Bankowcy biegają #26: Robert Rewera
Kolejnym bohaterem cyklu „Bankowcy biegają” jest Robert Rewera, ekspert w Zespole Jakości Oprogramowania w Departamencie Inicjatyw Informatycznych i Testów PKO Banku Polskiego w Warszawie. Na koncie ma pięć maratonów. Tylko w 2019 r. wziął udział w 34 biegach masowych. Dziś jego największym marzeniem jest zdobycie Korony Maratonów Polskich i złamanie czterech godzin na królewskim dystansie. 2021-04-12Robert Rewera swoją biegową przygodę zaczął w 2016 r. – Moją główną motywacją było zadbanie o swoje zdrowie i wypracowanie lepszej kondycji. Jestem po czterdziestce i wchodzenie po schodach coraz częściej kończyło się zadyszką – nie ukrywa.
34 starty w biegach masowych w 2019 r.
Dość szybko zaczął startować w biegach masowych. Już w 2016 r. pokonał 10 km w ramach zawodów w Warszawie.
Treningi przygotowujące do biegu oraz debiut w zawodach uświadomiły mi, że biegi to coś, do sprawia w życiu ogromną radość. Cieszę się, że treningi, jakie zaliczam dwa razy w tygodniu, przekładają się na coraz lepsze wyniki w zawodach – zaznacza Robert Rewera.
Starty w zorganizowanych biegach są dla niego wspaniałą motywacją do regularnych treningów. Zawsze na koniec roku przygotowuje dla siebie wstępny harmonogram biegów, w jakich planuje uczestniczyć. Z roku na rok jego lista wydłuża się o kolejne zawody. W 2019 r. uczestniczył w 34 i z tęsknotą czeka, aż wróci normalność i znów będzie można startować w imprezach masowych.
Pięć maratonów na koncie
Ulubionym dystansem Roberta Rewery jest bieg na 10 km. – Nie jest bardzo wymagający, a po jego pokonaniu można się szybko zregenerować. 10 km to także podstawowa odległość, jaką pokonuję podczas biegów treningowych. To na tym dystansie osiągam najlepsze rezultaty – przyznaje.
Startuje też na dłuższych dystansach i choć przygodę z tym sportem rozpoczął dopiero pięć lat temu, to zdążył już pokonać pięć maratonów. – To, że udało mi się je wszystkie przebiec, daje mi ogromną satysfakcję. Pierwszy z nich pokonałem już po roku od debiutu w biegu na 10 km – zaznacza.
Jego rekordy życiowe, jak na amatora, są godne podziwu: 5 km – 20,23 min, 10 km – 43,56 min, półmaraton – 1,42,43 h, maraton – 4,15,44 h.
Najpiękniejsze zawody? Bieg Kwitnących Sadów w Sandomierzu
Zawodami, które najbardziej utkwiły mu w pamięci, był Bieg Kwitnących Sadów w Sandomierzu. Odbywał on się w kwietniu na trasie 22 km, zorganizowanej po drogach biegnących wokoło przepięknych kwitnących sadów, z których słynie Sandomierz. Meta zawodów znajdowała się na ryku cudownej i klimatycznej sandomierskiej starówki.
Bardzo lubię i miło wspominam swój udział w biegach, sponsorowanych przez PKO Bank Polski. Widać, że bezpieczeństwo i zadowolenie uczestników są niezwykle ważne dla organizatorów. PKO Bank Polski łączy biegi z akcjami charytatywnymi „biegnę dla…”, które bardzo popieram i zawsze staram się w nich uczestniczyć – zaznacza.
Do tej pory ekspert Zespołu Jakości Oprogramowania PKO Banku Polskiego nie miał okazji startować w PKO Biegu Charytatywnym, ale bardzo chce to zmienić.
– Najchętniej już w tym roku wziąłbym udział w tej imprezie – o ile pozwoli na to sytuacja z pandemią koronawirusa. Do tej pory nie zrobiłem tego, bo trudno było skompletować drużynę, ale może wreszcie mi się to uda – zapowiada.
Największe marzenie? Korona Maratonów Polskich
Robert Rewera przyznaje, że jednym z czynników, napędzających go do biegania, jest przynależność do sekcji biegowej PKO Banku Polskiego.
Sekcja biegowa banku, której jestem członkiem, to świetna inicjatywa. Pomaga mi w większości zawodów, w których uczestniczę. Bez przynależności do sekcji zapewne nie uczestniczyłbym w tylu imprezach sportowych, a moja motywacja do biegania byłaby mniejsza – nie ma wątpliwości.
Sam znalazł też sposób na łączenie pasji biegowej z pracą. – Nie jest to trudne. Potrzeba jednak trochę motywacji i wewnętrznej dyscypliny – przekonuje.
W regularnych treningach Robertowi Rewerze nie przeszkadza czasy pandemii i liczne obostrzenia, choć przyznaje, że tęskni za tradycyjnymi biegami masowymi.
– Pandemia to trudny czas dla biegaczy. Nie ma wielu zawodów, a jeśli są, to zazwyczaj w formule wirtualnej. To jednak nie to samo, co prawdziwe zawody i tłumy szczęśliwych biegaczy – przyznaje ekspert PKO Banku Polskiego.
Dodaje, że treningi również są większym wyzwaniem, szczególnie, kiedy biega się w maseczce. On jednak nie poddaje się i biega dalej.
Na koniec zdradza, że jego największym marzeniem i wyzwaniem jest dziś złamanie czterech godzin w maratonie i zdobycie Korony Maratonów Polskich.
Marek Wiśniewski