Socjokracja 3.0 to ludzie. Jak osiągać zgodę w zespołach zwinnych?
Socjokracja oferuje nie tylko proste narzędzia, ale przede wszystkim pozwala osiągnąć pracownikom pełne uczestnictwo, zaangażowanie i brak znudzenia procesem decyzyjnym w organizacji. Czym jest sprzeciw w socjokracji? Kim są tunersi i jak jest ich rola? Poznaj wszechstronne zastosowanie socjokracji. 2020-01-21Pełne uczestnictwo w spotkaniu?
Proces podejmowania decyzji w zespole nie powiedzie się bez zaangażowania jego uczestników. Jeśli z jakichś powodów – np. chęci szybkiego zakończenia dyskusji – powstrzymujemy się od konstruktywnych komentarzy, nie mamy szans na sprawne wypracowanie rozwiązania danego zagadnienia.
Aby uniknąć takich sytuacji, w spotkaniu powinny brać udział wyłącznie osoby, których problem dotyczy. Warto zadbać, żeby rozmowy dotyczyły rzeczywiście ważnych dla uczestników kwestii. Jeśli okaże się, że zainteresowanych jest wielu (np. kilkudziesięciu), nie ma potrzeby angażować wszystkich. Wyłaniamy wtedy reprezentację.
Liczy się impuls!
– To właśnie okoliczności, które towarzyszą potrzebie spotkania i decyzji, są tzw. driverem, czyli impulsem do działania. Gdy zastana lub zaistniała sytuacja nas nie satysfakcjonuje – chcemy, żeby było inaczej. Pojawia się napięcie, z powodu którego praca w zespole staje się mniej efektywna. Ludzie będą się chętnie samoorganizować wokół nowych zasad, jeśli skutecznie i w oparciu o fakty przekażemy im, że kwestia jest ważna – mówi Ewa Koprowska, Agile Coach w PKO Banku Polskim, ekspert socjokracji 3.0, od ponad 20 lat związana z branżą IT.
Zgoda socjokratyczna może wystąpić, gdy:
- nie było zgłoszonego żadnego sprzeciwu dla propozycji;
- pojawił się alternatywny dla zaproponowanego, zaaprobowany pomysł;
- zgłoszone zostały wątpliwości, ale można je zaakceptować.
Zgodę uniemożliwia jedynie sprzeciw.
Siłą socjokracji jest współdecydowanie, efektywna współpraca i zgoda (Consent – jedna z 7 zasad socjokracji) na dane rozwiązanie, propozycje. W tym systemie wyraźnie oddziela się zgodę od kompromisu. Ważne jest, aby wszyscy współpracujący nad danym zagadnieniem czy problemem zgodzili się z rozwiązaniem i uznali, że jest ono wystarczająco dobre na teraz i wystarczająco bezpieczne, aby spróbować je zrealizować (good enough for now and safe enough to try).
Czym jest sprzeciw w socjokracji?
– Sprzeciw, mimo że uniemożliwia zgodę, traktujemy nie jako przeszkodę, lecz jako „prezent”. Zgłoszone obiekcje pozwalają zweryfikować i docelowo podnieść jakość podjętej decyzji – twierdzi Piotr Radaj, Scrum Master, Agile Warsaw. – Jedna osoba może wiedzieć o czymś, czego marginalizacja okaże się katastrofalna dla wszystkich. Jej sprzeciw jest więc cenny, musi mieć jednak postać konkretnej, konstruktywnej informacji, popartej uzasadnieniem. Jeszcze lepiej, gdy towarzyszy jej propozycja alternatywnego rozwiązania – dodaje.
W związku z tym sprzeciw nie działa paraliżująco na proces – choć „oddalić” go może jedynie zgłaszający. Rolą facylitatora jest sprawienie, by sprzeciw przybrał formę wątpliwości.
Rola tunersów
– Na straży porządku dyskusji stoją tzw. tunersi, czyli przynajmniej dwie osoby w grupie, które prezentują propozycje, jak zmitygować powstałe napięcie. Grupa poprzez zgodę socjokratyczną zdecyduje, co zrobić, ale to tunersi muszą przyjść na spotkanie zsynchronizowani, tzn. zgadzając się ze sobą co do przygotowanych rozwiązań. Proces tego uzgodnienia jest dowolny – mówi prowadząca, Ewa Koprowska.
Tunersi weryfikują, czy grupa dąży do osiągnięcia celu. Powstałe podczas procesu problemy mogą nie być zasadnicze, tunersi muszą skutecznie zaadresować nawet te mniej istotne.
Wszechstronne zastosowanie socjokracji
– Gdy kilka osób twórczo i krytycznie myśli o tym samym zagadnieniu, można uzyskać wysoką jakość rozwiązań. Sam proces nie jest zaś tak kosztowny, jak konsekwencje podjęcia złych decyzji – mówi Paweł Polewicz, CEO w Reef Technologies. Zgoda osiągnięta w kontekście konkretnej sytuacji daje możliwość ustalenia reguł w dalszej perspektywie, a świadomość omówionych zagrożeń pozwala uniknąć ich w przyszłości.
Kciuk w górę!
Proces dochodzenia do zgody socjokratycznej może być przeprowadzany „zdalnie” – za pośrednictwem wygodnych platform internetowych. Rozwiązania akceptujemy symbolem kciuka uniesionego w górę lub w dół. 100 proc. kciuków w górę – tak na platformie, jak w sali konferencyjnej – oznacza zgodę. A przecież o nią właśnie w tym wszystkim chodzi.
Temat socjokracji był poruszany podczas spotkania z cyklu Agile Warsaw, odbywającego się cyklicznie w Centrali PKO Banku Polskiego. Zachęcamy do zapoznania się z profilami prowadzących oraz śledzenia informacji o cyklu Agile Warsaw na Facebooku i na stronie MeetUp Agile Warsaw – kolejne spotkanie pod hasłem „Design Thinking w praktyce” odbędzie się już 27 stycznia 2020 r.
Zachęcamy również do zapoznania się ze stroną w całości poświęconą Socjokracji 3.0.
Ewa Koprowska
Od ponad 20 lat związana z branżą IT. W trakcie swojej kariery pracowała m.in. jako actuarial developer, analityk, project manager, Scrum Master, Product Owner i Agile Coach, dzięki czemu może spojrzeć na organizacje i zespoły, z którymi pracuje z szerszej perspektywy.
Piotr Radaj
Pełnił rolę Hardware Team Leadera oraz Scrum Mastera w czasie prac nad inteligentną maską do snu Neuroon w warszawskim startupie technologicznym Inteliclinic. Świadczy usługi implementacji metodyki Scrum w przedsiębiorstwach.
Paweł Polewicz
Specjalista z 17-letnim doświadczeniem w branży IT, CEO w Reef Technologies, firmie zajmującej się software developmentem, działającej w systemie socjokratycznym.
Magda Chałupka