Wróciły tradycyjne biegi! Za nami 8. PKO Półmaraton Solidarności

Po wielomiesięcznej przerwie zawody biegowe w tradycyjnej formule z udziałem setek biegaczy powoli powracają na mapę Polski. W sobotę 5 czerwca na trasie ze Świdnika do Lublina odbył się 8. PKO Półmaraton Solidarności, który ukończyło prawie 550 osób. Zawody wygrał Ukrainiec Andrij Starzyński, a najszybszą z kobiet okazała się Ewa Jagielska.
około min czytania

Okres od października do kwietnia był dla biegaczy wyjątkowo trudny. Jesienna fala koronawirusa, wyjątkowo długa zima, a następnie wiosenna fala pandemii sprawiły, że imprezy biegowe zostały odwołane lub przełożone.

Wszystko wskazuje na to, że najgorszy czas za nami i duże imprezy biegowe za chwilę znów staną się normą. Na razie organizatorzy decydują się na biegi z zachowaniem ograniczeń ustawowego limitu imprez masowych. Tak właśnie było w przypadku 8. PKO Półmaratonu Solidarności. Trasa zawodów ze Świdnika do Lublina stanowiła duże wyzwanie dla zawodników ze względu na przewyższenia – suma podbiegów na dystansie półmaratonu wynosiła 1,4 km, a suma zbiegów 2,55 km. Do tego doszło czerwcowe słońce, a trzeba przyznać, że pogoda dopisała.

Dąbrowski i Dobrowolski za Ukraińcem 

W tych warunkach zwycięzcą zawodów – z czasem 1:08:01 – został Ukrainiec Andrij Starzyński, który należy do klubu Jmp Flowers Umcs Lublin. Na drugim miejscu znalazł się Przemysław Dąbrowski

Przez cały bieg czułem się bardzo dobrze. Ostatnie kilometry były bardzo szybkie. Biegłem w tempie trzech minut na kilometr. Zabrakło trochę dystansu, by wygrać. Mimo to jestem bardzo zadowolony i z niecierpliwością czekam na kolejne starty. Dziękuję wszystkim za doping na trasie oraz za mentalne wsparcie – powiedział po zawodach Przemysław Dąbrowski, któremu do zwycięzcy zabrakło jedynie 13 sekund.

Trzecie miejsce zajął Emil Dobrowolski, który do mety dobiegł 40 sekund po Dąbrowskim. Wśród uczestników zawodów nie mogło zabraknąć też ambasadorów programu „PKO Biegajmy Razem” Sebastiana Chmary i Pawła Januszewskiego.

Co tu dużo mówić... było niesamowicie! Cudownie było się z Wami zobaczyć. Ach, co to była za radość, że wreszcie mogliśmy razem pobiegać! – skomentował krótko na Facebooku Sebastian Chmara, który podczas zawodów pobił swój rekord życiowy na dystansie półmaratonu. Uzyskał czas 01:49:34.

Spontaniczny start i zwycięstwo Ewy Jagielskiej

W rywalizacji kobiet najszybsza okazała się Ewa Jagielska, która uzyskała czas 1:17:22.

Decyzję o starcie podjęłam na 10 dni przed imprezą. Totalny spontan. Tym bardziej, że przygotowywałam się pod krótsze dystanse – 5 km i 10 km. „Stresik” i strach przed cierpieniem na trasie skutecznie spędził mi tej nocy sen z powiek. Cieszę się, że udało mi się wygrać bieg. Pomimo bardzo pofałdowanej trasy biegło mi się luźno, a na mecie czułam, że są jeszcze rezerwy – napisała na Facebooku zwyciężczyni 8. PKO Półmaratonu Solidarności.

Drugie miejsce zajęła Monika Kaczmarek z nieznacznie słabszym czasem 1:17:28, a trzecie Katarzyna Pobłocka-Głogowska, która na mecie uzyskała wynik 1:22:14.

Warto wiedzieć:

  • Przypomnijmy, że idea zawodów nawiązuje do wydarzeń z lata 1980 r., które nazywane są „Lubelskim Lipcem” i były wyrazem buntu społeczeństwa wobec sytuacji w komunistycznej Polsce. Dało to początek „Solidarności”, która powstała kilka tygodni później w Gdańsku. 

PKO Półmaraton Solidarności pozwala na sportowo uczcić pamięć o tych wydarzeniach. Zawodnicy biegną ze Świdnika do Lublina, czyli miast, które w tym okresie odegrały kluczową rolę w drodze do odzyskania niepodległości.

Uczestnicy imprezy startowali z ulicy Strażackiej w okolicy historycznej bramy zakładu WSK PZL Świdnik o godzinie 9 rano. W tym samym czasie na stadionie lekkoatletycznym w Lublinie ruszyli najmłodsi uczestnicy w biegach towarzyszących. Odbyło się to w myśl hasła #ŁĄCZYMY POKOLENIA – Warto być Polakiem, które stało się mottem 8. PKO Półmaratonu Solidarności.

Marek Wiśniewski