BLIK, paczkomat i kurier rządzą w te święta

Karp, warzywa na sałatkę i łazanki do kapusty – najpierw notowaliśmy to na kartce, później w telefonie, a dziś lista świątecznych zakupów niemal przestała istnieć. W dobie cyfrowej rewolucji, która osiąga zawrotne tempo z powodu pandemii, przygotowania do świąt również przeniosły się do świata online.
około min czytania

Ten trend widać było od lat, ale teraz wyraźnie nabrał on tempa. Najpierw do sieci przenieśliśmy zadania świętego Mikołaja. Dziś bardzo chętnie przez internet robimy zakupy spożywcze oraz zamawiamy gotowe posiłki z restauracji.

Szczyt sezonu w logistyce

Kompletowanie prezentów dla wszystkich członków rodziny zaczynaliśmy załatwiać online już od listopada. Z roku na rok w okresie przedświątecznym rosła więc liczba przesyłek, obsługiwanych przez firmy kurierskie. W grudniu „ruch w paczkach” wzrasta – wg danych firm odpowiedzialnych za ich dostarczenie – o 60-80 proc.

Ograniczenia epidemiczne w sklepach, zamknięte do niedawna galerie handlowe i obawy o bezpieczeństwo w czasie zakupów – to z tych powodów zasadniczą część spraw świątecznych w tym roku załatwiamy zdalnie. Badanie „Świąteczne zakupy online – jak pandemia zmienia zwyczaje zakupowe Polaków” przygotowane na zlecenie eService i Mastercard pokazuje, że już 85 proc. kupujących korzysta ze sklepów online co najmniej raz w miesiącu, a 93 proc. planuje kupić w nich świąteczne upominki. Zaledwie 7 proc. badanych chce robić zakupy świąteczne tylko w tradycyjnych sklepach.

Śledź i pierogi także przez internet

Polacy robią zakupy w internecie od bardzo dawna. Aż 95 proc. korzystających obecnie ze sklepów online robiło to już wcześniej. Ale aż 40 proc. badanych kupuje obecnie częściej lub nawet znacznie częściej niż przed pandemią. 5 proc. deklaruje, że zakupy online zaczęło robić dopiero po jej wybuchu. Najczęściej zakupy w sieci robimy 2-3 razy w miesiącu (blisko 40 proc.), ale równie liczni są klienci kupujący raz lub nawet kilka razy w tygodniu! To oznacza, że w sieci w tym roku wielu z nas kupi już nie tylko prezenty dla bliskich, ale również podstawowe produkty spożywcze, z których przygotujemy wigilijną kolację lub świąteczny obiad. – Pandemia wymusiła przeniesienie wielu dziedzin życia do sieci. Utrzymujemy w ten sposób kontakty z bliskimi, pracujemy zdalnie i oczywiście robimy zakupy. To wyzwanie dla firm dostarczających nowoczesne narzędzia płatności elektronicznych, takich jak eService. Reagujemy na zmiany zachodzące na rynku i zmieniające się potrzeby klientów. Sprawiamy, że mogą realizować swoje płatności bez zakłóceń – powiedziała Joanna Seklecka, prezes eService.

BLIK numerem jeden

Także płatności za zakupy wyglądają dziś inaczej niż przed pandemią. Wówczas najwięcej transakcji przeprowadzaliśmy za pośrednictwem szybkich przelewów z bramki płatniczej, na drugim miejscu były karty płatnicze, a na trzecim BLIK. Dziś na podium zaszły zasadnicze zmiany. Niekwestionowanym liderem w płatnościach online jest BLIK, za nim szybkie przelewy, a karty płatnicze zajmują 3. miejsce pod względem popularności.

Pomimo epidemii wciąż duża grupa klientów płaci gotówką lub kartą przy odbiorze towaru. To wymusiło na sklepach uruchomienie nowych sposobów zakupów, w duchu filozofii omnichannel – zakupy rozpoczęte w sieci kończymy w tradycyjnym sklepie albo zaczęte w sklepie finalizujemy zdalnie, dokonując płatności. Co dziesiąty klient chce odebrać osobiście w sklepie towary zakupione przez internet.

Dziś widać coraz wyraźniej także nasze przyzwyczajenia. Ponad 60 proc. kupujących w sieci wybiera jedną, ulubioną formę płatności. Przed epidemią stosowaliśmy równolegle kilka opcji. – Konsumenci lubią zakupy w sieci, ponieważ technologia daje im władzę i zapewnia wygodę. Kupując online mają do dyspozycji niemal nieograniczoną i dobrze opisaną ofertę, a propozycje różnych sprzedawców mogą łatwo porównywać, korzystając przy tym z obniżek cen lub innych promocji. Zakupy mogą też realizować w domowym zaciszu, na fotelu lub kanapie, unikając kolejek. Ale wygoda, której oczekuje rosnąca rzesza kupujących w sieci, to dla e-sprzedawców nie tylko szansa, ale też wyzwanie. Dlatego powinni oni nieustannie szukać sposobów na poprawę doświadczenia użytkownika. Dotyczy to również etapu płatności, który powinien być wygodny, szybki, a przede wszystkim bezpieczny – mówi Kamila Kaliszyk, dyrektor ds. rozwoju rynku w polskim oddziale Mastercard Europe.

Nieodwracalne zmiany

Socjologowie, którzy zaczynają dopiero badać i oceniać zjawisko nazywane pandemią i jego wpływ na życie ludzi, są zgodni – pewne zmiany są nieodwracalne. Z wygody tak łatwo nie zrezygnujemy. I choć spora grupa ludzi czekała na ponowne otwarcie galerii handlowych, to nie znaczy, że wybiorą oni w przyszłości tę formę zakupów. Pandemia pokazała, że chcemy mieć wybór, ale postępująca cyfryzacja naszego życia jest nie do zatrzymania.