„BiegamBoLubię” w internecie. Tysiące biegaczy trenuje w domach

Pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 to trudny czas również dla biegaczy. Naprzeciw tej sytuacji wyszli trenerzy stadionowej akcji „BiegamBoLubię”, którzy przenieśli treningi do internetu. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, bo zajęcia on-line oglądały tysiące osób.
około min czytania

Zajęcia on-line można oglądać na żywo na oficjalnym fanpage „BiegamBoLubię” od poniedziałku do piątku o godzinie 18:00 oraz dodatkowo na lokalnych stronach. Akcja okrzyknięta została hasłem „TrenujęBoLubię w domu”. Prowadzone przez profesjonalnych trenerów ćwiczenia przyciągają tysiące widzów.

Kiedy ludzie zostali pozbawieni możliwości wyjścia na siłownię, do parku lub do lasu, szukali alternatywy dla tradycyjnych treningów w terenie. Okazało się, że dom, mieszkanie lub balkon to dobre miejsce na takie zajęcia. Oglądalność naszych treningów on-line pokazała, że oddźwięk w Polsce jest bardzo duży i wielu ludzi zaczęło ćwiczyć – przyznaje Paweł Januszewski, inicjator ogólnopolskiej akcji „BiegamBoLubię”.

Ćwiczenia podzielono na bloki tematyczne: ćwiczenia wzmacniające układ ruchu, ćwiczenia rozciągające oraz ogólne porady połączone z doświadczeniem.

Biegam bo lubię live-srodek.jpg

Kiedy wrócą treningi na stadionach?

Żeby można było wznowić treningi biegowe na stadionach, musi być zgoda na przebywanie w obiekcie grup do 50 osób. Więc musimy jeszcze poczekać. Póki co od 4 maja dostępne będą boiska i miejsca do uprawiania sportu na otwartej przestrzeni, w tym orliki, gdzie będzie mogło przebywać nie więcej niż 6 osób. Uprawianie innych dyscyplin sportowych, jak tenis ziemny na otwartej przestrzeni, gdzie wiadomo, że może grać 2 albo 4 zawodników, również stanie się dopuszczalne.

 – Myślę, że bieganie jest i pozostanie jedną z najprostszych form ruchu. Kupujemy buty, koszulkę i spodenki, po czym biegamy, zapominając, że nie tylko głowa jest nam potrzebna do aktywności, ale i pozostała część organizmu. To oznacza, że powinniśmy zadbać o mięśnie i więzadła. Kwarantanna była dobrym czasem, żeby je wzmocnić – ocenia mistrz Europy w biegu na 400 m przez płotki z 1998 r.

Okres kwarantanny sprawił, że wielu biegaczy, również tych zaawansowanych, zauważyło pewne braki i uzupełniało je, korzystając m.in. z treningów on-line – zauważa ambasador akcji „PKO Biegajmy Razem” Sebastian Chmara.

Treningi on-line będą kontynuowane

Sukces akcji w internecie sprawił, że zajęcia on-line będą miały swoją kontynuację, nawet jeśli wrócą w tradycyjnej formule na stadiony.

W przyszłości zamierzamy kontynuować ten projekt. A w jakiej formie? To zależy od wszelkich zaleceń, związanych z epidemią – zapowiada Paweł Januszewski.

Zbieramy opinie, czytamy, co piszą internauci i czego oczekują. Staramy się do tego dostosować. Treningi on-line będą trwały, choć mam nadzieję, że pod koniec maja dojdzie do kolejnego etapu luzowania kwarantanny i pojawi się możliwość organizacji spotkań. Jeżeli tak się stanie, to zajęcia „BiegamBoLubię” na pewno wrócą na stadiony – dodaje.

Marek Wiśniewski