Niezwykła aura 6. Rowerowego Biegu Piastów. Prawie 700 zawodników na mecie

W deszczu, zimnie, na wietrze i na śliskich, błotnistych trasach odbyła się szósta edycja Rowerowego Biegu Piastów, którego sponsorem jest PKO Bank Polski. Niesamowitą przygodę przeżyło prawie 700 cyklistów z całej Polski.
około min czytania

Organizatorzy zawodów ze Stowarzyszenia Bieg Piastów w Szklarskiej Porębie odnieśli kolejny sukces organizacyjny w czasie pandemii. W sierpniu z powodzeniem przeprowadzili 8. Letni Bieg Piastów. Wprowadzone wtedy zasady i procedury powtórzyli teraz przy organizacji 6. Rowerowego Biegu Piastów.

Zawodnicy startowali w odstępach czasowych i w grupach nieprzekraczających 150 osób. Na starcie obowiązywał nakaz zakrywania ust i nosa, oraz dezynfekcji dłoni. Konieczne było także zachowanie bezpiecznego dystansu. Na trasie, by skorzystać z punktów z wodą, musieli mieć własny kubek. Obowiązywał również zakaz gromadzenia się kibiców.

Niezwykłe warunki na trasie – „To była przyjemna rzeźnia!”

Zawody odbyły się na niezwykle urozmaiconych, ale i wymagających trasach po Górach Izerskich ze startem i metą w Szklarskiej Porębie-Jakuszycach.

Rowerzyści mieli do wyboru trzy dystanse. Najkrótszy z nich to MINI – 18 km i suma przewyższeń 420 metrów. Kolejny to dystans MEGA o długości 41 km i sumie przewyższeń 1000 metrów, a najdłuższy to GIGA, mający 60 km i sumę przewyższeń 1400 metrów.

Już początek trasy pokazał, że zawody nie będą łatwe. W głębokim błocie nie dało się jechać normalnie, co sprawiało, że wielu zawodników schodziło z rowerów i pchało je lub niosło. Takich odcinków było wiele.

– Z wyścigu, który uchodził za łatwy, zrobiło się prawdziwe MTB! – komentowali zawodnicy.

To jest niesamowity wyścig. Tu nie ścigasz się z innymi, ale walczysz z samym sobą. Aura dodała totalnej pikanterii – to była rzeźnia, ale przyjemna rzeźnia – ocenił Karol Soból.

Najlepsi z najlepszych

Olbrzymi szacunek należy się wszystkim, którzy wystartowali w zawodach w taką pogodę, słowa wielkiego uznania – wszystkim, którzy dotarli do trasy, a szczery podziw – tym, którzy w błocie i deszczu pokazali sportową klasę, okazali się najszybsi i zajęli miejsca na podium.

Wyścig GIGA ukończyło 230 osób, w tym 24 kobiety. Zwyciężył Tomasz Mach z czasem 2:41:13. W rywalizacji kobiet zdecydowanie najszybsza była Katarzyna Dąbrowicz (3:17:19). 

Świetny czas 2:57:52 uzyskał na tym dystansie Bartosz Wacławski, kierownik Zespołu Personalizacji w Centrum Obsługi i Operacji w PKO Banku Polskim.

Powiem szczerze, że starałem się pojechać tak szybko, jak tylko byłem w stanie. Lubię tę trasę. Jechałem nią już po raz trzeci. Co ciekawe, za każdym razem mnie zaskakuje. Mimo, że w większości odcinków trasy się pokrywa, to zmieniające się warunki sprawiają, że ma ona kompletnie inny obraz – podkreśla Bartosz Wacławski. 

– W suchych warunkach trasa jest dość prosta, ale w deszczu i przy niskiej temperaturze stała się ekstremalnie trudna. W pewnym momencie nie czułem kontroli nad rowerem. Ręce odmówiły mi posłuszeństwa. Do 40. kilometra było w miarę dobrze, ale później zaczęła się walka o przetrwanie. Łatwe zawody często się zapomina, ale takie zapamiętam na długo – dodaje.

Wyścig MEGA ukończyło 267 osób, w tym 42 kobiety. Zwycięstwo odniósł Sebastian Wolny, który dotarł do mety z czasem 1:47:35. Wśród kobiet najszybsza była Dominika Niemiec (2:07:16). 

Wśród zawodników PKO Banku Polskiego najszybszy na tym dystansie był Maciej Mikołajun, ekspert w Biurze Obsługi Transakcji Rynków Finansowych, który uzyskał czas 2:11:40.

To była masakra. Tam zawsze jest delikatne błoto, ale teraz było naprawdę duże. Trasa była momentami bardzo trudna i prowadziła długimi podjazdami i jednym odcinkiem, gdzie trudno było iść pieszo, a trzeba było skakać po korzeniach w górę, wciągając za sobą rower – relacjonuje Maciej Mikołajun. – Cieszę się, że uzyskałem dobry wynik. Zwłaszcza, że przez pandemię koronawirusa to były dopiero pierwsze zawody w tym roku, w których startowałem. W Rowerowym Biegu Piastów zaliczyłem debiut, ale koledzy i koleżanki mówili, że takiej kompilacji zimna, wiatru i deszczu jeszcze tu nie było. Najważniejsze, że mimo pogody wszystkim dopisywały humory.

Wyścig na tym dystansie ukończyła również Aneta Dyjas, specjalista w Centrum Kart w PKO Banku Polskim, która dojechała do mety z czasem 3:24:38.

– To był mój trzeci start na tym dystansie, więc miałam porównanie. Pogoda mocno dała nam w kość. 4-5 stopni Celsjusza i deszcz, który sprawił, że woda wylewała się z butów. To było „epickie” wrażenie. Błoto i strumienie wody sprawiły, że już po 10. km miałam poczucie, że może trzeba… zakończyć ten bieg. W pewnym momencie odpuściłam ściganie, a do przodu pchała mnie chęć dojechania do końca trasy. Jestem zadowolona, że dojechałam do mety cała i zdrowa – ocenia Aneta Dyjas.

Wyścig MINI ukończyło 195 osób, w tym 53 kobiety. Najszybszym zawodnikiem był Konrad Nowak z czasem 47:49. W kategorii pań triumfowała Magdalena Gronek z czasem 1:00:15. 

70 osób zdobyło Wielkiego Jakuszyckiego Szlema

Przypomnijmy, że Rowerowy Bieg Piastów to jedna z trzech głównych imprez organizowanych każdego roku przez Stowarzyszenie Bieg Piastów, a których sponsorem jest PKO Bank Polski. 

Najważniejszą z nich jest Bieg Piastów w narciarstwie biegowym, organizowany od 1976 r. Zawody te zyskały światową renomę dzięki przynależności do Worldloppet Ski Federation – organizacji zrzeszającej 20 największych biegów narciarskich świata. Od 2013 r. organizowany jest również Letni Bieg Piastów w długodystansowych biegach górskich.

Po zakończeniu szóstej edycji Rowerowego Biegu Piastów odbyło się ogłoszenie i dekoracja zdobywców Wielkiego Jakuszyckiego Szlema. W tym roku specjalną statuetkę otrzymało 70 osób, które w 2020 r. na najdłuższych dystansach ukończyły Zimowy, Letni i Rowerowy Bieg Piastów.

Marek Wiśniewski
Fot. Dominik Kalamus