Legendy PKO Bank Polski Ekstraklasy #19: Jan Tomaszewski
Jan Tomaszewski od niemal pół wieku jest jedną z największych legend polskiej piłki nożnej, a zarazem jedną z najbardziej medialnych postaci środowiska piłkarskiego w naszym kraju. To jego fantastyczne parady bramkarskie sprawiły, że mecz eliminacji MŚ z Anglią na Wembley z 1973 r. stał się najbardziej legendarnym spotkaniem z udziałem reprezentacji Polski. 2021-09-29Jan Tomaszewski urodził się trzy lata po drugiej wojnie światowej – w styczniu 1948 r. we Wrocławiu. Jego rodzice przybyli do miasta z Wileńszczyzny. Jest wychowankiem Śląska Wrocław, choć jako nastolatek grał też w miejscowej Gwardii. W 1968 r. wrócił do drużyny Śląska i szybko zadebiutował w Ekstraklasie. Wkrótce wywalczył sobie pierwsze miejsce w składzie, stając się podstawowym bramkarzem zespołu, który w sezonie 1969/70… spadł z ligi.
W kolejnym sezonie Tomaszewski odszedł do Legii Warszawa, z którą w sezonie 1970/71 wywalczył wicemistrzostwo Polski. W kolejnym sezonie przegrał rywalizację z Piotrem Mowlikiem. Legia zdobyła trzecie miejsce, a po zakończeniu rozgrywek Tomaszewski zdecydował się odejść do ŁKS-u Łódź.
203 spotkania na poziomie Ekstraklasy
Był rok 1972. „Tomek” miał 24 lata i był spragniony gry oraz sukcesów. W łódzkim zespole rozwinął skrzydła, stając się jednym z najlepszych polskich bramkarzy. Zaowocowało to powołaniami do reprezentacji Polski. We wrześniu 1973 r. strzelił swojego jedynego w życiu gola w Ekstraklasie, wykorzystując rzut karny w wyjazdowym meczu z Odrą Opole. W ŁKS-ie grał do 1978 r.
Następnie występował w zespole Beerschot VAC, z którym zdobył Puchar Belgii. Łącznie w rozgrywkach ligowych Tomaszewski rozegrał 85 meczów. Trzy lata później przeniósł się do ligi hiszpańskiej, podpisując kontrakt z Herculesem Alicante. Zaliczył w tym zespole 12 występów, stając się pierwszym Polakiem, który zagrał w Primera Division.
W 1982 r. Tomaszewski wrócił do ŁKS-u Łódź, w którym wystąpił w czterech meczach. Łącznie – w Śląsku, Legii i Łódzkim Klubie Sportowym – rozegrał 203 spotkania na poziomie Ekstraklasy w latach 1968-1969, 1971-1978 oraz 1982 roku. Z żadnym z wymienionych klubów nie wywalczył tytułu mistrza Polski.
Trudny początek w reprezentacji Polski
W reprezentacji Polski Jan Tomaszewski zadebiutował w 1971 r. w spotkaniu z RFN w Warszawie w ramach eliminacji ME 1972. Był wtedy 23-letnim bramkarzem Legii, a wspomnianego meczy nie zaliczył do udanych. Polska przegrała 1:3, a on sam był zamieszany w utratę każdej z bramek. Uznano wówczas, że jest słaby psychicznie. Co gorsza, kilka dni później zawalił mecz Legii w europejskich pucharach. Następnie wypadł ze składu „Wojskowych”, a na kolejny występ w reprezentacji musiał poczekać… półtora roku.
Legendarny trener Kazimierz Górski postawił na Tomaszewskiego w eliminacjach MŚ 1974. „Tomek” zagrał w czterech spotkaniach z Walią i Anglią. Z ostatniego występu na Wembley starsi brytyjscy kibice doskonale pamiętają go do dziś.
Legendarny występ Tomaszewskiego na Wembley
Anglicy od początku meczu mieli ogromną przewagę. Już w siódmej minucie trafili w słupek. Tomaszewski spisywał się jednak rewelacyjnie, broniąc kolejne strzały. Jego gra zasługuje na tym większy podziw, że od 10. minuty grał z poważną kontuzją ręki, której doznał po starciu z jednym z rywali. Po powrocie do kraju Tomaszewski pauzował przez dłuższy czas, a na rękę założono mu gips. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, a Tomaszewski jedynego gola puścił z rzutu karnego po strzale Allana Clarke'a w prawy górny róg bramki.
