PKO Bank Polski Ekstraklasa. Za nami początek sezonu!

(+) Najciekawsze okno transferowe ostatnich lat

Fot. Forum

Patrząc na ruchy transferowe klubów PKO Bank Polski Ekstraklasy można stwierdzić, że mamy za sobą najciekawsze okno transferowe ostatnich lat. Do polskiej ligi trafiło wielu zawodników z bogatym doświadczeniem, długą listą sukcesów i medialnymi nazwiskami. Absolutnym hitem transferowym było zakontraktowanie przez Górnika Zabrze Lukasa Podolskiego – byłego mistrza świata w piłce nożnej i wieloletniego reprezentanta Niemiec, który dotrzymał obietnicy sprzed lat.

Wiele działo się też wśród piłkarzy mających na koncie występy w reprezentacji Polski. Głośny był powrót Kamila Grosickiego do Pogoni Szczecin. „Grosik” ma na koncie 83 mecze w reprezentacji Polski, a za sobą występy m.in. w Turcji, Francji oraz Anglii. Do polskiej ligi wrócił po 14 latach.

Ciekawymi ruchami były powroty Dominika Furmana do Wisły Płock z tureckiego Genclerbirligi oraz Michała Pazdana do Jagiellonii Białystok z tureckiego MKE Ankaragucu SK. Na uwagę zasługuje też powrót do polskiej ligi Damian Kądziora, który podpisał kontrakt z Piastem Gliwice (ostatnio grał na wypożyczeniu z hiszpańskiego SD Eibar do tureckiego Alanyaspor Kulübü). Nie można zapominać o Arturze Sobiechu, który na koncie ma 13 występów w reprezentacji Polski. Miniony sezon spędził w tureckim Karagümrük SK, a teraz trafił do Lecha Poznań. 

(+) Awans Legii Warszawa do fazy grupowej Ligi Europy

Fot. Forum

O ile w ubiegłym sezonie do fazy grupowej Ligi Europy awansował Lech Poznań, o tyle w obecnym występować będzie w nim Legia Warszawa. W ostatniej rundzie eliminacyjnej mistrzowie Polski wygrali dwumecz ze Slavią Praga (2:2 w Czechach, 2:1 w Polsce), a aż trzy z czterech bramek dla warszawskiego zespołu zdobył nowy zawodnik Mahir Emreli – 24-letni reprezentant Azerbejdżanu, który przyszedł z Karabachu Agdam i z miejsca stał się gwiazdą Legii. W 12 meczach zdobył sześć bramek i zaliczył asystę.

Faza grupowa Ligi Europy rozpocznie się 15 września, a Legia zagra w bardzo ciekawej grupie ze Spartakiem Moskwa, Leicester City oraz Napoli. Trener Czesław Michniewicz głośno domagał się wzmocnień i takich się doczekał. W ostatnim dniu okna transferowego Legia wyłożyła aż 2,1 mln euro, kupując Igora Charatina (za 800 tys. euro) oraz Lirima Kastratiego (za 1,3 mln euro). Nikt w polskiej lidze nie wydał tego lata podobnych pieniędzy na wzmocnienia. Legii pozwoliła na to sprzedaż reprezentanta Chorwacji Josipa Juranovicia, który odszedł do Celticu Glasgow za 3 mln euro.

Igor Charatin to 26-letni pomocnik, który na koncie ma cztery występy w reprezentacji Ukrainy. Ostatnio występował w zespole mistrza Węgier – Ferencvarosie. Na koncie ma mecze w Lidze Mistrzów, a nawet gola z spotkaniu z Barceloną.

Z kolei 22-letni Lirim Kastrati to 14-krotny reprezentant Kosowa, który ostatnio grał w lidze chorwackiej, a konkretnie w Dinamie Zagrzeb. Jego transfer jest drugim najwyższym pod względem kwoty, jaka została wydana przez polską drużynę. W przeszłości warszawski klub zapłacił więcej tylko za Bartosza Slisza (1,8 mln euro).

Drużynę mistrzów Polski zasilił również 30-letni portugalski pomocnik Josue, który przyszedł z Hapoelu Beer Shevy, a wcześniej występował m.in. w Porto czy Galatasaray. Kolejnymi nabytkami są 24-letni Yuri Ribeiro z Nottingham Forest, 23-letni obrońca Joel Abu Hanna z Zoriii Ługańsk oraz 29-letni szwedzki defensow Mattias Johansson z Genclerbirligi.

Na zasadzie wypożyczenia do Legii przyszedł wychowanek Werderu Brema i młodzieżowy reprezentant Polski Maik Nawrocki, który w ubiegłym sezonie grał w Warcie Poznań. Warszawski klub zagwarantował sobie opcję transferu definitywnego. W kadrze pozostali tak wartościowi piłkarze jak bramkarz Artur Boruc, napastnik Tomas Pekhart (król strzelców ubiegłego sezonu), Bartosz Kapustka oraz serbski obrońca Filip Mladenović.

