Za nami 8. PKO Nocny Białystok Półmaraton

Imprezy biegowe z prawdziwego zdarzenia wróciły na Podlasie! W miniony weekend w tradycyjnej formule odbył się 8. PKO Nocny Białystok Półmaraton. Zawody wygrał znany biegacz długodystansowy Emil Dobrowolski, dla którego był to pierwszy triumf w tym mieście. Wśród kobiet najszybsza była Ukrainka Walentyna Weretska, która okazała się odrobinę szybsza od Polki Dominiki Stelmach.
około min czytania

Trasa półmaratonu wiodła szerokimi ulicami w centrum miasta i zataczała dwie pętle. Wszystko po to, żeby nie tworzyć zbyt dużych utrudnień komunikacyjnych. Biegacze wystartowali z okolicy Pałacu Branickich, a meta była zlokalizowana przy Ratuszu. Po drodze mijali dużo zielonych terenów. Choć zawody rozpoczęły się w godzinach wieczornych, to temperatura powietrza i tak była wysoka, co stanowiło istotne utrudnienie dla uczestników. 

W sobotnim półmaratonie wzięło udział około 1,8 tys. biegaczy. Ze względów bezpieczeństwa startowali oni w pięciu falach – po kilkaset osób. Chętni wzięli udział w akcji charytatywnej „biegnę dla Basi”. Dzięki ich zaangażowaniu Fundacja PKO Banku Polskiego przekaże darowiznę na leczenie Pani Basi zmagającej się z ostrą białaczką limfoblastyczną.

Pierwszy triumf Emila Dobrowolskiego w Białymstoku

W trudnych warunkach atmosferycznych najszybszy okazał się znany biegacz długodystansowy Emil Dobrowolski, który wygrał z czasem 01:09:36. Drugie miejsce zajął Damian Kabat, który dobiegł do mety siedem sekund później (01:09:43). Zaraz za nim był Przemysław Dąbrowski, który uzyskał wynik 01:09:45.

Wymieniona trójka zdominowała białostockie zawody. Czwarty Łukasz Więckowski miał już prawie cztery minuty straty do zwycięzcy.

Mimo wieczorowej pory, wcale nie było łatwo, bo na trasie było ciepło i trochę duszno. Prawie na całym dystansie współpracowałem z Damianem Kabatem i Przemysławem Dąbrowskim, zmieniając się z nimi co kilometr na prowadzeniu. Od początku chcieliśmy rozkręcić dobre tempo biegu. W końcowej fazie wyścigu zaczęło się już większe ściganie – relacjonował po zawodach Emil Dobrowolski. 

Ostatecznie to mi udało się wygrać. Jestem zadowolony, bo jest to pierwsze moje zwycięstwo w Białymstoku i chyba nawet pierwsze podium. Przy okazji wygrałem Mistrzostwa Służb Mundurowych w półmaratonie. Organizacja biegu jak zwykle wzorowa. Co roku można tu spotkać jakieś nowości, których nie zobaczycie na żadnym innym biegu w Polsce – dodał.

Walentyna Weretska tuż przed Dominiką Stelmach

Najszybszą z kobiet okazała się Ukrainka Walentyna Weretska z czasem 01:18:41. Ze stratą 43 sekund do zwyciężczyni linię mety przekroczyła znana polska biegaczka długodystansowa Dominika Stelmach. Jej czas wyniósł 01:19:24.

To był typowy bieg na miejsca, bo w taką pogodę nikt nie myślał o czasie. Rywalka z Ukrainy była ode mnie szybsza, bo pod koniec zawodów nie udało mi się utrzymać jej tempa. Jestem jednak bardzo zadowolona, bo pobiegłam równy bieg. W tym upale udało mi się „przeżyć” i to jest dla mnie najważniejsze! – przyznała Dominika Stelmach.

Trzecia na mecie w rywalizacji kobiet była Joanna Trzcińska z czasem 01:26:23.

Zwycięzcy PKO Biegu na Piątkę

W niedzielę rano ponad 600 osób pobiegło w imprezie towarzyszącej zawodom, czyli w PKO Biegu na Piątkę.

Zawody wygrał białostoczanin Andrzej Leończuk, który dystans 5 km pokonał w czasie 00:15:40. Drugi był Paweł Krochmal z Warszawy z czasem 00:16:04, a trzeci kolejny biegacz z Białegostoku Patryk Drężek (00:16:16).

W rywalizacji kobiet najszybsza okazała się ta sama biegaczka, która w sobotę wieczorem wygrała półmaraton, czyli Ukrainka Walentyna Weretska. W PKO Biegu na Piątkę uzyskała czas 00:17:20. Na drugim miejscu z wynikiem 00:18:19 znalazła się Paulina Mikiewicz-Łapińska z Białegostoku, a na trzecim Izabela Parszczyńska z Warszawy, która uzyskała czas 00:18:35.

W Białymstoku dali radę!

Z przebiegu zawodów bardzo zadowolony był organizujący je Grzegorz Kuczyński, prezes Fundacji Białystok Biega.

To była wyjątkowa edycja imprezy. Po raz pierwszy w historii biegaliśmy półmaraton po białostockich ulicach po zmroku i w nocy. Nie wydaje mi się, żeby się to miało jeszcze powtórzyć. Musieliśmy dostosować się do obostrzeń sanitarnych, ale po raz kolejny udowodniliśmy, że zawody są do zrobienia i że kilka tysięcy osób może wystartować w Białymstoku – podkreślił Grzegorz Kuczyński.

Był to pierwszy duży bieg od czasów poluzowania obostrzeń. Przyjechali na niego ludzie z całej Polski, a zarazem przedstawiciele 21 narodowości, co bardzo mnie cieszy. Zobaczyliśmy powrót do takiego biegania, jakie miało miejsce w 2019 roku. Myślę, że daliśmy radę! – dodał. 

Podobnego zdania są uczestnicy. Oficjalna strona zawodów na Facebooku została zalana pozytywnymi komentarzami.

„Brałam udział w ponad 120 zorganizowanych zawodach, ale ten bieg śmiało oceniam jako najlepiej zorganizowany z nich wszystkich. Począwszy od biura zawodów, sympatycznych wolontariuszy, poprzez oprawę całej imprezy na starcie oraz mecie, muzykę, konfetti, wspaniały doping na trasie i cudowne punkty nawodnienia” – napisała Gabriela Mróz z Jedlicza, która uczestniczyła w 8. PKO Nocnym Białystok Półmaratonie. „Cała trasa była świetnie oznaczona. Można było czuć się bezpiecznie i cieszyć z każdego kilometra. Jesteście fantastyczni! Dzięki za to, co robicie. Z pewnością wrócimy na Wasze trasy jeszcze nie raz” – zapewniła.

Marek Wiśniewski