PKO Ubezpieczenia via Dolny Śląsk: Miłośnicy kolarstwa w Świdnicy
Ponad 320 osób wzięło 12 września udział w wyścigu z cyklu PKO Ubezpieczenia via Dolny Śląsk. Zawodnicy na dystansie FUN startowali w słońcu, a bardziej doświadczeni kolarze na dystansie PRO rywalizowali w deszczu. Była to przedostatnia szansa na zdobycie punktów w klasyfikacji generalnej cyklu. 2021-09-15Tegoroczna edycja cyklu PKO Ubezpieczenia Via Dolny Śląsk wystartowała 2 maja. W minioną niedzielę odbyły się przedostatnie zawody cyklu, a areną zmagań była Świdnica leżąca na Przedgórzu Sudeckim, nad rzeką Bystrzycą.
Raz słońce, raz deszcz podczas zawodów
Wyścig odbył się pod nazwą „Sport Center Factory”, a jego trasa była łatwa technicznie i nie miała większych podjazdów. Miłośnicy kolarstwa rywalizowali na dwóch dystansach – FUN oraz PRO. Łącznie w wyścigach dla dorosłych wystartowało ponad 320 osób.
Frekwencja była na poziomie, jaki przewidywaliśmy. Rano pogoda była bardzo dobra, więc uczestnicy wyścigu FUN mieli powody do zadowolenia. Świeciło słońce i tylko trochę wiało – relacjonuje Bartosz Huzarski, członek zarządu Ślęża Sobótka Bike Academy, która jest organizatorem wyścigu.
– Po południu, gdy rywalizowali zawodnicy na dystansie PRO, niestety przez godzinę trochę popadał deszcz. Dla kolarzy to nie jest to jednak wielki problem – zauważa.
Rodzinny piknik nad zalewem Witoszówka
Niedzielne zawody w Świdnicy miały charakter prawdziwego rodzinnego pikniku.
– Furorę zrobiły wyścigi dla dzieci z serii PKO Ubezpieczenia Junior Race. Miały bardzo duży wpływ na atmosferę w miasteczku zawodów – podkreśla Bartosz Huzarski.
Start i dekorację wyścigu zlokalizowano przy malowniczym zalewie Witoszówka.
– To bardzo atrakcyjne miejsce. Cała impreza była bardzo udana i została przeprowadzona w pełnym bezpieczeństwie. Mogę powiedzieć, że podczas rywalizacji panowała naprawdę fajna atmosfera – ocenia organizator.
Wyniki zawodów „Sport Center Factory w Świdnicy”
Na dystansie FUN w poszczególnych kategoriach zwyciężyli: Maksymilian Banaszak (M16 – 1:00:09), Wojciech Zieliński (M20 – 0:53:33), Daniel Packi (M30 – 0:53:33), Marcin Bukraba (M40 – 1:00:10), Remigiusz Ornowski (M45 – 0:58:27), Dariusz Spychala (M50 – 1:01:33), Robert Raczkowski (M55 – 1:01:33). Wśród bardziej zaawansowanych wiekowo kolarzy najlepsi okazali się: Marian Kołodziejski (M60 – 1:02:27), Lechosław Michalak (M65 – 1:02:26), Ryszard Rawski (M70 – 1:02:26), Zygmunt Pfeifer (M75 – 1:02:29) i Józef Misiak (M80 – 1:18:33).
W rywalizacji kobiet na dystansie FUN w poszczególnych kategoriach zwyciężyły: Małgorzata Łyczko (K20 – 1:05:51), Natalia Frączek (K30 – 1:03:47), Katarzyna Jocher (K40 – 1:05:47), Marta Kipek (K45 – 1:05:50), Renata Kamińska (K50+ – 1:11:16).
Na dystansie PRO (90 km dla mężczyzn) najlepsze czasy uzyskali: Jan Modzelewski (M16 – 2:07:28), Przemysław Wiśniewski (M20 – 2:08:20), Arkadiusz Kiełbasa (M30 – 2:07:29), Marek Maciejewski (M40 – 2:08:01), Grzegorz Bednarczyk (M45 – 2:08:00), Adrian Jach (M50 – 2:11:37), Jacek Mikulski (M55 – 2:11:21), Tadeusz Witowski (M60 – 2:18:46) oraz Marek Szymański (M65 – 2:18:46).
Na dystansie PRO wśród kobiet (70 km) wygrały: Izabela Janusz (K20 – 1:54:05), Idalia Gmura (K30 – 1:58:30) oraz Joanna Legierska-Dutczak (K45 – 1:58:31).
Zacięta rywalizacja sportowa o miejsca na podium
W kategorii M45 w Świdnicy miejsce w czołowej dziesiątce zajął kierownik zespołu w Oddziale 1. PKO Banku Polskiego w Jeleniej Górze Paweł Grzybek, który już drugi rok z rzędu startuje w cyklu PKO Ubezpieczenia Via Dolny Śląsk, plasując się na wysokich pozycjach w swojej kategorii wiekowej.
– To był szybki i szaleńczy wyścig, bo zawody odbywały się na krótkiej pętli 10 km. Trzeba było się pilnować, bo uczestnikom zdarzały się wywrotki – relacjonuje Paweł Grzybek, który teraz nastawia się na klasyfikacje generalną.
W zeszłym roku byłem w niej dziewiąty. W tym roku zaangażowałem się bardziej. Po tym wyścigu jestem na trzeciej pozycji w „generalce”, a za miesiąc w Sobótce będę chciał ją obronić. Nie będzie jednak łatwo, bo oprócz mnie będą o nią walczyć trzy inne osoby. Pierwsza i druga pozycja są już „zajęte”, bo dwaj zawodnicy nam wszystkim odskoczyli. Najniższy stopień podium pozostaje jednak sprawą otwartą. Na razie to ja jestem trzeci, z czego bardzo się cieszę – zaznacza.
Przed nami decydująca batalia
Przypomnijmy, że Szosowe Klasyki w ramach cyklu PKO Ubezpieczenia Via Dolny Śląsk nie wyłaniają zwycięzców poszczególnych wyścigów, a jedynie triumfatorów kategorii wiekowych.
Każda z nich ma jednak swoją klasyfikację generalną, łączącą wyniki zawodów całego cyklu. To dlatego wyścig w Świdnicy miał duże znaczenie w kontekście miejsc w klasyfikacji generalnej – była to przedostatnia szansa na zdobycie punktów. Podczas październikowego finału w Sobótce (10 października) trasa będzie dużo bardziej wymagająca.
Rywalizację w poszczególnych kategoriach wiekowych zamknie wyścig o nazwie „Runda spadających liści”.
Marek Wiśniewski