Płać z głową i płyń z wiatrem nowości

Świat finansów zmienia się bardzo szybko. Trzeba się do niego dostosować. Nie chodzi tylko o przyswojenie sobie obsługi nowych funkcji. Starajmy się wciąż być na fali. Dlatego za wakacyjny kurs windsurfingu zapłaćmy iPKO lub IKO.
około min czytania

Stałym miejscem na sezonowe wypady fanów windsurfingu jest Półwysep Helski. Rozległe płycizny Zatoki Puckiej, zachodnie wiatry, które wieją wzdłuż brzegu, piaszczyste dno i czysta woda sprawiają, że to dobre miejsce dla każdego windsurfera. Podobne warunki znajdziemy również w okolicach Świnoujścia, Dziwnowa i Międzyzdrojów.

Ale nie tylko Bałtyk jest dobry do trenowania tego sportu. Można to także robić na jeziorach. Świetnym kierunkiem będzie Pojezierze Mazurskie. Windsurferów spotkamy także na Zalewie Zegrzyńskim, a nawet na Pojezierzu Iławskim. Początkujący docenią Nowe Guty nad Jeziorem Śniardwy, a także Jeziorak.  

Zatoka Pucka to świetne miejsce dla początkujących windsurferów. Jest tu wiele szkół – mówi Marta Zygmunt z „SurfPoint” w Jastarni. – Nasza działa od 14 lat. Mamy bardzo dobry sezon, świetną pogodę i dobry wiatr. Warto z tego korzystać. Ale nie tylko nowicjusze tu przyjeżdżają. To akwen dla wszystkich. Doświadczeni windsurferzy również odwiedzają te rejony. Im podobają się szczególnie wyższe fale od strony Bałtyku. Dlatego zapuszczają się dalej w morze. Ceny za naukę tego sportu to 110 zł za godzinę, indywidualny kurs 8 h to wydatek 539 zł, a 15 h – 1340 zł.

Oczywiście cena zawiera sprzęt. To dobrze, bo nie musimy na początek kupować deski z żaglem. Jest przecież szansa, że pływanie nam się po prostu nie spodoba. Aby opanować podstawy i samodzielnie próbować swoich sił na niewielkich falach, wystarczy 8 godzin szkolenia.

Jeśli zapragniemy wybrać się daleko od Polski, ceny będą rosnąć wprost proporcjonalnie do odległości. Na początek dobra będzie wyprawa na Sycylię, do Grecji lub Portugali. Tu dochodzą koszty podróży. Jednak wspaniały wiatr, pogoda i atmosfera zrekompensują wszystko.

Wykupując indywidualne lekcje najłatwiej będzie zapłacić IKO – to doskonała opcja na szybkie zakupy. Zrobimy to na plaży nawet tuż przed samą lekcją. Przelew zewnętrzny wykonamy bez trudu. Jeśli będzie nam się spieszyć, wybierzmy przelew natychmiastowy. Tu jednak musimy dopłacić: klient indywidualny 4,99 zł, a firma 10 zł.

Jeśli jednak nie mamy aplikacji IKO warto ją sobie zainstalować i uaktywnić. Jak to zrobić?

  1. Aplikację możemy pobrać w sklepie z aplikacjami. Następnie otwieramy ją i wybieramy przycisk „Mam konto”.
  2. Aby się zalogować musimy podać nasze dane: numer klienta, login i hasło do bankowości internetowej iPKO.
  3. Musimy również stworzyć PIN do aplikacji, która posłuży nam w przyszłości do logowania. Następnie aktywujemy IKO.
  4. Wysyłamy również do Banku SMS-a – potwierdzi on nasz numer telefonu. Potem wybieramy w jaki sposób chcemy otrzymać nasz kod aktywacyjny. Mamy do wyboru wiadomość głosową lub przez iPKO.
  5. Po jego otrzymaniu wprowadzamy kod i nasza aplikacja IKO jest już aktywna.

 

Kolejną alternatywą jest przelew na telefon numer telefonu odbiorcy nie musi nawet należeć do użytkownika aplikacji IKO. Wystarczy, aby miał on dowolną aplikację bankową obsługującą międzybankowe przelewy na telefon BLIK, a jego numer został zarejestrowany w tej aplikacji jako domyślny do odbierania tego typu przelewów w bazie powiązań systemu BLIK.

Windsurfing to także doskonała propozycja dla dzieci. Na Zatoce Puckiej nauka jest bardzo bezpieczna. Dzieci uczą się szybciej od dorosłych. Ich szkolenie zawsze powinno być przede wszystkim dobrą zabawę i od samego początku miały z tego frajdę.  Kiedy wybierzemy już pakiet lekcji dla siebie i dziecka, przelew zróbmy w hotelowym zaciszu korzystając z naszego transakcyjnego serwisu iPKO.

Piotr Dunaj