„Bieg Powstania Warszawskiego ma wymiar historyczny i patriotyczny”

W sobotę 27 lipca 13 tys. biegaczy na sportowo, poprzez start w Biegu Powstania Warszawskiego, uczci 75. rocznicę wybuchu zrywu. Dlaczego zawody wracają na tradycyjną trasę? Jakie atrakcje przewidziano dla uczestników? Którzy zawodnicy z elity wezmą udział w wydarzeniu? Na te i inne pytania w rozmowie z „Bankomanią” odpowiada Karol Adamaszek z Działu Marketingu i Organizacji Imprez Stołecznego Centrum Sportu „Aktywna Warszawa”.
około min czytania

Limit pakietów startowych na 29. Bieg Powstania Warszawskiego ustalono na rekordowym poziomie 13 tys. Wszystkie znalazły już nabywców?

Karol Adamaszek: Tak, wszystkie pakiety rozeszły się i w sobotę 13 lipca zamknęliśmy zapisy. Nabywców znalazło też wszystkie 750 pakietów na 6. Bieg Zdobycia PAST-y, czyli zawody upamiętniające walki powstańcze o zdobycie budynku PAST-y, które trwały od 2 do 20 sierpnia 1944 r. Biegacze będą mieli do pokonania dziewięć pięter po schodach budynku przy ul. Zielnej 39. Zawody zaplanowano na 9.00 i będą stanowiły niejako preludium do odbywającego się w godzinach wieczornych 29. Biegu Powstania Warszawskiego.

W zeszłym roku, w związku z przebudową ulicy Miodowej i pl. Krasińskich, trasa zawodów została przeniesiona, a zawodnicy pobiegli ulicami na Stegnach i Sadybie. W tym roku Bieg Powstania Warszawskiego wraca na tradycyjną trasę. Co ją wyróżnia?

Znowu pobiegniemy więc przez historyczne miejsca, które są kojarzone z Powstaniem Warszawskim. Na trasie naliczyliśmy ich około 12, a o każdym z nich mógłbym długo opowiadać. Przede wszystkim będziemy wspominać o tym, co działo się w sierpniu 1944 r. m.in. przy ulicy Bonifraterskiej, która była jedną wielką linią frontu i graniczyła od zachodu z rumowiskiem zburzonego w 1943 r. getta. Z kolei mijając Kompleks Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych przy ul. Sanguszki warto pomyśleć o krwawych bojach o ten gmach, prowadzonych w 1944 r., zakończonych zdobyciem bloku przez okupanta. Takich punktów jest o wiele więcej. Za każdym razem staramy się przypominać uczestnikom zawodów, że Bieg Powstania Warszawskiego jest wydarzeniem o charakterze sportowym i rekreacyjnym, ale ma też wymiar historyczny, patriotyczny i refleksyjny.

Niezwykłą wartość ma też fakt, że honorowymi starterami biegu są Powstańcy.

Tak, tradycją stało się, że to Powstańcy otwierają nasz bieg. Są to osoby po 90. roku życia. Ich obecność jest dla nas niesamowicie ważna. Tym razem też tak będzie i bieg – jeżeli tylko zdrowie mu pozwoli – będzie otwierał jeden z Powstańców, który skieruje kilka słów do biegaczy. Pamiętam z zeszłego roku słowa pana Eugeniusza Tyrajskiego – wzruszające, szczere i pokazujące czysto ludzki wymiar Powstania. W tym roku do bycia honorowym starterem zaprosiliśmy Pana Leszka Żukowskiego. Staramy się zapraszać tych gości, którzy pełnią ważne funkcje w związkach powstańczych.

Z jednej strony 12 punktów historycznych na trasie. Z drugiej – obecność Powstańców. Można odnieść wrażenie, że dla biegaczy, którzy interesują się historią i cenią wartości patriotyczne, Bieg Powstania Warszawskiego staje się najbardziej atrakcyjnymi zawodami w Polsce.

Dokładnie tak. Bieg Powstania Warszawskiego ma też swoją niepowtarzalną atmosferę. Zawodnicy biegną po zmroku, pośród zapalonych zniczy, w akompaniamencie strzałów i innych odgłosów walk, które będziemy starali się wiernie odwzorować. Na miejscu pojawią się też rekonstruktorzy z Grupy Historycznej „Zgrupowanie Radosław”, którzy co roku wiernie oddają ekwipunek i ubiór uczestników Powstania Warszawskiego. Wiem też, że dla wielu biegaczy duże znaczenie ma możliwość przekroczenia linii startu i mety w powstańczej biało-czerwonej opasce założonej na ramię.

Przed Biegiem Powstania Warszawskiego organizujecie „Treningi z Historią w tle”. Jakim cieszą się zainteresowaniem?

Dla biegaczy jest to świetna okazja do przygotowania formy przed udziałem w tegorocznej edycji biegu, ale też do poznawania historii w nietypowy sposób – poprzez aktywność sportową. Uczestnicy treningów rozgrzewają się pod okiem trenera akcji „BiegamBoLubię”, a później wyruszają na trasę. Na przykładzie mijanych obiektów i miejsc przewodnik historyczny zapoznaje ich z historią walk powstańczych. Partnerem cyklu treningów jest PKO Bank Polski, sponsor strategiczny Warszawskiej Triady Biegowej, ale również Muzeum Powstania Warszawskiego. Dopowiem, że oprócz treningów historycznych, prowadzimy też zwykłe treningi w czwartki. Zwykle przychodzi na nie po kilkadziesiąt osób. Podczas pierwszych zajęć treningowych „Z Historią w tle” pogoda nie dopisała i padał rzęsisty deszcz. Mimo to pojawiło się prawie 40 osób. Jesteśmy więc zadowoleni. Przy okazji zapraszam wszystkich na ostatni trening historyczny przed zawodami, który odbędzie się we wtorek 23 lipca na Mokotowie. Zbiórkę zaplanowaliśmy w parku Dreszera o godzinie 19.00.

A jeżeli chodzi o biegaczy z elity, czy ktoś potwierdził już swój start?

Tak. W zawodach wystartuje Mariusz Giżyński, który biega z nami regularnie, a także Dominika Stelmach i Ewa Jagielska.

Podczas 29. Biegu Powstania Warszawskiego zawodnicy będą mogli wziąć udział w akcji charytatywnej Fundacji PKO Banku Polskiego „biegnę dla Eryczki”. W ubiegłym roku do takiej akcji przyłączyło się kilka tysięcy biegaczy. W tym roku będzie podobnie?

Obserwujemy bardzo duże zainteresowanie akcją „biegnę dla Eryczki”. Te inicjatywy są już stałym punktem programu Warszawskiej Triady Biegowej. Zazwyczaj zanim jeszcze zdążymy ogłosić szczegóły akcji, biegacze dopytują nas, dla kogo pobiegną tym razem, gdzie mogą odbierać kartki itd. Liczymy, że PKO Bank Polski będzie dalej z nami współpracował przy okazji takich wydarzeń.

Marek Wiśniewski