IKE i IKZE – zainwestuj w przyszłość

„Zwrot z zainwestowanego kapitału nawet do 32 proc. w skali roku!” – to hasło, na widok którego u każdej osoby zorientowanej w obecnych realiach rynku finansowego, zapali się czerwona lampka. I słusznie. Jednak mamy w Polsce dostępne całkowicie legalne rozwiązanie, które mogłoby reklamować się takim hasłem (choć nie bez gwiazdek!). Chodzi o inwestowanie w IKE i IKZE, których popularność, mimo wielu korzyści, jest zaskakująco niska.
około min czytania

Ostatnie zmiany stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej sprawiły, że oprocentowanie lokat terminowych w Polsce spadło praktycznie do zera. W tej sytuacji osoby pragnące uchronić swoje oszczędności, przynajmniej przed inflacją, zmuszone są do poszukiwania wyższych stóp zwrotu.

W praktyce może to sprawić, że padną ofiarą nierealnych obietnic niebotycznych zysków z inwestycji nieruchomościowych, wątpliwej jakości obligacji korporacyjnych czy kolejnych piramid finansowych. Tymczasem swoje kroki mogłyby skierować w stronę funkcjonujących w Polsce już od 2012 r. Indywidualnych Kont Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE), czyli ustawowemu rozwiązaniu, które dzięki przypisanym ulgom pozwala w każdym roku kalendarzowym obniżyć należny podatek dochodowy od osób fizycznych (PIT).

Obniżenie podatku

Dla przykładu, każdej osobie, która w roku 2020 zasili swoje IKZE maksymalną możliwą w tym roku kwotą wynoszącą 6272,4 zł (niekoniecznie jednorazowo) i rozlicza się wg stawki podatkowej 32 proc., przysługuje obniżenie podatku o 2007,17 zł (czyli 32 proc. wpłaconej kwoty). W praktyce o tyle mniej będzie musiała przelać do Urzędu Skarbowego w roku 2021 albo otrzyma taką kwotę zwrotu.

Jedynymi warunkami, które trzeba spełnić, aby owa ulga nie została „cofnięta”, to dokonanie wpłaty w przynajmniej pięciu latach kalendarzowych (niekoniecznie kolejnych i niekoniecznie w maksymalnej ustawowej kwocie) oraz wypłata zgromadzonych środków dopiero po osiągnięciu wieku 65 lat. Nawet jeśli uwzględnimy obowiązek zapłacenia wówczas 10 proc. zryczałtowanego podatku dochodowego, to coroczne ulgi faktycznie przełożą się na gwarantowany zysk, który możemy dodać do stopy zwrotu z inwestycji, na które ostatecznie trafiały nasze środki.

Tanie i dobre

W przypadku IKZE i IKE w ramach Pakietu Emerytalnego PKO TFI będzie to jeden z sześciu subfunduszy wchodzących w skład funduszu PKO Zabezpieczenia Emerytalnego działającego już od połowy roku 2012. Należą one do tak zwanych subfunduszy cyklu życia, których struktura zmienia się wraz z upływem czasu tak, aby coraz lepiej chronić gromadzone latami środki przed wpływem ewentualnych zawirowań na rynkach finansowych, zwłaszcza w ostatnich latach przed ich wypłatą.

Dodatkowo, pobierane w nich opłaty za zarządzanie są znacznie niższe niż w przypadku zbliżonych subfunduszy dostępnych poza Pakietem Emerytalnym, co ma pozytywny wpływ na ostateczną stopę zwrotu, szczególnie zauważalny w dłuższym terminie.

Czas czyni cuda

A skoro jesteśmy już przy temacie czasu, to na koniec pragniemy zwrócić uwagę szanownych czytelników, że jest to kluczowy czynnik wpływający na wysokość ostatecznej kwoty, którą zdołamy zgromadzić. Pozostałe dwa to wysokość systematycznych – najlepiej comiesięcznych – wpłat oraz stopa zwrotu, którą przyniosą nasze oszczędności czy inwestycje.

I tak jak mamy możliwość „nadrobienia” tych ostatnich w każdym momencie, tzn. możemy zwiększyć kwoty regularnych wpłat oraz wybrać inwestycje z większym potencjałem zysku, tak niestety nie możemy cofnąć się w czasie i zacząć oszczędzać czy inwestować wcześniej. Warto przypomnieć sobie to „prawo” za każdym razem, kiedy pomyślimy „jestem jeszcze zbyt młody, żeby myśleć o emeryturze”.

Michał Ziętal,
Dyrektor ds. Komunikacji Inwestycyjnej PKO TFI