Sylwetki polskich biegaczy #22: Aleksandra Brzezińska

W kwietniu polska biegaczka długodystansowa Aleksandra Brzezińska zadebiutowała na królewskim dystansie podczas 46. Maratonu Dębno i z rewelacyjnym czasem 2:34:51… zdobyła tytuł mistrzyni Polski na tym dystansie. Kim jest? Jakie są jej najważniejsze sukcesy, a jakie największe dokonania?
około min czytania

Aleksandra Brzezińska urodziła się w lipcu 1991 r. Pochodzi z Dolnego Śląska i tu zaczynała swoją przygodę z bieganiem. Przez pierwsze trzy lata trenowała w klubie GLKS Świdnica.

Wszystko zaczęło się w styczniu 2009 r., kiedy rozpoczęłam treningi lekkoatletyczne. Dwa miesiące później, w marcu, zajęłam piąte miejsce na mistrzostwach Polski juniorów w biegach przełajowych w Olszynie. Do medalu zabrakło mi sekundy lub dwóch ale już w lipcu zdobyłam upragniony medal MP. Tak więc po pół roku treningów miałam pierwszy brąz, a po roku miałam złoto w przełajach. Te sukcesy sprawiły, że złapałam biegowego bakcyla – wspomina Aleksandra Brzezińska.

Małżeństwo z biegową pasją

Prywatnie jest żoną jednego z najlepszych biegaczy długodystansowych Błażeja Brzeińskiego, który sześciokrotnie stawał na podium mistrzostw Polski seniorów w maratonach i półmaratonach, a dwa razy reprezentował nasz kraj na mistrzostwach Europy na królewskim dystansie.

Kiedy poznałam Błażeja, przeniosłam się do Bydgoszczy. Na drugim i trzecim roku studiów musiałam spasować z bieganiem ze względu na napięty grafik studiów, praktyk i nauki. Powiedziałam sobie, że daję sobie 3-4 lata, żeby zająć się tym bardziej poważnie. I zobaczymy, co z tego wyjdzie. Dziś widzę, że wychodzi całkiem nieźle – ocenia Aleksandra Brzezińska.

Przełomowy rok 2018

Aleksandra Brzezińska od lat znajdowała się w czołówce kobiecych biegów długich w Polsce, ale to sezon 2018 okazał się dla niej przełomowy. Ustanowiła wówczas nowe rekordy życiowe, zdobyła medale mistrzostw Polski i pierwsze w karierze powołanie do seniorskiej reprezentacji kraju na dużą międzynarodową imprezę – Mistrzostwa Europy w biegach przełajowych.

Na pewno w zeszłym roku nastąpiło pozytywne drgnięcie, jeżeli chodzi o rekordy życiowe i zdobywanie medali MP, bo był medal w przełajach, medal w hali i powołanie do kadry. Te wyniki napędziły mnie do dalszej pracy. Aczkolwiek nie wzięły się znikąd. Przez trzy lata trenowałam spokojnie u Błażeja. Małymi kroczkami szliśmy do przodu. Chciał jednak skupić się na swoich treningach, więc oddał mnie w ręce trenera Ryszarda Marczaka, z którym trochę podkręciłam śrubę, żeby przygotować się do maratonu – wyjaśnia.

Mistrzyni Polski w maratonie

Brzezińska nie ukrywa, że zdobycie medalu mistrzostw Polski w maratonie to sukces, z którego jest najbardziej dumna.

46. Maraton Dębno wspominam magicznie. Już samo ukończenie było dla największym prezentem, jaki mogłam sobie sprawić. Do tego uzyskałam bardzo dobry czas 2:34:51. To była klasa mistrzowska międzynarodowa. Zdobyłam swój pierwszy złoty medal MP seniorów i wygrałam cały bieg, więc były same pozytywy. Kilka sukcesów odniesionych naraz. Do końca życia będę wspominać to z sentymentem – zaznacza.

Sukcesy w hali i przełajach

Jako sukces numer dwa Brzezińska uznaje brązowy medal mistrzostw Polski w przełajach, zdobyty w 2018 r. Żaganiu.

To był bieg, w którym zostawiłam na trasie 110 proc. możliwości. Pobiegłam lepiej niż byłam na to przygotowana. Walka toczyła się do samego końca. Trzeba było naprawdę mocno się postarać, żeby ten medal wywalczyć – nie ma wątpliwości.

N trzecim miejscu wskazuje tegoroczny brązowy medal w Halowych MP w biegu na 3000 m w Toruniu, gdzie uzyskała świetny czas 9:20,80.

Nie robiłam żadnych treningów tempowych pod trójkę, a pobiegłam nieźle. To dlatego, że byłam w trakcie przygotowań do maratonu. Zresztą, podobny sukces w hali odniosłam już rok wcześniej – zaznacza.

Biegi z PKO Bankiem Polskim

Oprócz startów w hali, zawodów na bieżni i biegów przełajowych, Brzezińska chętnie startuje w biegach masowych.

Wygląda na to, że uwielbiam biegi sponsorowane przez PKO Bank Polski. Jednym z nich jest Nocny Wrocław Półmaraton, który wyróżnia się świetną organizacją i niesamowitą atmosferą. Brałam też udział m.in. w Nocnym Biegu Świętojańskim w Gdyni. Trasa zawsze jest bardzo dobrze przygotowana, a zawodnicy czują się docenieni. Przymierzam się też do startów w Poznaniu. Może na początek przebiegnę tam półmaraton, bo słyszałam na jego temat wiele pozytywnych opinii – mówi aktualna mistrzyni Polski w maratonie.

– Miałam też okazję dołączyć do akcji „biegnę dla…” i biec z przyczepioną kartką z imieniem jednego z beneficjentów. Cieszę się, że Fundacja PKO Banku Polskiego stworzyła taką formułę – zaznacza.

Marzenie o igrzyskach

Brzezińska jest bardzo wszechstronną biegaczką. Jasno wskazuje jednak kierunek, w którym chce się rozwijać.

Uwielbiam przełaje, ale coraz lepiej czuję się na długich dystansach. Zdecydowanie lepiej znoszę treningi do maratonów niż do krótszych dystansów, co wskazuje, że może to być mój dystans – zauważa.

Jej największym marzeniem, podobnie jak większości najzdolniejszych polskich biegaczy, jest start na igrzyskach olimpijskich.

Minimum kwalifikacyjne dla kobiet w maratonie wynosi 2:29:30, a ja czuję, że osiągnięcie takiego wyniku znajduje się w moim zasięgu. Jeśli nie przed igrzyskami w Tokio, to przed następnymi. Chcę iść do przodu małymi krokami, nie wywierać na sobie zbytniej presji – kończy. 

Marek Wiśniewski