Masz kapitał? Skorzystaj z okazji i zostań inwestorem

Dobrze ulokować 50 tys. zł nie jest łatwo. Brak na to uniwersalnej recepty. Dlatego zanim zostaniemy inwestorem, warto wiedzieć, z czym ma się do czynienia.
około min czytania

Zastanówmy się najpierw, ile mamy czasu na inwestycję – rok, 10 czy może 50 lat. Czy to gra na serio o wielkie pieniądze, czy raczej zabawa w inwestora. Musimy być również świadomi naszej wiedzy, bo co innego ulokować pieniądze w lokatę, a co innego wyruszyć z nimi na giełdę. Ważną sprawą jest również czas – musimy go mieć, aby zacząć taką przygodę na serio.

Na początek zróbmy „audyt finansowy” i szczerze odpowiedzmy sobie na kilka pytań. Przede wszystkim, ile pieniędzy możemy przeznaczyć na inwestowanie. To ważna wiedza. Może się okazać, że mamy ich za mało i rok inwestowania zamienimy na rok oszczędzania.

Nie warto również postawić wszystkiego na jedną kartę, czyli inwestować wszystkich pieniędzy w jedno przedsięwzięcie. Tu ważna jest dywersyfikacja. Większość naszych oszczędności powinna być bezpieczna. Resztę możemy wykorzystać do bardziej ryzykowanych operacji.

Według badania Kantaru wykonanego na zlecenie UOKiK, ponad połowa Polaków (57 proc.) jest zdania, że większy zysk oznacza jednocześnie większe ryzyko. Jako społeczeństwo nie jesteśmy jednak zbyt skłonni do ryzyka, jeśli chodzi o nasze finanse. 55 proc. deklaruje, że nie akceptuje żadnego ryzyka. 42 proc. badanych byłoby w stanie zgodzić się na małe lub średnie ryzyko, jeśli mieliby pewność, że odzyskają całość lub większość zainwestowanych pieniędzy.

Co więc zrobić, aby nasza lokata się opłaciła? Czy są na to jakieś sposoby i w co zainwestować 50 tys. zł?

W co warto zainwestować?

Mimo kryzysu wciąż mamy wielkie pole do popisu. Są przecież branże, które skutecznie bronią się przed skutkami pandemii koronawirusa. Do wyboru mamy chociażby rynek nieruchomości (mimo zawirowań wciąż jest stabilny), domeny internetowe (przyda się intuicja, bo domeny, które obecnie nie są w cenie, mogą stać się takimi w najbliższej przyszłości) czy dzieła sztuki (w grę wchodzą mniej znani twórcy, którzy mają potencjał).

Dobrą inwestycją jest również inwestycja w siebie. Mogą to być studia podyplomowe albo zdobycie nowych umiejętności, które pomogą w znalezieniu lepszej pracy.

W co zainwestować 50 000 zł

Pięćdziesiąt tysięcy złotych to przeciętna wartość portfela polskiego inwestora. Tyle jednak wystarczy, żeby pomyśleć już o pomnożeniu kapitału. Oczywiście możemy zacząć inwestować agresywnie licząc na szczęście debiutanta lub ostrożnie badać rynek. Nie trzeba również wydać wszystkiego na jedna inwestycję, mądrzej jest podzielić pieniądze. W co więc możemy ewentualnie zainwestować:

  1. Za 50 tys. zł nie kupimy mieszkania, nawet kawalerki, ale ziemię już tak. Co prawda grunty idą w górę, jednak szansa jest. Jeśli nie stać nas na działkę budowlaną, wybierzmy rolną. Odrolnić jest ją co prawda trudno, ale się da. To inwestycja na lata, która może się opłacić.W takim przypadku możemy pomyśleć o pożyczce. Spłacimy ją, a nasza działka ma szansę procentować dalej. To rozwiązanie na długoterminową lokatę. W grę wchodzi np. kredyt hipoteczny w PKO Banku Polskim. Warto się nią zainteresować, tym bardziej, że do kwoty 45 tys. zł cała procedura odbywa się online. Bank nie pobiera opłat za wcześniejszą spłatę, a my nie musimy nawet mieć w nim konta. Wstępną wycenę zrobimy sami w kalkulatorze pożyczki gotówkowej – spokojnie zastanowimy się, jaka kwota jest nam potrzebna i ile pożyczka będzie nasz kosztować.
  2. Złoto i waluta. Cena złota wciąż rośnie, chociaż warto mieć na uwadze, że wciąż jest ono ryzykowaną inwestycją ze znacznymi wahaniami cen, przez co stanowi instrument dla inwestorów o mocnych nerwach. Natomiast niektóre waluty, mimo zawirowań na rynkach, są wciąż dość stabilne. Lokaty w dolarze wypadają zwykle korzystniej w porównaniu do tych w euro, funcie czy franku szwajcarskim. Kupując walutę korzystajmy z kantoru walutowego – tam choć ceny zmieniają się bardziej dynamicznie, mamy szansę na dobrą okazję. Nie musimy tu inwestować całych oszczędności – często przyjmuje się, że powinno to być niż 10 proc. portfela.
  3. Konsumenci przenoszą się teraz do internetu – to trend, od którego nie ma odwrotu. Może warto pomyśleć o sklepie e-commerce? Według raportu interaktywnie.com, Polska plasuje się na 13. miejscu wśród najszybciej rosnących rynków e-commerce na świecie, a wartość naszego handlu w sieci może w 2020 r. osiągnąć nawet 70 mld zł. Jeśli sklep online będziemy prowadzić sami – damy radę i nasz kapitał wystarczy na początek. Przy większym projekcie może być różnie.

Inwestowanie to zaangażowanie określonej ilości pieniędzy na określony czas. Jego celem jest nie tylko ich zwrot, ale i zarobienie na nim. Oczywiście nie zawsze się nam to udaje. Mimo wszystko decydując się na taki krok zastanówmy się, jakie jest ryzyko naszego przedsięwzięcia i czy nas na to stać. Zarządzanie ryzykiem to również jedna z umiejętności, która przyda się nam podczas „zabawy” w inwestora.

Ustalmy twarde zasady:

  • określmy próg inwestycji, którego nie przekroczymy, nawet gdy trafi się nam „niby” okazja;
  • ustalmy próg wycofania się z przedsięwzięcia – lepiej zostać z połową kapitału niż stracić go całkowicie;
  • od razu podejmijmy decyzję – gramy długoterminowo czy krótkoterminowo;
  • nie inwestujmy wszystkiego w jeden projekt – rozłóżmy nasze pieniądze na różne inwestycje;
  • działajmy zgodnie z planem – to lepsze niż modyfikowanie założeń pod wpływem emocji.

Tomasz Waligóra