(+) Odrodzenie Lecha Poznań

Fot. Forum

Praca trenera Macieja Skorży w Lechu Poznań przynosi bardzo dobre i szybkie efekty. Przypomnijmy, że 49-letni szkoleniowiec objął tę drużynę w kwietniu, zastępując Dariusza Żurawia.

Po sześciu kolejkach PKO Bank Polski Ekstraklasy sezonu 2021/22 Lech prowadzi w tabeli z 14 punktami, mając na koncie cztery zwycięstwa, dwa remisy i żadnej porażki. „Kolejorz” pokonał Górnika Zabrze (3:1), Cracovię (2:0), Bruk-Bet Termalicę Nieciecza (3:1) oraz Lechię Gdańsk (2:0), a zremisował z Radomiakiem (0:0 na inaugurację sezonu) oraz Pogonią Szczecin (1:1), która zajmuje pozycję wicelidera ligi.

Mecz ten miał niesamowity przebieg. Lechici przez pół godziny grali w osłabieniu po czerwonej kartce Niki Kwekweskiriego, w końcówce stracili gola, a mimo to w doliczonym czasie doprowadzili do remisu za sprawą Pedro Tiby. Boiskowa walka do ostatniego gwizdka sędziego, jaką pokazali piłkarze Lecha, z pewnością napędzi ich w następnych meczach PKO Bank Polski Ekstraklasy. Wygląda na to, że w obecnym sezonie „Kolejorz” znowu będzie mocnym kandydatem do walki o mistrzostwo.

Jeżeli chodzi o transfery, to ciekawym nabytkiem jest pochodzący z Wybrzeża Kości Słoniowej Adriel Ba Loua, który podpisał z Lechem czteroletni kontrakt. Według medialnych doniesień poznaniacy zapłacili za niego 1,2 mln euro, co stanowiło najdroższy transfer w historii klubu i trzeci w historii piłkarskiej Ekstraklasy. Do Lecha wrócił też szkocki obrońca Barry Douglas, który grał już w nim w latach 2013-2015. W ostatnim sezonie przyczynił się do zdobycia tytułu mistrza Polski. Do poznańskiej drużyny przyszedł z Blackburn Rovers. Wcześniej występował m.in. w Leeds United czy Wolverhampton.

(-) Kontuzja Jakuba Błaszczykowskiego

Fot. Forum

Wisła Kraków zaliczyła zaskakująco udany start sezonu i po sześciu kolejkach zajmuje wysokie trzecie miejsce w tabeli. W szóstej kolejce po golu Felicio Browna Forbesa pokonała nawet 1:0 mistrza Polski – Legię Warszawa. Niestety dla Wisły, trzy dni po tym spotkaniu zerwania więzadeł doznał na treningu kapitan zespołu, a zarazem jedna z największych gwiazd PKO Bank Polski Ekstraklasy Jakub Błaszczykowski, który wcześniej zaliczył występy w meczach ze Stalą Mielec (44 minuty) i Górnikiem Łęczna (12 minut).

– Wszystkim tym, którzy pewnie będą po raz kolejny kończyć moją karierę, przypominam, że wstałem sto razy, wstanę i sto pierwszy. Tym, którzy mnie wspierają, bardzo serdecznie dziękuję i w tych trudnych czasach życzę wszystkim dużo, dużo zdrowia, bo to jest najważniejsze – zaznaczył Jakub Błaszczykowski.

Przypomnijmy, że wrócił do Wisły Kraków w sezonie 2018/2019. Od tamtej pory rozegrał w Ekstraklasie 48 meczów, w których zdobył 16 bramek i zaliczył 7 asyst. W reprezentacji Polski wystąpił w sumie w 108 meczach, zdobywając 21 bramek.

(-) Falstart króla strzelców Tomasa Pekharta

Fot. Forum

Czeski napastnik Legii Warszawa Tomas Pekhart, który miniony sezon zakończył zdobyciem tytułu króla strzelców PKO Bank Polski Ekstraklasy z 22 bramkami na koncie, tym razem nie ma wielkich powodów do zadowolenia. W czterech spotkaniach obecnego sezonu strzelił jak dotąd tylko jednego gola (w meczu czwartej kolejki z Wartą Poznań). Wcześniej zdobył jedną bramkę w spotkaniu pierwszej rundy eliminacji Ligi Mistrzów z FK Bodo/Glimt.

Latem w mediach pojawiły się informacje, że trener Czesław Michniewicz bardziej ceni nowego napastnika Mahira Emreliego i że czeski snajper może zostać sprzedany. Jego umowa wygasa 30 czerwca 2022 r. Według portalu interia.pl do Legii zgłaszały się kluby z Chin, Arabii Saudyjskiej, Kataru i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a jednak warszawski zespół pozostawił Czecha na kolejny sezon.

Marek Wiśniewski