Srebro jak złoto, czyli ile jest warte pokolenie silver

Współcześni dziadek i babcia nie chcą już spędzać czasu przed telewizorem i bezustannie niańczyć wnuków. Są otwarci na naukę, sport i podróże. Pokolenie 50+, czyli Silver Generation jest świetnym targetem dla sprzedawców – wyzwaniem i żyłą złota.
około min czytania

Wielka Brytania w 1917 r. miała zaledwie 24 stulatków, obecnie ma ich prawie 5 tys. Tymczasem w Japonii, jedna trzecia społeczeństwa to osoby, które przekroczyły sześćdziesiąty rok życia.

Co ciekawe wcześniej nie byli grupą atrakcyjną sprzedażowo i marketingowo. Po 50-tce czekała ich zwykle – działka, gotowanie i wnuki. Teraz wszystko się zmieniło. Brak dużych wydatków, trochę oszczędności i coraz większa chęć skorzystania z tego, co oferuje świat. Do tego wielu z nich wciąż pozostaje aktywnych zawodowo, zatem mogą sobie na dużo więcej pozwolić.

Silver Generation, czyli srebrne pokolenie, to grupa osób w wieku 50-65 r. życia. W Polsce jest ich w tej chwili ok. 9 mln, a patrząc na aktualne trendy – ta liczba wciąż będzie rosła. Podobnie wygląda to w innych krajach europejskich, w których seniorzy również stanowią coraz większy odsetek społeczeństwa.

Silver Tsunami

Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, do roku 2050 r. osoby w wieku 55 plus mogą stanowić niemal połowę, bo aż 45 proc. populacji Polski. To oznacza, że tak zwana silver economy będzie faktem także na Wisłą i to silverzy okażą się wkrótce największą grupą konsumentów.

W Europie starzejąca się populacja jest już od dawna przedmiotem zainteresowania marketingu, który dojrzał w zmianach demograficznych szansę. Bogacące się i coraz starsze społeczeństwa zachodnie w grupie 60- i 70-latków odkryły wymagającego konsumenta, dla którego warto stworzyć osobną ofertę. Choć w Polsce, osoby po sześćdziesiątce nie są raczej kojarzone z majętnymi konsumentami, to marketingowy trend budowania oferty dla starszych osób dotarł też do nas.

Starzenie się społeczeństwa – dziadkowie i babcie 2.0

Nasze babcie i dziadkowie zmienili swoje oblicze. Mają wiele planów na przyszłość i zdecydowanie więcej energii niż ich poprzednicy. Można do nich dotrzeć nie tylko off-line, jak dawniej, ale również on-line. Znają internet równie dobrze co ich młodsi koledzy, nie boją się surfować po sieci, korzystać z aplikacji czy płacić bezgotówkowo.

Obecnie odsetek osób korzystających z internetu co najmniej raz w tygodniu wzrósł w grupie osób 50+ z 55 proc. do 62 proc. Już ponad połowa osób w tym wieku korzysta z usług bankowych lub robić zakupy online (jedna trzecia mobilnie). 7,5 mln silverów odbiera i wysyła maile, 1,9 mln czyta blogi, a 170 tys. prowadzi blogi lub strony internetowe.

Są także aktywnymi użytkownikami portali społecznościowych. Facebook daje osobom starszym poczucie bycia członkami społeczności, umożliwia całodobowy kontakt ze znajomi i rodziną, często też możliwość pokazania się.

Jest też coraz więcej influencerów w tej grupie wiekowej. Ciekawymi przykładami są autorka bloga „Fajna baba nie rdzewieje” czy aktorka Maria Winiarska, która ma ponad 100 tys. obserwujących na Instagramie i ponad 4,5 tys. polubień na Facebooku. Influencerzy w tej grupie wiekowej namawiają zazwyczaj do prowadzenia zdrowego i aktywnego trybu życia, piszą teksty o modzie.

Silver Generation marketing

Starzenie się społeczeństwa sprawia, że handlowcy i marketerzy wciąż muszą wymyślać nowe produkty, albo dostosowywać te już istniejące na rynku i przede wszystkim ich przekaz marketingowy. Są branże, które szybko odkryły potencjał w tej grupie wiekowej.

Jedną z nich jest rynek kosmetyków, który proponuje specjalistyczne linie kosmetyków stworzonych z myślą o wymaganiach skóry seniorów – to nie tylko potrzeba estetyczna, ale zabieg pozwalający utrzymać kondycję skóry w zdrowiu. Od lat były kremy 40+, po nich 50+, a dziś niektóre marki celują jeszcze dokładniej oferując pielęgnację 65+ czy nawet 75+.

Pojawienie się komórek dla seniorów to również otwarcie się na potrzeby starszych osób. Choć wielu z nich sięga po nowoczesne smartfony, produkty dla mniej wtajemniczonych cieszą się popularnością.

Silver Generation – nie zawsze tacy sami

Firmy zrozumiały, że stereotypowe postrzeganie konsumenta 50+ w pewnym stopniu zdezaktualizowało się. Zorientowały się, że to bardzo zróżnicowana grupa. Znajdziemy tu zarówno osoby, które są obecnie u szczytu kariery zawodowej, jak i emerytów z długim stażem. Konsumentów z pokaźnym dochodem, jak i takich, którzy ledwo wiążą koniec z końcem. Duże rodziny i puste gniazda. Osoby, które cieszą się dobrym zdrowiem, dużo podróżują i aktywnie uczestniczą w życiu społeczno-kulturowym, jak i schorowane i rzadko wychodzące z domu. 

To sprawia, że inaczej korzystają również m.in. z bankowości. Jedni wciąż lubią odwiedzić okienko, stać się kolejce i mieć bezpośredni kontakt z doradcą, ale większość przechodzi na poziom bezgotówkowy, płaci kartą i korzysta z bankowości internetowej ze względu na niższe opłaty.

Jeśli jeszcze nie mają bankowej aplikacji, warto spróbować, bo to nic nie kosztuje. IKO nie ma ograniczeń wiekowych i będzie świetnie współpracować z każdym. Co zyskają korzystając z takich on-line:

  • bezpośredni dostęp do konta bankowego, bez względu na to, gdzie aktualnie są,
  • korzystanie z rachunku nie jest uzależnione od godzin pracy żadnej filii banku,
  • łatwiej zachować kontrolę nad wydatkami, gdyż jest możliwość wglądu do historii płatności,
  • współczesna bankowość internetowa korzysta z wielu skutecznych zabezpieczeń,
  • bankowość elektroniczna pozwala zaoszczędzić czas,
  • nie ogranicza również kontaktu z doradcą, można się z nim kontaktować on-line lub telefonicznie.

Dlatego warto zainstalować aplikację IKO, a dzięki temu otrzymać pakiet bezpiecznych narzędzi, a sprawy bankowe znikną z listy zadań. Można będzie w tym czasie wziąć udział w zajęciach jogi czy wizyty w teatrze.

Bartosz Piotrowski