#BiegajzPKO i wygrywaj nagrody!
Dziś 2 czerwca, czyli Światowy Dzień Biegania. Z tej okazji zapraszamy Was do nowego cyklu #BiegajzPKO. W jego ramach dowiecie się, jak zacząć przygodę w bieganiem oraz z coraz lepszymi rezultatami kontynuować już rozpoczęte treningi. Do wygrania będą też atrakcyjne nagrody w postaci m.in. smartbandów, słuchawek i pasów do biegania! 2021-06-02#BiegajzPKO to m.in. siedem wywiadów z ekspertami – doświadczonymi trenerami-biegaczami, trenerami akcji „BiegamBoLubię” wspieranej przez PKO Bank Polski, a także dietetykiem. Wspólnie przeanalizujemy:
- Dlaczego warto biegać?
- Jak dobrać odpowiednią odzież i obuwie biegowe?
- Jakie są najważniejsze zasady diety biegacza?
- Jak opracować plan treningowy na początku biegowej przygody?
- Jakie są najczęstsze błędy początkujących biegaczy?
- Jakie są sposoby na utrzymanie motywacji do biegania?
- Jakie jest znaczenie rozgrzewki przed treningiem i rozciągania po treningu?
Zaproponujemy także quizy, w których wszystkie pytania będą oparte na treściach odpowiadających im wywiadów. W każdym quizie nagrodzimy trzy osoby, a wśród nagród znajdą się: smartband Xiaomi Mi 4, pas do biegania ActivBelt, słuchawki ClipWear Pioneer i lampka bezpieczeństwa na kostkę z licznikiem kroków.
Jesteśmy przekonani, że wiedza, którą podzielą się eksperci, zachęci Was do aktywności fizycznej, ułatwi rozwijanie umiejętności biegowych i osiąganie kolejnych sukcesów.
Dlaczego warto biegać?
Dziś pierwszy tekst cyklu #BiegajzPKO. Rozmawiamy z trenerem „BiegamBoLubię”, instruktorem lekkoatletyki Krzysztofem Sidowskim z Ostrowca Świętokrzyskiego, który wyjaśni, dlaczego warto biegać. Jako zawodnik reprezentował takie kluby jak KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, Ostrowia Ostrowiec Świętokrzyski i Wawel Kraków.
W latach 1984-1990 był reprezentantem Polski w lekkoatletyce. W mistrzostwach świata w Atenach, gdzie w biegu indywidualnym na 400 m dotarł do półfinału, a w sztafecie 4x400m zajął 6. miejsce. Obecnie sport uprawia rekreacyjnie – biega, jeździ rowerem i nurkuje.
Krzysztof Sidowski prowadzi zajęcia „BiegamBoLubię” w Ośrodku Wypoczynkowym Gutwin, funkcjonującym w ramach Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Ostrowcu Świętokrzyskim. Odbywają się one we wtorki o 18:30, ale ośrodek zaprasza też na treningi „BiegamBoLubię” w niedzielę o 9:30 i czwartki o 18:30.
Mówiąc o tym, dlaczego warto biegać, trzeba zacząć od słynnego powiedzenia, że sport to zdrowie. Pozwala on szybko i skutecznie spalać tłuszcz, a przez to zrzucać zbędne kilogramy i poprawić sylwetkę. To jeden z najpopularniejszych powodów, dla których ludzie zaczynają „się ruszać”?
Krzysztof Sidowski: Tak. Regularne uprawianie sportu, bieganie to skuteczny sposób na uzyskanie szczupłej sylwetki. Na samym początku wystarczą zresztą marszobiegi w granicach 30-40 minut. Ważne jednak, żeby wykonywać je systematycznie – trzy razy w tygodniu. Przyspiesza to przemianę materii i powoduje szybsze spalanie tłuszczu. Pozwala osiągnąć bardzo pozytywne efekty. Warto też zauważyć, że bieganie angażuje wiele partii mięśni, a to z kolei pozwala zwiększyć ogólną siłę naszego organizmu.
Biegacze podkreślają, że cenią tę dyscyplinę, bo jest ona najprostszą formą ruchu, a co za tym idzie – jest najtańsza. Do uprawiania biegania wystarczą buty biegowe, spodenki i koszulka, choć niektórzy zwracają uwagę, że latem na plaży można obyć się nawet boso…
To prawda. Jeżeli ktoś chce rozpocząć przygodę ze sportem, to najłatwiej będzie mu zacząć od biegania. Tu nie trzeba kupować drogiego sprzętu jak w przypadku wielu innych dyscyplin sportu. Nie trzeba też angażować innych osób do drużyny. Należy jednak robić to z głową. Najlepiej zacząć od marszobiegów i przechodzić w coraz dłuższe dystanse. W końcu można dojść do pełnego wolnego biegu w granicach 30-40 minut. Akcja biegowa „BiegamBoLubię” ma zasadę „3x30x130”. Oznacza to systematyczne bieganie 3 razy w tygodniu po 30 minut z obciążeniem tętna do 130 uderzeń serca, czyli w niskim tempie, które pozwala na prowadzenie rozmowy. To najzdrowsze bieganie i najbardziej odpowiednia forma ruchu. Jest to szczególnie ważne w przypadku osób starszych. Generalnie im starszy organizm, tym siła mięśni staje się coraz mniejsza. Dzięki bieganiu zachowujemy jednak tę siłę i masę mięśniową.
