Sebastian Chmara: PKO Festiwalu Biegowego w Bydgoszczy nie można pominąć

W nadchodzący weekend odbędzie się 6. PKO Bydgoski Festiwal Biegowy. W jego organizację zaangażowany jest Sebastian Chmara, ambasador programu „PKO Biegajmy Razem”. Multimedalista lekkoatletyczny zachęca nie tylko do samego startu, ale i udziału w akcji charytatywnej „biegnę dla Marcina”.
około min czytania
 

Jaki wymiar dla pana rodzinnego miasta, Bydgoszczy, ma odbywający się cod kilku lat PKO Bydgoski Festiwal Biegowy?
Sebastian Chmara: PKO Bydgoski Festiwal Biegowy ma sześć lat i mam nadzieję, że już na stałe wpisał się w kalendarz zawodów sportowych w Bydgoszczy. Jest to największa impreza biegowa w mieście jak również najbardziej atrakcyjne zawody dla biegaczy w całym województwie kujawsko-pomorskim choć czas pandemii zmusił wszystkich do tego, żeby przystosowali się do nowych warunków.

Mimo pandemii, jesienią ubiegłego roku odbyła się piąta edycja PKO Bydgoskiego Festiwalu Biegowego...
Jako jedni z nielicznych organizatorów przygotowaliśmy zawody w bezpiecznej formule, pozwalając ludziom pobiec na przygotowanej trasie w parku Myślęcinek o wybranej przez nich godzinie w ciągu całego weekendu. Czas każdego biegacza mierzono jak podczas tradycyjnych zawodów.

W tym roku będzie podobnie. W ramach dodatkowo zaplanowanych biegów grupowych na linii startu pojawi się ograniczona liczba ludzi. Są godziny startów z określoną liczbą zawodników na poszczególnych dystansach, ale – co do zasady – te osoby, które chcą pobiec same, mogą wybrać inną godzinę swojego indywidualnego biegu na tej samej trasie, a jednocześnie wziąć udział w tym samym współzawodnictwie.

Impreza będzie trwała przez trzy dni – od piątku do niedzieli. Biegacze mogą pokonać dystans 5 km, 10 km oraz półmaratonu. Jest też możliwość wystartowania w komplecie konkurencji. Takie osoby zostaną uwzględnione w osobnej klasyfikacji. Biegamy w największym parku miejskim w Polsce, bo takim jest Myślęcinek. Bez problemu udało się nam zlokalizować wszystkie trzy dystanse.

Na czym polega pana rola podczas organizacji tego biegu?
Jestem zaangażowany w organizację od samego początku. Stowarzyszenie Maraton Bydgoski od pierwszej edycji organizuje je przy wsparciu PKO Banku Polskiego i miasta Bydgoszczy. Nie mamy podziałów ról. Właściwie cały zespół, który od początku jest zaangażowany w przygotowanie tego wydarzenia, jest odpowiedzialny od A do Z za jego organizację.

Podobnie jak przed rokiem, w ramach 6. PKO Bydgoskiego Festiwalu Biegowego odbędą się mistrzostwa Polski w półmaratonie. To duży prestiż.
Czołówka najlepszych biegaczy długodystansowych w kraju przyjedzie do Bydgoszczy, żeby w piątek rano wziąć udział w walce o tytuł mistrza Polski w półmaratonie. To czas po igrzyskach olimpijskich. Zakładam, że każdy, kto nie jest kontuzjowany, chętnie weźmie udział w tych mistrzostwach.

Nie tylko biegacze z elity będą walczyć w Bydgoszczy o tytuł mistrza Polski w półmaratonie. Po raz pierwszy zostaną zorganizowane również mistrzostwa Polski dla amatorów. To zupełna nowość. Czy impreza została usankcjonowana przez PZLA?
Tak. Wystąpiliśmy o taki status, ponieważ tylko polskie związki sportowe mogą nadać konkretnej imprezie taką rangę. Wszyscy wiemy, jaka jest sytuacja, więc nie będzie tradycyjnej formuły i startu wspólnego. Jeszcze musimy poczekać i imprezę organizować tak, żeby było bezpiecznie. Możliwość startu zawodnicy mają w każdym dniu, w którym jest uruchomiona pętla biegowa (17 września: 18:00-22:00; 18 września: 9:00-15:00; 19 września: 9:00-15:00 – przyp. red.). Na koniec przeprowadzimy weryfikację i zrobimy klasyfikację mistrzostw Polski amatorów, zatwierdzonych przez PZLA.

Uczestnicy 6. PKO Bydgoskiego Festiwalu Biegowego mogą wziąć udział w akcji charytatywnej Fundacji PKO Banku Polskiego „biegnę dla Marcina”. Jej beneficjentem będzie 34-letni Marcin, który zachorował na guza śródrdzeniowego. Niestety po operacji i radioterapii cierpi na niedowład spastyczny kończyn dolnych z odruchowymi nasilonymi ruchami mimowolnymi. Kiedy słyszy się o nowotworze, to zawsze chwyta to za serce…
Aspekt pomocy charytatywnej jest już nieodłącznie związany z działalnością PKO Banku Polskiego i Fundacji PKO Banku Polskiego. Jak wiemy, akcja charytatywna pojawia się przy wszystkich imprezach, które są sponsorowane przez PKO Bank Polski. To niesamowita, wspaniała i szlachetna rzecz. Myślę, że akcja trafiła na bardzo podatny grunt, bo środowisko biegowe to ludzie, którzy bezinteresownie wspierają takie działania. Raz jeszcze podkreślę rolę Fundacji PKO Banku Polskiego, która od wielu lat konsekwentnie przekazuje środki na rzecz beneficjentów, a przy okazji imprez biegowych równocześnie pomaga w ich nagłośnieniu. Od wielu lat my biegacze mamy konkretnie wyznaczony cel. Za każdym razem się to dzieje i spotyka się z entuzjazmem i wsparciem całego środowiska biegowego.

Marek Wiśniewski