Polska zapewniła sobie awans do finałów mistrzostw świata 1974 w RFN. Tomaszewski, który przed meczem został nazwany przez angielskiego trenera Briana Clougha „klaunem z cyrku”, na długie lata zyskał rozgłos zarówno w Polsce, jak i na Wyspach Brytyjskich. Prasa angielska pisała o „końcu świata”, a w kolejnym roku zwolniono trenera reprezentacji Anglii Alfa Ramseya.
W 1973 r. Tomaszewski zajął 14. miejsce w prestiżowym plebiscycie „France Football”, przyznającym Złotą Piłkę. Spośród bramkarzy wyżej był tylko Włoch Dino Zoff.
Turniej życia Tomaszewskiego – mundial w RFN
Przed mistrzostwami świata w 1974 r. Tomaszewski leczył kontuzję śródręcza, której doznał w rozgrywkach ligowych. Mimo braku ogrania trener Kazimierz Górski postawił na niego w składzie na mundial w RFN. Słynny „Tomek” odpłacił mu za zaufanie na boisku. W siedmiu meczach turnieju finałowego puścił tylko pięć bramek. Imponował świetnym refleksem i bardzo dobrą grą na przedpolu. W dużym stopniu to dzięki jego grze Polska wywalczyła trzecie miejsce na świecie.
Został też pierwszym bramkarzem, który w trakcie jednej piłkarskiej imprezy o mistrzostwo świata obronił aż dwa rzuty karne. Sposobu na polskiego bramkarza nie znaleźli Steffan Tapper ze Szwecji oraz Uli Hoennes z RFN.
Wraz z Seppem Maierem uznano go za najlepszego bramkarza mundialu. W tym okresie nikt nie odważył się mówić, że Tomaszewski – jako bramkarz – ma słabą psychikę. Było wręcz przeciwnie. Polak stał się jednym z najlepszych golkiperów w Europie.
W 1974 r. znalazł się na 13. miejscu w plebiscycie „France Football”, a towarzyszył mu na niej Ronnie Hellström.
Pechowy finał igrzysk w Montrealu
Na igrzyska olimpijskie do Montrealu w 1976 r. kadra Kazimierza Górskiego poleciała jako faworyt do złotego medalu, a zarazem obrońca trofeum. Choć Polacy ponownie doszli do finału, to tym razem przegrali w nim z NRD 1:3.
Jan Tomaszewski już w ciągu pierwszego kwadransa puścił dwa gole, po czym wywiesił białą flagę, poddał się i... poprosił o zmianę. W 20. minucie zastąpił go Piotra Mowlik. Srebrny medal kibice przyjęli jako... porażkę. Po powrocie do Polski z funkcji selekcjonera zrezygnował Kazimierz Górski. Zastąpił go jeden z dotychczasowych asystentów Jacek Gmoch.
Na mundialu w Argentynie w 1978 r. Tomaszewski rozegrał cztery mecze. Po porażce 0:2 z zespołem gospodarzy stracił miejsce w bramce na rzecz Zygmunta Kukli. Później przestał występować w reprezentacji Polski aż do 1981 r., kiedy – będąc piłkarzem zagranicznych klubów – rozegrał dwa ostatnie spotkania z białym orłem na piersi. Polska wygrała wtedy 1:0 z NRD w el. MŚ 1982, a następnie przegrała w towarzyskim meczu z Hiszpanią 2:3. Karierę reprezentacyjną zakończył z 63 występami na koncie. Do 2012 r. był członkiem Klubu Wybitnego Reprezentanta. Zrezygnował z niego w 2012 r. po konflikcie z Władysławem Żmudą.
Trener bez sukcesów i kontrowersyjny ekspert telewizyjny
Po zakończeniu kariery piłkarskiej Tomaszewski skupił się na pracy trenerskiej. W 1968 r. został trenerem drugiej klasy, broniąc pracę dyplomową na AWF w Warszawie, ale jako szkoleniowiec nigdy nie osiągnął wielkich sukcesów. Pracował w tej roli w reprezentacji Polski (jako trener bramkarzy w latach 1989-1990), a także Widzewie Łódź (1989) i ŁKS-ie (1995).
Świetnie odnalazł się za to w roli komentatora oraz eksperta telewizyjnego. Słynie z wyrazistych i bezkompromisowych opinii. Tomaszewski napisał dwie książki pt. „Kulisy reprezentacyjnej piłki”, a także pozycję o kontrowersyjnym tytule „PZPN, czyli Przestępcy Zrzeszeni Przeciw Nam”. Pełnił role doradcy ministra sportu, szefa Komisji Etyki, a następnie posła na Sejm RP.
Marek Wiśniewski