IKO – aplikacja wszystkomogąca
O tym, że aplikacja IKO nie ma sobie równych wiadomo od dawna. Jest najlepsza zarówno według klientów jak i ekspertów. W ekspresowym tempie rośnie też liczba użytkowników IKO, a wielu z nich przeniosło swój bank do telefonu. Do aktywacji IKO zachęcają również doradcy w oddziałach podczas spotkań z klientami. 2020-01-16O popularności aplikacji IKO mówią liczby. Ma ją już ponad 4 mln aktywnych aplikacji. Użytkownicy chwalą sobie fakt, że mogą zalogować się do niej przy pomocy: odcisku palca, skanu twarzy czy tradycyjnego PIN-u. To, z której opcji będziemy korzystać, zależy tylko od możliwości technicznych telefonu i naszej fantazji.
Warto także zaznaczyć, że jeszcze przed zalogowaniem możemy podejrzeć stan swojego konta, a także skorzystać z pożytecznej funkcji wygenerowania kodu BLIK. Skróty do pozostałych opcji znajdziemy już na ekranie głównym, czyli po logowaniu.
– W IKO bez trudu znajdziemy coś dla siebie. Osoby starsze mogą sprawdzić, czy przyszła emerytura. Nie muszą stać w kolejce w oddziale, aby się dowiedzieć „czy już coś wpłynęło” – mówi Paulina Dziełak-Łuńska, doradca w Oddziale 1 PKO Banku Polskim w Mrągowie. – Natomiast młodzi chętnie korzystają z przelewów na telefon.
– Co istotne IKO jest niezwykle bezpieczną aplikacją. Ma zabezpieczenie w formie czterocyfrowego kodu PIN, a można użyć odcisku palca lub face ID. W sytuacjach kryzysowych mamy również infolinię. Pod numerem 800 302 302 zastrzeżemy nie tylko dowód czy kartę, ale także aplikację – dodaje ekspert.
Dostrzeż potencjał
– Aplikacja mobilna IKO ma wiele przydatnych funkcji, które pozwalają odnaleźć się nam w świecie bankowości – przekonuje Mariusz Wolanin, doradca w Oddziale 1 PKO Banku Polskiego w Sanoku. – Cechuje ją przejrzysty interfejs, dzięki czemu jest praktyczna i prosta. Doskonale sprawdza się w codziennym użytkowaniu. Jedną z lubianych przez klientów funkcji są przelewy BLIK na numer telefonu. Jeśli nasz odbiorca posiada w swoim banku aplikację obsługującą kody BLIK, środki otrzymuje natychmiastowo, a nadawca nie musi znać numeru rachunku osoby, której chce przelać środki.
Mariusz Wolanin wskazuje, że przydatną funkcją, jest kantor internetowy. Za pośrednictwem aplikacji mobilnej IKO można sprzedać lub kupić interesującą nas walutę w czasie rzeczywistym po kursie niejednokrotnie atrakcyjniejszym niż w kantorach stacjonarnych. – Oczywiście aplikacja IKO to narzędzie, które szczególnie przypadło do gustu młodym klientom. I choć starsi potrzebują czasem pomocy pracownika Banku, to wystarczy wykonać z klientem kilka dyspozycji, a szybko dostrzega łatwość obsługi oraz potencjał aplikacji.
Przyszłość należy do niej
Damian Kruszyna, doradca w Oddziale 12 PKO Banku Polskiego w Bydgoszczy, zaznacza, że aplikacja działa przez 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu. – Daje możliwość sprawdzenia stanu konta, historii operacji, przelewu, złożenia wniosku o pożyczkę rozpatrywanego niekiedy w sekundę, a także ubezpieczenia pojazdu. Możemy przy jej użyciu wymieniać waluty po kursach korzystniejszych niż w tradycyjnych kantorach oraz robić wypłaty środków z bankomatu w sytuacji, w której np. zapomnieliśmy portfela. Nowymi funkcjami są m.in.: zakup biletu parkingowego i biletu komunikacji miejskiej. Warto wspomnieć o autoryzacji dyspozycji prostej zleconej w oddziale Banku – przyda się, aby oszczędzić stosy papieru.
Podejście naukowe
– To wspaniała aplikacja, do której szybko przekonują się nasi klienci. Widzę, jak reagują, kiedy ją prezentuję – mówi Edyta Sater, starszy doradca w Oddziale 1 PKO Banku Polskiego w Mszanie Dolnej.
Jej zdaniem najważniejsza jest przy tym wiarygodność. – Sama używam IKO i jestem z niej bardzo zadowolona – to chyba najlepsza rekomendacja. Pokazuję klientom, ile rzeczy mogą zrobić sami bez wychodzenia z domu, jak łatwo się ją obsługuje. Na początku klienci traktują IKO jako coś nieznanego, nie ufają jej, ale tylko dlatego, że nie wiedzą, jak działa. Czasem po prostu nie chce im się tym zajmować. Dlatego pomagam przy jej zainstalowaniu, wspieram podczas przejścia przez całą procedurę. Potem jest już łatwiej. Powoli aplikacja zaczyna ich intrygować. Dowiadują się, że dzięki niej przeleją pieniądze, sprawdzą stan konta czy dokonają jakiś operacji na koncie bez zbędnego tracenia czasu. Idę z klientami do bankomatu i razem z nimi wypłacam pieniądze. Resztę robi reklama Banku i „poczta pantoflowa” – klienci chwalą się IKO, opowiadają znajomym, co mogą zrobić w aplikacji, zaciekawiają innych, a nawet mogą im pomóc w obsłudze.
Piotr Dunaj