PKO Ubezpieczenia via Dolny Śląsk: Miłośnicy kolarstwa w Świdnicy

Ponad 320 osób wzięło 12 września udział w wyścigu z cyklu PKO Ubezpieczenia via Dolny Śląsk. Zawodnicy na dystansie FUN startowali w słońcu, a bardziej doświadczeni kolarze na dystansie PRO rywalizowali w deszczu. Była to przedostatnia szansa na zdobycie punktów w klasyfikacji generalnej cyklu.
około min czytania

Tegoroczna edycja cyklu PKO Ubezpieczenia Via Dolny Śląsk wystartowała 2 maja. W minioną niedzielę odbyły się przedostatnie zawody cyklu, a areną zmagań była Świdnica leżąca na Przedgórzu Sudeckim, nad rzeką Bystrzycą. 

Raz słońce, raz deszcz podczas zawodów

Wyścig odbył się pod nazwą „Sport Center Factory”, a jego trasa była łatwa technicznie i nie miała większych podjazdów. Miłośnicy kolarstwa rywalizowali na dwóch dystansach – FUN oraz PRO. Łącznie w wyścigach dla dorosłych wystartowało ponad 320 osób.

Frekwencja była na poziomie, jaki przewidywaliśmy. Rano pogoda była bardzo dobra, więc uczestnicy wyścigu FUN mieli powody do zadowolenia. Świeciło słońce i tylko trochę wiało – relacjonuje Bartosz Huzarski, członek zarządu Ślęża Sobótka Bike Academy, która jest organizatorem wyścigu.

Po południu, gdy rywalizowali zawodnicy na dystansie PRO, niestety przez godzinę trochę popadał deszcz. Dla kolarzy to nie jest to jednak wielki problem – zauważa.

Rodzinny piknik nad zalewem Witoszówka

Niedzielne zawody w Świdnicy miały charakter prawdziwego rodzinnego pikniku.

Furorę zrobiły wyścigi dla dzieci z serii PKO Ubezpieczenia Junior Race. Miały bardzo duży wpływ na atmosferę w miasteczku zawodów – podkreśla Bartosz Huzarski. 

Start i dekorację wyścigu zlokalizowano przy malowniczym zalewie Witoszówka.

To bardzo atrakcyjne miejsce. Cała impreza była bardzo udana i została przeprowadzona w pełnym bezpieczeństwie. Mogę powiedzieć, że podczas rywalizacji panowała naprawdę fajna atmosfera – ocenia organizator. 

Wyniki zawodów „Sport Center Factory w Świdnicy”

Na dystansie FUN w poszczególnych kategoriach zwyciężyli: Maksymilian Banaszak (M16 – 1:00:09), Wojciech Zieliński (M20 – 0:53:33), Daniel Packi (M30 – 0:53:33), Marcin Bukraba (M40 – 1:00:10), Remigiusz Ornowski (M45 – 0:58:27), Dariusz Spychala (M50 – 1:01:33), Robert Raczkowski (M55 – 1:01:33). Wśród bardziej zaawansowanych wiekowo kolarzy najlepsi okazali się: Marian Kołodziejski (M60 – 1:02:27), Lechosław Michalak (M65 – 1:02:26), Ryszard Rawski (M70 – 1:02:26), Zygmunt Pfeifer (M75 – 1:02:29) i Józef Misiak (M80 – 1:18:33).

W rywalizacji kobiet na dystansie FUN w poszczególnych kategoriach zwyciężyły: Małgorzata Łyczko (K20 – 1:05:51), Natalia Frączek (K30 – 1:03:47), Katarzyna Jocher (K40 – 1:05:47), Marta Kipek (K45 – 1:05:50), Renata Kamińska (K50+ – 1:11:16).

Na dystansie PRO (90 km dla mężczyzn) najlepsze czasy uzyskali: Jan Modzelewski (M16 – 2:07:28), Przemysław Wiśniewski (M20 – 2:08:20), Arkadiusz Kiełbasa (M30 – 2:07:29), Marek Maciejewski (M40 – 2:08:01), Grzegorz Bednarczyk (M45 – 2:08:00), Adrian Jach (M50 – 2:11:37), Jacek Mikulski (M55 – 2:11:21), Tadeusz Witowski (M60 – 2:18:46) oraz Marek Szymański (M65 – 2:18:46).

Na dystansie PRO wśród kobiet (70 km) wygrały: Izabela Janusz (K20 – 1:54:05), Idalia Gmura (K30 – 1:58:30) oraz Joanna Legierska-Dutczak (K45 – 1:58:31).

Zacięta rywalizacja sportowa o miejsca na podium

W kategorii M45 w Świdnicy miejsce w czołowej dziesiątce zajął kierownik zespołu w Oddziale 1. PKO Banku Polskiego w Jeleniej Górze Paweł Grzybek, który już drugi rok z rzędu startuje w cyklu PKO Ubezpieczenia Via Dolny Śląsk, plasując się na wysokich pozycjach w swojej kategorii wiekowej.

To był szybki i szaleńczy wyścig, bo zawody odbywały się na krótkiej pętli 10 km. Trzeba było się pilnować, bo uczestnikom zdarzały się wywrotki – relacjonuje Paweł Grzybek, który teraz nastawia się na klasyfikacje generalną.

W zeszłym roku byłem w niej dziewiąty. W tym roku zaangażowałem się bardziej. Po tym wyścigu jestem na trzeciej pozycji w „generalce”, a za miesiąc w Sobótce będę chciał ją obronić. Nie będzie jednak łatwo, bo oprócz mnie będą o nią walczyć trzy inne osoby. Pierwsza i druga pozycja są już „zajęte”, bo dwaj zawodnicy nam wszystkim odskoczyli. Najniższy stopień podium pozostaje jednak sprawą otwartą. Na razie to ja jestem trzeci, z czego bardzo się cieszę – zaznacza.

Przed nami decydująca batalia

Przypomnijmy, że Szosowe Klasyki w ramach cyklu PKO Ubezpieczenia Via Dolny Śląsk nie wyłaniają zwycięzców poszczególnych wyścigów, a jedynie triumfatorów kategorii wiekowych.

Każda z nich ma jednak swoją klasyfikację generalną, łączącą wyniki zawodów całego cyklu. To dlatego wyścig w Świdnicy miał duże znaczenie w kontekście miejsc w klasyfikacji generalnej – była to przedostatnia szansa na zdobycie punktów. Podczas październikowego finału w Sobótce (10 października) trasa będzie dużo bardziej wymagająca. 

Rywalizację w poszczególnych kategoriach wiekowych zamknie wyścig o nazwie „Runda spadających liści”.

Marek Wiśniewski