.