Kupuj z głową i nie daj się oszukać

Przez internet kupujemy coraz więcej i coraz chętniej. Nie zawsze jednak pamiętamy, żeby robić to rozważnie i z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Wykorzystują to cyberprzestępcy, zastawiając na nas pułapki w postaci np. fałszywych stron pośredników płatności lub SMS-ów zawierających informację o dopłacie. Potrafią też podszywać się pod naszych znajomych. Jeśli damy się złapać, może nas to sporo kosztować. Mimo powtarzanych apeli i ostrzeżeń, ludzie wciąż tracą pieniądze przez nieostrożność. Dlatego warto, aby kilka prostych zasad stało się naszymi nawykami przy robieniu każdej transakcji w sieci.
około min czytania

1. Zawsze sprawdzaj adresy stron www.

W internecie dobrze stosować zasadę ograniczonego zaufania. Na pierwszy rzut oka strona pośrednika płatności może wyglądać normalnie – zgadzać będzie się szata graficzna, nazwa, logo firmy, wybór opcji zapłaty itd. Przestępcy są sprytni, wiedzą, że złapać swoją ofiarę mogą tylko na przynętę, która będzie skuteczna. Ale jednego nie są w stanie oszukać: adresu strony www.

Ataki-2.jpg

W sieci nie może być dwóch takich samych adresów, więc zawsze ten od fałszywej strony będzie się czymś różnił od tego prawdziwego. Przykład: zamiast przelewy24.pl możemy mieć przelewy_24.eu. Na pierwszy rzut oka wygląda podobnie, ale prawdziwa będzie ta pierwsza. Zdarza się, że w ogóle w pasku adresu pojawia się coś, co nie ma nic wspólnego ze stroną, na której się znajdujemy. Wtedy najlepiej od razu ją opuścić.

Pamiętajmy zatem, żeby przy każdej transakcji sprawdzić bardzo dokładnie adres strony, literka po literce. Jeśli coś wzbudzi naszą wątpliwość pod żadnym pozorem nie wykonujmy tam transakcji i nie podawajmy naszych danych. Inaczej padną one łupem nieuczciwych osób.

2. Nikt nigdy nie prosi o dopłatę za przesyłkę.

Jak cyberprzestępcy wymuszają na nas pewne działania? Groźbą kary. Dostajemy wiadomość, że musimy uregulować drobną, brakującą kwotę, bo inaczej numer zostanie zablokowany, przesyłka niedostarczona itd. W związku z tym, że suma jest niewielka klikamy w link, płacimy i zapominamy o problemie. Tyle, że problemy właśnie się zaczynają. Albo nasze dane (np. karty) trafiają do cyberprzestępców, albo z naszego konta znikają znacznie większe kwoty.

Ataki-1.jpg

Dlatego nigdy nie klikajmy w tego typu linki, bo żadna firma kurierska ani operator, sklep internetowy itp. nie będzie oczekiwał od nas dopłaty 1 czy 2 zł. A jeśli mamy wątpliwości – zawsze można skontaktować się bezpośrednio z firmą i wyjaśnić skąd taka a nie inna wiadomość.

3. Nie podawaj nikomu swojego BLIK-a.

 BLIK to jedna z bezpieczniejszych form płatności. Pod warunkiem jednak, że kodu nikomu nie podajemy. Problem polega na tym, że cyberprzestępcy przejmują konta w mediach

społecznościowych, podszywają się pod osoby i wysyłają wiadomości do znajomych. Z reguły proszą o opłatę przesyłki, pożyczkę albo pomoc w jakieś transakcji i potrzebują kodu BLIK-a. Nieświadome osoby myśląc, że pomagają znajomemu przesyłają kod i… tracą pieniądze.

Ataki-3.jpg

Dlatego zawsze bądźmy czujni, bo po drugiej stronie wcale nie musi być nasz znajomy. Lepiej zawsze zadzwonić i upewnić się, czy dana osoba naprawdę potrzebuje pomocy finansowej. Czasem jeden telefon wystarczy, żeby nie dać się oszukać.