No właśnie – bieganie zmniejsza oznaki starzenia. Przyspiesza krążenie krwi, co pobudza produkcję kolagenu – białka obecnego w tkankach i w układzie kostnym, który odpowiada za elastyczność skóry. W efekcie kolagen hamuje procesy powstawania zmarszczek. To oznacza, że bieganie „odmładza”?
Jak najbardziej. Bieganie zmniejsza oznaki starzenia, a poza tym zapobiega wielu chorobom cywilizacyjnym, w tym cukrzycy i chorobom układu krążenia. Wzmacnia serce, dotlenia organizm i obniża poziom cholesterolu. Jeżeli ktoś biega naprawdę systematycznie, to nie musi się trzymać ścisłej diety. Ja robię to regularnie i usłyszałem, że wyniki badań lekarskich mam i jak… 18-latek. W tym miejscu dodam, że mam 54 lata.
Wymieniając zalety biegania, często mówi się też o endorfinach, które mózg uwalnia dzięki długotrwałemu wysiłkowi fizycznemu. To neuroprzekaźniki odpowiedzialne za odczuwanie przyjemności. Dzięki temu człowiek po treningu jest radosny, uśmiechnięty i zadowolony z życia.
Tak się dzieje. Organizm uwalnia endorfiny, czyli hormony szczęścia. To bardzo ważne, szczególnie w czasach pandemii. Gdy po pracy znajdziemy czas na 30-40 minut biegu, to z pewnością będziemy mieć lepsze samopoczucie. Takie odprężenie po pracy to bardzo ważna rzecz.
Wielu biegaczy mówi też, że uprawianie tego sportu łączy ze… zwiedzaniem. Dotyczy to zarówno miejsc w okolicy, do których nigdy nie dojechaliby samochodem lub komunikacją miejską, jak i zwiedzania nowych miejsc podczas startów w imprezach.
Zgadza się. Osoby, które biegają i chodzą do lasu, łatwiej poznają nowe okolice. Tak samo dzieje się podczas wyjazdów. Akcja „BiegamBoLubię” umożliwia nam wspólne grupowe wyjazdy na zawody sportowe, co też sprzyja poznawaniu nowych miast. Powiem więcej – dzięki bieganiu można trafić w przeróżne zakamarki świata, do których nie dojechalibyśmy nawet rowerem.
Wspomniał pan o wyjazdach grupowych na zawody. Przynależność do rozmaitych grup czy akcji biegowych, takich jak „BiegamBoLubię” sprzyja też zawiązywaniu się nowych przyjaźni.
To prawda. Mam w Ostrowcu grupę przyjaciół-biegaczy, z którymi nie tylko spotykamy się na bieganie. Zaczęliśmy też jeździć razem na zawody w Polsce, ale również na biegi zagraniczne. Dwa lata temu wybraliśmy się w sześć osób na półmaraton do Portugalii. Zwiedziliśmy Lizbonę, a przy okazji wzięliśmy udział w jednym z większych półmaratonów w Europie. Poznajemy też pasjonatów z innych miast i również z nimi umawiamy się na wspólne bieganie, wzajemnie się odwiedzając. To miłe spędzanie wolnego czasu.
Kolejny argument za bieganiem, to fakt, że sport ten uczy zarządzania czasem. Żeby dobrze przygotować się do startu w zawodach, powinniśmy określić plan treningowy i ściśle się go trzymać. To z kolei uczy systematyczności, która może być pomocna w innych aspektach życia.
Z pewnością tak jest. Wiadomo, jak dziś wygląda życie wielu z nas – praca, praca i jeszcze raz praca. Człowiek w jakiś sposób musi sobie zorganizować czas. Żeby biegać i osiągać wymierne efekty, trzeba to robić systematycznie. To, dlatego fajną rzeczą są zajęcia akcji „BiegamBoLubię”, które co do zasady odbywają się raz w tygodniu, ale w wielu lokalizacjach są organizowane nawet 3-4 razy na tydzień.
Niezwykle ważny jest też aspekt charytatywny wielu biegów. Przykładem są akcje „biegnę dla…” czy PKO Bieg Charytatywny organizowane przez Fundację PKO Banku Polskiego, w których zawodnicy angażują się w pomoc potrzebującym. Można powiedzieć, że pomagając sobie, pomagamy innym.
Tak, to świetna rzecz. Przed pandemia, co roku braliśmy udział w PKO Biegu Charytatywnym. Start w sztafecie daje naprawdę dużą przyjemność pomagania. Cieszę się, że takie akcje stają się coraz popularniejsze, a ludzie chcą w nich uczestniczyć.
Na koniec – medale. Coraz częściej zdarza się też, że krążki są tak efektowne i oryginalne, że kolejne osoby decydują się na start w imprezach biegowych, żeby je zdobyć, powiększając swoje kolekcje. One same w sobie stają się motywacją do dalszej aktywności.
Z pewnością wielu biegaczy ma swoje specjalne wieszaki z medalami w eksponowanym miejscu. W ten sposób mogą pochwalić się swoją pasją, ale też zachęcić do biegania rodzinę czy znajomych.
Marek Wiśniewski